|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Na skraju cienia/poezji |
|
|
Panie zazwyczaj wyrażają siebie,
ale czasami zdarza się, że i nas
wszystkich. nigdy mnie, dlaczego?
Walerek
Walerek usiadł
szerokim ruchem zgarniając przestrzeń,
nie zauważył że zabiera sobą
kawałek cienia,
obcego nie swojego.
Nikt by nie zwrócił uwagi,
gdyby nie pewna pani
która poszturchując,
bezceremonialnie spychała go,
aż spadł nieszczęśnik na ziemię.
Na nic się zdały tłumaczenia Walerka,
że jako prosty chłop
ma prawo usiąść na tej ławce,
tej właśnie okraszonej
kawałkiem ożywczego cienia.
Uparta kobieta dopinała parasolkę
nerwowo powtarzając:
To ja dwieście lat temu
posadziłam to drzewo,
cień jego jest moim cieniem.
Skłoniwszy się pani
odszedł Walerek na stronę,
puszczając z siebie powietrze
ostrym świstem.
A drzewo, za nic to wszystko miało.
Dodane przez kropek
dnia 02.09.2010 14:00 ˇ
29 Komentarzy ·
1621 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.09.2010 14:08
sympatyczny ciekawy wiersz :))) |
dnia 02.09.2010 14:15
chyba pokocham Walerka :) |
dnia 02.09.2010 14:51
Kropku bardzo dobry wiersz:):)począwszy od świetnej sentencji aż do pointy.
Może niektórzy dopatrzą się lekkiego mizoginizmu:)
Uparta kobieta dopinała parasolkę
nerwowo powtarzając:
To ja dwieście lat temu
posadziłam to drzewo,
cień jego jest moim cieniem.
Walerek może zbyt asertywny i jako dżentelmen- ustępuje:):)):)
A drzewo - jemu wszystko obojętne:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie:) |
dnia 02.09.2010 15:30
Bo to był pewno orła cień kropku. Oj, jaki fajny Twój Walerek.Prawie tak fajny, jak dystans i humor w Twoim wierszu. Pozdrawiam serdecznie:))) |
dnia 02.09.2010 15:42
W kategorii żartu. Kropku, aż się dziwię, że to Twój tekst. Ot opowiastka bez krzty liryki, bez wydobycia jakiejkolwiek głębi. Ostry świst na stronie to już przesada. Zapis pod względem stylistycznym pomijam bo mi się serce kraja. Kropku wybacz i nie krzycz - innym się podoba.
pozdrawiam |
dnia 02.09.2010 18:24
Fart, ależ skąd. coś pomiędzy żart a pastisz, usiłowałem. swoisty to pastisz, albowiem odnosi się nie tyle do słowa pisanego, bardziej mówionego, bo do takiego zaliczam około wierszowe 'dyskusje'.
głębia jest, oczywista jeśli ktoś chce, wyczyta. jak nie, to i wołem nie nagniesz.
a tak w ogóle, to jak z tą łyżką wody; jedno tonie, inne usycha z pragnienia. to samo można powiedzieć i z podobaniem. zawsze mawiam, że jeden woli córkę, drugi teściową. i nic w tym złego nie widzę.
pozdrawiam cieplutko i słonecznie :) |
dnia 02.09.2010 18:35
Madoo
lulabajka
Jarosław Trześniewski-Jotek
Janeczka
skoro tak, miło mi. chociaż, po prawdzie, nie dla miłowania wklejałem.
chcemy sobie z Walerkiem odreagować. od lat pełni u mnie ważną rolę. taki katalizator złego. niesamowity to gość, był prawdziwy.
pozdrawiam serdecznie :))))) |
dnia 02.09.2010 18:45
kropku, trzeba brać przykład z Walerka - innego wyjścia nie ma.
Bardzo na tak. Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 02.09.2010 19:10
Cudny Walerek, chociaż ja tam bym kawałek cienia mu odstąpiła :). Pozdrawiam |
dnia 02.09.2010 19:40
Drzewa są mądre, bo mało mówią. Może Walerek od nich bierzę tę wiedzę?
Pozdrawiam |
dnia 02.09.2010 20:07
Widać Walerek obyty z kulturą :) Pozdro Witku:) |
dnia 02.09.2010 21:49
kropki Waleriana, no krople. Czasami warto rozpiąć koszulę i przewietrzyć czaszkę, salut satyryczny dalekiego zasięgu. taki szrapnel nadziany niekoniecznie śrutem.
