|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: z zapisków Anioła Wojownika (wersja pełna) |
|
|
rzekł Pan Jedyny do Aniołów swoich:
poezja istniała nim z prochu i wody powstała ludzka istota.
zaprawdę powiadam: kto z ludzi Prawdę tę pojmie
dla tego istota Anioła zrozumiała będzie.
tylko u ludzi prawda podzielona bywa na dwie
i wykluczają je ludzie wzajemnie na zatratę własną,
gasząc dar cząstki Światła jaką i Wy jesteście.
błądzą oni bowiem, ślepymi będąc i unosząc się pychą.
posyłam was zatem abyście światło podtrzymali aż do
dni końca, które wyznaczę.
Księgi Niebios:
Księga PaTronów Sztuki - 31, 14
jam jest Anioł Pana Jedynego, świetlista cześć
Boskiego zamysłu, współistotny z wolą jego,
Syn Sprawiedliwy Wierny, Posłaniec i Głosiciel
nowiny wszelkiej, która z planów Bożych pochodzi.
jam z woli Najwyższego także Anioł Zemsty i Zagłady,
który obrzydliwość i niesprawiedliwość ludzką
cierpieniem i otchłanią karze bezlitośnie.
cel misji: jak najmniej zgładzić - jak najwięcej ocalić
dzień pierwszy
godzina 47:72 czasu niebieskiego. lądowanie zgodnie z planem.
powinienem mieć chyba na imię Dyscyplinael.
wyjmuję ciężką jak ludzkie grzechy - walizkę z rynsztunkiem,
składam skrzydła, otwieram walizkę by sprawdzić zawartość:
granat porządkujący, zestaw słowny do naprawy duszy
z instrukcją posługi, gaz moralizujący; broń na dzień
ostateczny: pistolet szybkostrzelny MT-3,29, kompletnie
wyposażony karabin snajperski KP-29,7, bomba
o szerokim zasięgu AJ-16,18, oraz moje "nie ma zmiłuj" -
miecz ognisty obosieczny. zamykam zawartość.
zjadam na rynsztunku, przeżuwam, łykam tłumy
nowoczesnych ladacznic i nic tu dla mnie.
taka robota to dla Serafina z trąbką ostrzegawczą,
bez uzbrojenia, a nie dla Archanioła Wojownika.
otworzyłem butelkę - wznoszę toast za przyszłe zmiany.
zapaliłem rewolucyjnego niebieskiego dla nowego
oddechu w ziemskim grajdołku. nuda.
dzień drugi
siedzę na rynsztunku, spluwam, obserwuję, nasłuchuję,
pochłaniam rysunki murów i drzew, obco brzmiące dźwięki,
podwórkowe metropolie, dzielnice osmarkane małolatami
biegnącymi za piłką - gol prosto w okno rozbite małżeństwa
i układy nerwowe starych ludzi. nic w czym mógłbym się wykazać.
dzień trzeci
bez rynsztunku nie ruszam się z miejsca. wciąż
obserwuję, kręcę się w kółko, mam hemoroidy w myślach.
widzę(przecierając oczy gorzkim palcem wtykanym
w toksyczne sprawy)posterunek policji zgwałcony
przekleństwami, niebieski samochód niszczony wzrokiem -
mandat za bycie szczęśliwym w miejscu publicznym,
pytania o nieznaleziony rower. pogrążam się w chaosie.
grzęznę miedzy "leczyć" a "odstrzelić".
dzień czwarty
w końcu przenika mnie fala potrzeby istnienia, a poczucie
sensu nie ma końca. albowiem oto, od napotkanego,
zwykłego, zasmarkanego małolata, otrzymuję informację i opis
pojawiającego się co jakiś czas w tej okolicy, Fałszywego Proroka.
uzbrajam snajperkę. przez lunetę z łatwością wypatruję cel,
który właśnie podejmuje się niecnego czynu. namierzam,
palec gładko uginając przy spuście. nabieram wątpliwości,
by po chwili całkowicie rozłożyć się w ich cieniu.
rozładowuję karabin, sens bycia tutaj i tego kim jestem.
to nie mesjasz był fałszywy lecz informator.
nie chce mi się walczyć po nic. jakiś kolejny głupek
myśli, że prorok z rynsztoku wskazuje drogę,
podczas gdy on chce pokazać swój chory paznokieć
i wziąć na litość chwilę szczęścia. ta ciemnota
nie potrafi nawet porządnie zgrzeszyć.
zwijam rynsztunek, załamuję ręce, rozkładam skrzydła.
nic tu po mnie.
