|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: * * * /kiedy zabraknie mi muzyki.../ |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 26.09.2010 14:20
Zielona Góra 26-10-2010 ?
Czytać wiersz, który zostanie napisany dopiero za miesiąc to wielkie przeżycie.
A teraz poważnie: czytałem z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam! |
dnia 26.09.2010 14:38
Jacek, to wiersz na wyrost, nie da się ukryć, ze dojrzałą ręką skreślony, miło, B |
dnia 26.09.2010 14:52
Do Moderatora
- stało się, zgubiłam wers przy przepisywaniu. -:((
Druga zwrotka powinna brzmieć tak:
bo jeśli nawet bez znaczenia Boże
jeśli od zawsze byłam
kimś komu wolno żyć i nie żyć może
dla kogo słońce nie musiało wschodzić
i zrozumienia zwykle nie starczało
też znajdę miejsce w chłodzie
gdzie same resztki i niema nietrwałość
gdzie pamięć pyłem po przebytej drodze
ani jej ująć ani coś dołożyć
jakbym się tylko śniła
ziemi i ludziom i porannej zorzy
Czy mogę prosić o poprawienie zwrotki i zamieszczenie w niej brakującego wersu :
ani jej ująć ani coś dołożyć
Przepraszam za zamieszanie, i z góry dziękuję.
ElminCrudo |
dnia 26.09.2010 14:57
Bardzo dziękuję za komentarze -:))
Prawda, jakoś tak z wyprzedzeniem, i trochę na wyrost, chociaż nie pomyślałam o zbliżającym się święcie, co i tak na jedno wychodzi.
Jeszcze raz bardzo dziękuję
i pozdrawiam -:)
Elm |
dnia 26.09.2010 16:48
Oj, mwi do mnie ten wiersz i to jak mówi:) |
dnia 26.09.2010 17:33
Elmin, bardzo ładny wiersz. Czytałam z przyjemnością . Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 26.09.2010 18:18
Oj, piękny ten wiersz, bardzo. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 26.09.2010 18:49
witam
coś z tym wersem trzeba zrobić, jest nieczysty, nieczytelny:
nie wiem czy bardziej czy milcząca jeszcze - msz czegoś tu brakuje a zatem psuje cały wiersz
pozdrawiam |
dnia 26.09.2010 18:58
Piekny ,śpiewny wiersz-modlitwa. Kłaniam sie nisko Elmin. Poruszyłaś.
Pozdrawiam z serca. |
dnia 26.09.2010 20:38
kiedy zabraknie ci muzyki
i braknie sił, by skończyć
zdanie, spróbuj obudzić słońce
ukłon |
dnia 26.09.2010 22:38
Nie moja bajka, ale napisana pięknie. |
dnia 27.09.2010 05:02
Piękny wiersz, czyta się, moje klimaty i rymy.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 27.09.2010 08:03
Bardzo dziękuję wszystkim -:)
Czasem muszę tak "jęknąć".
Wiese - słońce to zaplamiony oszust, zachowuje się dokładnie jak gwiazda, kiedyś pożre wszystko, przetopi na dowolne i promyk z główki mu za to nie spadnie. To paskuda występująca wobec Ziemi i ziemian z pozycji siły. Lepiej gada nie budzić, niech sobie drzemie bez wtrącania się z ziemskie i ziemiańskie, życiowe sprawy. -:)
Pozdrawiam wszystkich
Elm.
PS
Włodku
- chodziło mi o to, że podmiot jest milczkiem, owszem mówi, odzywa się, że tak się wyrażę "na bieżąco", ale nie odsłania przed nikim tego o czym myśli, jak przeżywa - akurat w tym jest osobą zamkniętą. Czy można milczeć bardziej? Jeśli się milczy zawsze chyba trudno określić czy reagując na coś ciszą, zamknięciem się, osoba milczy bardziej, czy też jeszcze? Jak nazwać taki stan? Wiadomo, że dla tej osoby typową reakcją jest zapaść w ciszę, odgrodzenie się, milczenie. Milczała zawsze - zatem "jeszcze" określa ten stan dobrze, jednak nie do końca wyczerpuje to, co nastąpiło, bowiem taka osoba reagując milknie bardziej, pomimo tego, że milczy "jeszcze", wciąż. Jeśli miałabym porównać ten stan z czymś - to: człowiek, który idzie bez parasolki w deszczu jest mokry - wyobraźmy sobie sytuację, że przemoczony kompletnie cżłowiek jakimś trafem wpada do rzeki. Był już mokry, ale w tej chwili stało się coś więcej, i to więcej odnosi się stopnia zmoczenia. Jest w tej chwili tylko mokry jeszcze, czy bardziej mokry niż był przed chwilą? Wyszło mi na to, że są takie stany, że są takie sytuacje, które trudno stopniować - to chciałam wersem ująć.
Napisz mi jasno, gdzie odczułeś zgrzyt, być może mylnie coś zauważam i zapis razi.
Elm |
dnia 27.09.2010 09:43
tak jak zapisałaś ta myśl jest nieczytelna. ani powiązać z wersami poprzedzającymi ani z następnymi. sądzę, msz zapis wymaga trochę przestawionego szyku i maleńkiego dopowiedzenia - może tak :)
chyba zdziwiona chwilę pozostanę a może
milcząca jeszcze nie wiem co bardziej
a teraz co do całości : język nieco archaiczny ale całkowicie usprawiedliwiony, a nawet koniecznym zadaje się być - przecież to modlitwa, rozmowa z Panem.