JBZ. |
dnia 03.09.2010 05:38
Bardzo sympatyczny ten Wlerek, daje się polubić od pierwszej linijki. Chociaż w tej okolicy walerkiem nazywają zupełnie coś innego, Jarek pewnie wie, opowieść o nim bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 03.09.2010 05:54
Walerek cud miód :))
Serdecznie :) |
dnia 03.09.2010 05:56
ja to odczytałem jako manifest
klasy nieposiadającej hehe
bo nie dość, że nie posiada nic
to i nie posiedzi na niczym
bo właściciel posiadacz dyktuje warunki
kiedyś czytałem taką powieść s-f Ursuli Le Guin "wydziedziczeni"
to o ludziach którzy uciekli na inna planetę by stworzyć świat bez posiadaczy - taki anarchizm idealistyczny
i tam jest taki fragment jak w małe dziecko pełznie na czworaka do promienia słońca, które wpada przez okno i cieszy się światłem
podchodzi do niego drugie dziecko i to pierwsze go odpycha agresywnie mówiąc "odejdź, to moje słoneczko!"
wtedy interweniuje opiekunka i mówi do agresywnego dziecka "nie egoizuj! nie można mieć słoneczka tylko dla siebie"
oduczano w ten sposób myślenia nastawionego na posiadanie
"być" było najważniejsze
z pustymi rękoma przychodzimy na świat i z pustymi z niego odchodzimy
twój tekst mi przypomina tę scenę:-)
pozdrawiam |
dnia 03.09.2010 08:28
kiedyś siadając na ławie pośród znajomych niby to niechcący pociągnąłem z biodra kolegę, co w kaszę pluł konwersacji..
tak niefortunnie był upadł, że wyrżnął głową o szafę grającą, której rozbite szkło rozpłatało mu tętnicę szyjną, co spowodowało, że opróżnił się mniej niż w minutę.. gorzej, że do późnej nocy musieliśmy siedzieć bez muzyki..
tak to bywa |
dnia 03.09.2010 11:36
Satyryczny tekst - opowiastka, z humorem napisany. Witku, niezły, a nawet praktyczny ten Twój katalizator :)) Uśmiałam się:)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.09.2010 15:14
Ruth
Sosna
Jędrzej
Dobromir44
rabi
Elżbieta
samo życie zaświadcza, że nic 'z siebie' nie skąpicie. przeciwnie, obdarowujecie każdego, kto tylko tego zapragnie.
bywa też tak, ze nie bardzo czym możemy obdarować, ale przecież 'dobre intencje równe ofierze'.
dziękuję i pozdrawiam serdecznie :))))) |
dnia 03.09.2010 17:42
miodzio:)pozdro.E. |
dnia 03.09.2010 20:19
Jerzy, a cóż innego można. krzyczeć? nie usłyszą! zresztą, po co. a za cierpiętnika robić nie zamierzam. lekcje jakie mi zadajesz są dla mnie dobrym pożytkiem. dziękuję,
pozdrawiam serdecznie, dubeltowo :)) |
dnia 03.09.2010 20:23
Idzi
JagodaA
Ewka64
miło, że coś tu dla siebie znaleźliście. równie miło, że zaświadczacie o tym, wpisem. to dla mnie ważne,
dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.09.2010 20:41
Grzegorzu, zadziwiającą historię opowiadasz. bodaj Harold Lloyd podobną sekwencję nagrał. też uwielbiam muzykę, jak wszystko. prawie.
pozdrawiam |
dnia 04.09.2010 04:41
kropku :))))) Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 04.09.2010 05:46
:)
"obcego" albo "nie swojego"
"z ostrym świstem wypuszczając powietrze"
Zadbałbym o syntaktykę.
:)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 04.09.2010 14:40
IRGO witam, miło cię widzieć. jak zawsze, :)
gammel grise przejaskrawienie/podkreślenie, celowe. zważ na
charakter tforu.
syntaktyka, niezbyt odległe. w drugim przypadku
za sprawą wyostrzającego 'z'.
dzięki za uwagę. cenię, bardzo.
jeżeli już raczysz, to twoje nauki nigdy nie idą w las.
pozdrawiam :) |
dnia 04.09.2010 17:10
przeczytałam. |
dnia 04.09.2010 17:52
poznaję. po cieniu,
:) |
dnia 04.09.2010 17:53
Tak.
Uśmiechnąłem się,
zamyśliłem,
a potem poczułem, że mam pięści.
Tak. |
dnia 07.09.2010 21:17
Olszyc, dzięki. masz rację, uśmiech plus wiara, że się ma.
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|