--------------------------------------------------
wiosną wybuchł wulkan na islandzkiej wyspie
zdaniem niektórych z radości po długiej drzemce
inni zapalczywie przekonywali że to na złość
argumenty mieli mgliste choć solidnie okopane
w powietrzu zamiast codziennych samolotów
unosiła się ciężka całodobność oczekiwania
na koniec ery stanu uziemionego lotnisk
i rychły powrót do nudy przedwulkanicznej
na razie zamiast części zamiennych gazet zza oceanu
pechowców którzy wczoraj czuli się szczęściarzami
tylko pył podróżuje aerostopem profanując swobodą
ekskluzywne linie lotnicze via wiatr
zaintrygowany wychodzę przed dom i wypatruję
znaków na chmurach odcieni w smakach deszczu
pod osłoną cumulonimbusów ma przypełznąć do mnie
egzotyka aż spod podbiegunowego nieba
na razie nic nie ma choć mówią że jest
i dodają minusy by wytłumaczyć sobie sumy strat
też jestem w plecy - chciałem pokazać synowi zjawisko
a uległem wyłącznie globalnemu przepompowaniu
kichamy na to obaj - pylą nam wierzby i jesiony
--------------------------------------------------
Dodane przez greendel
dnia 18.08.2010 22:14 ˇ
11 Komentarzy ·
1014 Czytań ·
|