Po przeczytaniu pierwszego wersu - kiedy mi zabraknie muzyki Panie - pomyślałem, no to będzie jazda - płacz, lament, utyskiwanie. A tu miła niespodzianka. Prawdziwy, szczery monolog z Najwyższym. Bez nadęcia, fanfar - zwykła przyjacielska rozmowa - co ważne z należytym dystansem, należytym a nie namaszczonym. to nie łatwa forma dialogu, Ty poradziłaś sobie bdb - na szczęście nie pozwoliłaś sobie na biadolenie i wielkie egzaltacje, które są tak samo zafałszowane jak w wielu przypadkach wiara.
Mówisz - czasem muszę tak jęknąć- myślę, że każdy z nas jeśli nie miał to będzie miał taką chwilę, w której prawie wyć nie tylko jęknąć się chce. I wierz mi ja właśnie mam taką chwilę czytając:
bo jeśli nawet bez znaczenia Boże
jeśli od zawsze byłam
pozdrawiam |
dnia 27.09.2010 11:24
I to tak jest, tak jest. Rozumiem co chciałeś wyrazić, bo w 2007 zwinęło mnie kłębek prawie zupełnie, a miało się tak, że przestałam znać inne ludzkie drogi oprócz dróg między nagrobkami, jakby się nagle wszyscy umówili, że nie pożyją dłużej, więc jakiś czas oswajałam coś czego oswoić się nie da, a przyjąć trzeba, do tego najbliższe mi osoby odeszły w trójkę, dwoje latem, w miesiąc po sobie, i zaraz potem następna. Za wiele mówić o tych faktach nie umiem, płakać też nie potrafię - stąd bywa taki wiersz, nie-wiersz, rozmowa bardziej, niż modlitwa.
To jest możliwe, że używam archaicznego języka, staram się nie, chyba mści się w tym momencie brak żywego słowa, osłuchania, itd - czuję, że masz w tym względzie słuszność.
Wiersz przeszedł masę prób, pierwsza wersja powstała jakiś czas temu, zupełnie szufladowa i nie byłam zadowolna.
Podumam nad uwagami, bo chciałabym zachować obecną ilość wersów : 11-7-11-11-11-7-11-11-11-7-11 - w dwóch zwrotkach,
oraz 11-7-11-11-11-7 w końcowej, i oczywiście zachować obecny układ rymów,
dla pierwszej zwrotki jest to:
- A-B-A - C-D-C-D-C - A-B-A -
dla drugiej:
- E-F-E - G-H-G-H-G - E-F-E
chodziło mi w nich o klamry w obrębie rymów,
i takiegoż schematu trzymam się konsekwentnie w obu zwrotkach, ale końcowa
- A-I - A-A-A - I-A
miała stanowić zamknięcie - jest powrót do rymu A, jest mniejsza ilość wersów.
Jakbyś zerknął pod tym kątem jeszcze raz, będę wdzięczna.
pozdrawiam |
dnia 27.09.2010 14:53
z jednej strony podziwiam tą mozolną pracę w zachowaniu ilości sylab, odpowiedniego układu rymów. z drugiej nie jestem zwolennikiem samoograniczania, świadomego nakładania sobie kajdanek i pozbawiania swobody wypowiedzi. ale muszę też przyznać, że z tym jednym wyjątkiem wskazanym miejscem poradziłaś sobie z tą misterną sztuką bdb. czytając w ogóle nie czuje się tego w wierszu wręcz odwrotnie. z rymy - delikatne, dalekie, można powiedzieć subtelne należy Ci się co najmniej pochwała. bo to one mają niebagatelny wpływ na lekkość wiersza.
chyba zdziwiona chwilę pozostanę
może milcząca tego nie wiem jeszcze
to tylko moja propozycja, wskazówka - do Ciebie należy ostateczna wersja
pozdrawiam |
dnia 27.09.2010 15:39
Dobra podpowiedź, dzięki-:)
Miłego dnia, pozdrawiam
Elm |
dnia 27.09.2010 15:48
Muszę pomyśleć, żeby nie powtórzyło się "może" które pełni swoje funkcje w rymach
-:) |
dnia 27.09.2010 15:50
wykradam Ci rozważania o słońcu;
bardzo do mnie trafiły; porzucić
pora schematy, dzięki
ukłon |
dnia 27.09.2010 18:13
Wiese
- to takie naturalne, że życzymy sobie słońca, ale myślimy wtedy o Słońcu dobrotliwie, że ciepło, że radośniej, że będzie pogodnie za oknem, a to wprawi nas w dobry nastrój. Jest nam potrzebne, i nam i wielu stworzeniom, śwait roślinny bez słońca nie istnieje, mało jest roślin cieniolubnych, a jeszcze mniej mogących wzrastać bez promieni słonecznych. Ono nam nie jest obojętne, ale my jesteśmy obojętni tej gwieździe. Leje żar i ma w nosie dawkowanie umiarkowane. Miłość do Słońca to ludzkie romantyzmy, nieodwzajemnione. Ale nie my wydumaliśmy bieg po Śłońce, przed nami były rośliny, to one musiały zacząć pierwszy wyścig szczurów.
-:)
Odkłaniam się
Elm |
dnia 29.09.2010 05:55
Ech... Co tu pisać.
Chłonę w całości!!! |
dnia 29.09.2010 16:17
Nie wiem, ale nie powiedziałabym, że nie znajdujesz słów - bardzo, bardzo dziękuję, -:)) |
dnia 05.10.2010 19:36
Przeczytałem ten wiersz kilka razy z niekłamaną przyjemnością. |
dnia 12.10.2010 05:40
Dziękuję, -:)) |
dnia 12.10.2010 14:12
Tak, tak. |
dnia 20.10.2010 18:34
Dziękuję, -:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 35
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|