Dodane przez rabi
dnia 09.09.2010 11:13 ˇ
16 Komentarzy ·
947 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.09.2010 11:41
dla mnie - pomysl i wykonamie supcio
))) |
dnia 09.09.2010 11:51
RABI, to jest po prostu świetne, nic dodać, nic ująć.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.09.2010 13:04
Jak można pisać takie długie kawałki!
serca nie masz :)
dziasiaj biorę to:
nabieram wątpliwości,
by po chwili całkowicie rozłożyć się w ich cieniu.
rozładowuję karabin, sens bycia tutaj i tego kim jestem.
z przyjemnością przeczytałam i raz jeszcze, i pełną.
pozdrawiam :) |
dnia 09.09.2010 16:02
to, Ty, rabi jesteś takim dobrym aniołem
jesteś, dobrotliwym, łagodnym;
krzywd nie widzisz wielkich, toś może
ślepawy trochę? ale bardzo podoba
mi się Twój umiar, Twoja wstrzemięźliwość;
fajnie zagadałeś, po anielsku;
w Księgach Niebios, ostatni wers, sądzę,
że On koniec wyznaczy, z gramatycznym
następstwem?
jag |
dnia 09.09.2010 18:49
smutna historia upadłego janioła
którego przerosła misja niesienia
zagłady i ocalenia
a może zwykłe lenistwo ogarnęło
wojownika gdy zetknął się z "luz blues bracie"
:):)
pozdrawiam
ja też poddalem się nastrojowi,
zostawię w spokoju rynsztunek
skrzydła tylko dla porządku odkurzę
i schowam do szafy
:):) |
dnia 09.09.2010 19:39
skomplikowane to wszystko, no cóż...
pozdrawiam |
dnia 09.09.2010 19:58
Rabi alez tydzien temu juz było to samo:):)Jeno suplikacja byla chudsza:):)
Pozdrawiam |
dnia 09.09.2010 21:01
podziękuję za to ludzie, że wam się czytać chciało:-)
Jotku-Jarosławie
nie tylko zaśpiew anielski dłuższy
w strofach też co nieco:-)
pozdrawiam |
dnia 09.09.2010 21:43
rabi
az chce sie powiedziec "zajebisty"
w kazdym wymiarze
bardzo mnie sie podoba
poprzedniego nie widzialem...
sprawdze :>
pozdrawiam :D |
dnia 10.09.2010 06:45
no i fajnie - pozdrowczyk:) |
dnia 10.09.2010 07:57
ciekawa koncepcja. Tu anioł ma dla mnie uzasadnienie. Dobrze łączysz patos z lekką kpiną. Nie wiem, czy chcesz ten tekst opublikować w druku, jeśli tak, to jednak trzeba dopracować - wyeliminować nadgadanie, poprawić inty,drobne potknięcia językowe. Utwór zaciekawił, pozdrawiam |
dnia 10.09.2010 11:58
strofka z "jam jest Anioł" aż po cel wydaje się zbędna. skorygowałabym tez gadulstwo anioła w pierwszych dwóch wersach czwartego dnia. Całość wyszła całkiem, całkiem :)
Pozdrawiam |
dnia 10.09.2010 14:26
Podoba mi się jak nie wiem co. No, bardzo. Lubię takie klimaty. Bardzo interesująco i obrazki bez przeszkód się tworzą.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 10.09.2010 15:29
Ładne opowiadanie, z morałem. Gdybyś zmienił wersyfikację nic by nie straciło na urodzie.
Sam pomysł ciekawy, sporo pracy.
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 11.09.2010 00:10
bardzo dziękuję wszystkim za poczytanie
i cieszę się, że się podoba
:-)
serdecznie pozdrawiam |
dnia 11.09.2010 19:29
Nieco długie opowiadanie niemniej z ciekawością przeczytałem. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 30
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|