dnia 11.09.2010 09:47
Podoba mi się wyciszony charakter narracji, nie czuje się w nim wyparcia emocji, ale bezsilną zgodę na zaistniały scenariusz;
pozdrawiam |
dnia 11.09.2010 10:36
.. no tak , z tego deptaka bliżej chyba do racjonalnego bólu niż szaleństwa rozpaczy , są blizny , które się nosi zawsze , spokojnie i z rozsądkiem malujesz tę panoramę , brutalność życia w zahaczeniu o śmierć , rozstanie i samotność , to nasz ludzki dramat , zadumałem się przed Twoim obrazem - pozdrawia - staszek .. |
dnia 11.09.2010 11:00
Touche!
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.09.2010 12:12
Tak, tak. |
dnia 11.09.2010 12:51
Bardzo ciekawa opowieść!
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 11.09.2010 14:57
Jeśli tak czytasz Beato, to dobrze, cieszę się :)
Staszku, dziękuję za pochylenie się i refleksje :)
gammelu grise, miło mi i dzięki, zwłaszcza za ten wykrzyknik :)
kocie, dzięki za Twoje tak, tak
Pozdrawiam serdecznie :)
Tomku, jeśli bardzo ciekawa, to dziękuję :) |
dnia 11.09.2010 15:00
* Tomku :) i Ciebie pozdrawiam serdecznie; gdzieś mi odskoczyłeś niżej (? :) |
dnia 11.09.2010 15:28
* kocie, z powodu nadmiernej prędkości, zgubiłam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie :) |
dnia 11.09.2010 15:29
Elu, dobry wiersz, wyważone słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie. Irga |
dnia 11.09.2010 15:39
podoba mi się taki właśnie zapis. byłam tam, stałam i milczałam
pozdrawiam |
dnia 11.09.2010 15:48
IRGO, dziękuję za wysoką ocenę :)
Andrzeju, był wcześniej taki układ; zmieniłam, bo wydaje mi się, że teraz lepiej przechodzi wers z piętrami ( w czytaniu) do kolejnej cząstki, nie burząc niżej wersyfikacji. Sam wiesz, jaka, to układanka. Dzięki :)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 11.09.2010 15:51
annobarbaro18, dzięki. Wyobrażam sobie, co czułaś stojąc tam.
Pozdrawiam :) |
dnia 11.09.2010 17:16
piekny, nic dodac nic ujac, naprawde piekny :))) |
dnia 11.09.2010 18:04
Niektórzy wracają tam w rocznicę, są tacy co wracają codziennie, dobry wiersz, B |
dnia 11.09.2010 18:06
Elu
zaglebilem sie
i musze przyznac...
dopiero go poczulem ;>
i rocznica dzisiaj
przemyslane posuniecie ;>
refleksja...
pozdrawiam
;> |
dnia 11.09.2010 19:23
nic dodać nic ująć:) Z wyrazami szacunku :) |
dnia 11.09.2010 19:34
Piękny wiersz Elu,- bardzo na tak, zwłaszcza w taki dzień.I znam z tomiku- jeden z klejnotów:)
Pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 11.09.2010 19:42
ciekawe obrazy, maryla |
dnia 11.09.2010 20:16
Elżbieto, okazjonalny wiersz, ale jakże pięknie zapisany. Pokazałaś historię jednego tylko człowieka, a słychać krzyk tysięcy ludzi.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.09.2010 20:23
Moniko :) Bronku :) rodi :) Dobromirze :) miło mi; dziękuję Wam i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 11.09.2010 20:32
marylo, dziękuję :)
Jarku, Basiu, wiem, że znacie ten wiersz, tym bardziej cieszą mnie Wasze opinie :)
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 11.09.2010 20:50
Elu pięknie podjęłaś temat. Wiersz przemawia, przywołujesz wspomnienia. Podpiszę się pod mercedeską, bo tak właśnie odebrałam. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.09.2010 21:04
uwrażliwiłaś mnie Autorko
na tę tragedię, którą postrzegam nieco inaczej
niż przez pryzmat zwykłej jednostki z uczuciami
a mnie uwrażliwić ciężko
więc gratulacje:-)
pozdrawiam |
dnia 11.09.2010 21:43
Poruszający, bardzo mi się podoba. |
dnia 12.09.2010 00:50
Gdzie jesteśmy bezsilni, tam lepiej jest milczeć. Po co pisać o rzeczach, gdy tam nie byliśmy?
Pozdrawiam |
dnia 12.09.2010 06:56
jeszcze długo będziemy wracać
dopóki ktoś będzie pamiętał
potem zarosną betonem
miejsca tablice zaśniedzieją
tylko ptaki będą czekały cierpliwie
pozdrawiam |
dnia 12.09.2010 09:40
Ważny wiersz. Uświadamia , że czyjś głos może w ułamku sekundy zamknąć
się w słuchawce telefonu i już z niego nie wyjść. A mimo to
wciąż brzmieć w uszach.
Temat istotny, nie będzie uwag :) Pozdrowię |
dnia 12.09.2010 13:36
cynik estem pewnie, ale wolę
zdecydowanie Yellow River;
cicho, spokojnie, bez gniewu
i nachalnej mrocznej martyrologii;
tylko taki sposób jest do zaakceptowania,
zatem jest to wiersz i dla mnie;
hej |
dnia 12.09.2010 16:18
Ważny temat,
o tym co "dotkniętych" osób nigdy nie przestanie boleć.
Pozdrawiam. |
dnia 12.09.2010 20:12
odczytuję ten dobry wiersz w kategoriach wartości uniwersalnych, niezależnie od intencji autorki. wielce udany, poruszył do głębi, ale właśnie, dla mnie WTC tłem tylko,
Autorkę pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 12.09.2010 20:57
Janeczko :) cieszę się
rabi :) diani :) sterany :) dziękuję
Jędrzeju :) trzeba pisać, nawet jeśli nie byliśmy
Bożeno, cieszę się, że bez uwag ;))
Wiese, miło Cię widzieć :) dziękuję
Natalio, też tak uważam; dzięki :)
Witku :) jeśli ważny dla Ciebie, to dobrze
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 12.09.2010 21:16
Nie cierpię "twórczości okolicznościowej"; tu się zatrzymałem. Nie ujmuję nic dwu pierwszym, ale trzecia strofa jest tym czym powinna być. Znakomicie wyważona. W całości ni śladu patosu. Jest za to wyciszenie, którego nie da się napisać "na siłę". "Czuć" ten wiersz po prostu. Gdy go czytałem; byłem tam. |
dnia 13.09.2010 05:02
Podziwiam emanację spokoju w tym szczególnym dniu, kiedy emocje ściskały za gardło i łamały pióra. Piękny wiersz, Elżbieto.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 13.09.2010 13:13
dobry wiersz!
Pozdrawiam |
dnia 14.09.2010 08:48
artemidionisie :) Idzi :) Kasiu :) dziękuję Wam serdecznie i pozdrawiam :) |
dnia 18.09.2010 18:16
Elu - świetnie. Gratuluję. |
dnia 08.12.2010 16:17
Dziękuję Sosenko i ciepło pozdrawiam:) |