|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: (Chromy żebrak śpi...) |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.09.2010 08:02
Nie wystarczy, że żebrak do tego chromy, faktografia to za mało, jak dla mnie. |
dnia 18.09.2010 09:51
ostatni wers fajny...reszty brakuje. |
dnia 18.09.2010 11:38
Christos, to nie jest faktografia, to jest
namalowany oszczędnymi środkami obrazek,
do tego grający muzykę i ożywający w niedookreśleniu
istoty snu i ciszy zawartej we łzie;
i zobacz jak komponuje się z 2. częścią tworząc
refleksyjny przekaz: sepia-sen-przemijanie;
lubię delikatny, emocjonalny, cichy dotyk
hej |
dnia 18.09.2010 11:45
ja bym robudowala ten wiersz, warto, bo teraz troche malo :)) |
dnia 18.09.2010 18:51
tak, ma melodię /ciekawy zabieg z powtórzeniem.../ |
dnia 18.09.2010 21:03
Za wzór posłużyła (m.in.):
(Chore dziecko gra ...)
chore dziecko gra
na harmonijce nocą:
płynie melodia
nad kukurydzy polem
żółty księżyc się wspina
Kitahara Hakushu
Jest to wiersz również jak haiku bez rymów, o wzorcu sylabicznym 5-7-5-7-7 forma ta rzadko spotykana jest w twórczości europejskiej. Oczywiście w wersji japońskiej zapis jest jednowersowy. Zmodyfikowany poza ojczyzną tanki.
Od haiku odróżnia go większa swoboda interpretacji.Zdarza się również jej forma humorystyczna.
Obie tanki powstały w odstępie trzech lat. Są jednak powiązane ze sobą. Pierwsze ich części są rzeczywiście zapisem faktograficznym. Nie da się bowiem tworzyć tanki czy haiku "wymyślając" fabułę. To przeczy duchowi tych form. Podstawę stanowi zapisanie obrazu. W tance dwa ostatnie wersy mogą stanowić niedopowiedzenie czy przybrać formę liryczną itp.
Na targowisku miejskim przysnął żebrak, bezdomny, ubogi ... nie wiem kto; stałem blisko; w pewnej chwili spłynęła z jego oka łza. Nie wiemy czy płakał, czy było mu zimno, czy spowodował to wiatr. Przechodzili obok ludzie. Zwykły obrazek. Odwróciłem się. Usłyszałem brzęk w misce. Nie wiedziałem czy ktoś wrzucił jałmużnę, czy tylko potrącił miskę. A może to sam żebrak uczynił w czasie snu. Jeszcze wiele można sobie wyobrazić.
Druga tanka.
Trzy lata później przeglądałem album rodzinny. Szczególnie te stare fotografie, które lubię najbardziej. Fotografia taty (z lat pięćdziesiątych) przypomniała mi tamtą scenę na targowisku. Nie wiedzieć czemu pomyślałem o żebraku; może ktoś też oglądał jego zdjęcie? Może był ojcem? Mała chmurka zasłoniła na chwilę światło. Nagle uświadomiłem sobie ile minęło lat od dnia zrobienia tacie tego zdjęcia. Jakże inaczej dzisiaj wygląda. Czy ten żebrak ma taką szansę? Czy ktoś wspomina go jako ojca? Czy on kiedykolwiek miał szansę oglądać swojego ojca w takim albumie? Czy jeszcze żyje?
Poza tym dzisiaj jest sobotni wieczór :)))
Dziękuję wszystkim.
Christos: postaram się dodać co nieco, ale to już nie będzie tanka:)))
P.Andrzeju zgadzam się. Jestem uczniem. Mam prawo szukać.
Rena: Hi, hi, hi... bo tylko ostatni ma być fajny:)
Wiese.... Ni diabła żadnego nie zatrudniasz? Nieeeee... tylko udajesz... Nie udajesz:) Zrobiłem co mogłem by zminimalizować przekaz. Gdybym położył kamień na środku polnej drogi; znalazłbyś jego duszę i odesłał w świat równoległy z przesłaniem. W pomiędzy. Tylko kilku Autorów ma to "coś" ... Same smoki normalnie :)
Madoo - robzbudowa będzie połączona z przebudową. Masz jak w banku.
Bols: zauważyłaś ... hmmmm - to jak: "dwa razy cmokną" :))) |
dnia 19.09.2010 08:00
Wczoraj po przeczytaniu komentarza wiese patrzyłem jeszcze bardziej niechętnie na wiersze, dziś po autokomentarzu już o wiele przychylniej, ale nadal nie wiem czy z powodu jego przeczytania, czy po prostu dziś mam inny nastrój i czytam inaczej. W każdym razie chyba wczoraj troszkę pośpieszyłem się z komentarzem, bo wiersze nie są aż tak "reportażowe" jak mi się wówczas wydawało. |
dnia 19.09.2010 16:09
Artemidiosie - bardzo na tak:)
Poruszyła mnie zwłaszcza ta fraza( końcówka) :
sepią świat malowany
na zdjęciu ojca
odkłada się senny cień
jakby przybyło mu lat
Pozdrawiam bardzo serdecznie:) |
dnia 19.09.2010 21:06
Noooo...Christosie... Niewielu wraca... chyba jednak nastrój:)
Jotku - siedziałem nad nią trochę. Jednak sepią świat malowany nie pasuje mi tutaj... nie gra jakoś swoją słodkością. Muszę znaleźć bardziej surowe rozwiązanie.
Teraz jest zły czas na pisanie wierszy. Pewna młoda kobieta napisała na jednym z portali "Kocham Cię Tato-nie zostawiaj mnie"
Umiera. Umiera malarz, który sprzedawał obrazy by opłacić leczenie czyjegoś dziecka. Jego córka - niezwykły głos - nie z tych co brylują w telewizji czy na koncertach; gaśnie przy nim jak kwiat o tej porze roku.
Tanka powstała przypadkowo akurat w tym czasie.
Fatum.
To zły czas na pisanie wierszy.
Dziękuję Ci. |
dnia 19.09.2010 21:32
Artemidionisie .tym bardziej twoja tanka porusza. Nie zdziwił mnie zatem osąd jednego z komentatorów,że daleko do wiersza. Tanka jest jak najbardziej wierszem.
Pozdrawiam jeszcze raz:):) |
dnia 19.09.2010 21:44
Jotku Hi, hi, hi.... pono Japończycy najlepiej interpretują Chopina.... może to jaki odwet jest:) |
dnia 20.09.2010 13:22
Artemidionisie, czy tanka może zawierać odautorskie interpretacje? |
dnia 20.09.2010 13:25
dopiero przeczytałam komentarz dla Jotka, nie męczę, Pozdrawiam :) |
dnia 25.09.2010 22:15
lulabajko - jakby przybyło mu lat - to jest odautorska interpretacja. W zasadzie tanka powinna zawierać w sobie jakiś pierwiastek liryzmu. Samo to w sobie jest już osobistą interpretacją. Noooo, tylko u mnie z tym liryzmem co nieco kulawo jest . |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 50
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|