|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: tak bardzo (do/po)konany |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 15.08.2010 10:35
Masz łatwość kreowania wyrazistych postaci, tu też tak jest pomimo zawahania w tytule (tak go odbieram).
Słychać wyraźnie zgrzyt: Bóg, człowiek, skała i suchy piach, ale jaki wydźwięk, bez fałszu.
Tak bardzo.
pozdrawiam |
dnia 15.08.2010 11:22
Podoba mi się rytmiczność, poprowadzenie obrazowania, bardzo ciekawie to wyszło. No i wyraźnie przedstawione uczucia pod tym obrazem, nie wprost a jednak słychać.
Pozdrawiam :) |
dnia 15.08.2010 11:49
łotakmi tak -
całkiem względnie ;))
pozdrówki :) |
dnia 15.08.2010 13:53
tytuł przypomniał mi o stanie, który rosjanie nazywają
sastajanije niedapieriepoja; stan, kiedy facet wypił
więcej niżby mógł, a mniej niżby chciał;
podobaja mi się obrazy wahania, niepewności,
wyborów, determinacji, indeterminacji; próby
określenia istoty tu i teraz; zatopione w entropii;
jag |
dnia 15.08.2010 15:51
Bardzo na tak ,oszczędnie, ascetycznie , a motyw statku mi przypomina mi "'Chwałe rozbitym okrętom" Skwarnickiego, rozterki peela mocno eschatologiczne, zacytuje Ci jednego z poetów kogoś kogo znasz na pewno:)prawdziwa pewność bo całkiem nie do wiary . Dobry wiersz Christosie.
Pozdrawiam :) |
dnia 15.08.2010 17:32
Równolegle i blisko a jednak nigdy. Nostalgicznie ale z nadzieją (w końcu pociąg przedostatni, a mógł być ostatni:) Piękny, piękny wiersz. Z przyjemnością czytałam (kilka razy nawet;) |
dnia 15.08.2010 18:48
bez fragmentu statek zmurszał na dnie i puenty, byłoby super. moje klimaty. szczególnie puenta popsuła mi całość.
ogólnie ciekawie |
dnia 15.08.2010 18:58
równoległe drogi łączy wciąż milczenie/
całość interesująca,
pozdrawiam |
dnia 15.08.2010 19:06
razem - zarazem -> czy tak miało być? miało się rymować? proponowałabym bez zarazem .
tytułom w formie kalamburowej zwykle mówię nie, tu nie wiem co proponować w zamian, bo oba określenia : dokonany i pokonany mają w wierszu swoje mocne uzasadnienie, no i są napisane najzwięźlej jak się da, więc...może zrobię wyjątek, chyba że masz w zanadrzu jakąś wystarczająco dobrą alternatywę ;)
na razie tyle o wierszu , przyzwyczajam się do zmurszałego statku i pociągu - w takie bliskości dziwne trochę, do kudłatej przeszłości, równie dziwne, trochę zabawne a przecież nie miało być takie ?
:) |
dnia 15.08.2010 21:16
Fart -
Niekoniecznie zawahanie, bardziej chyba dwie strony pewnej monety, jednak rozumiem Twój sposób odczytu :)
Andrzej Żurawski -
Wszystko jest we wszystkim, każde oddzielenie jest błędem sensorycznym i wynikiem interpretacji opartej na naszym doświadczeniu, bo niczego innego przecież nie mamy. Stąd ile głów, tyle obrazów rzeczywistości.
el-rosa -
to świetnie, że są wyczuwalne, wtedy często mówią więcej, bo każdemu, co w duszy gra.
kasiaballou -
cieszę się.
wiese -
Bardzo spodobało mi się przyrównanie stanu tytułowego jak i Twój wgląd w treść wiersza, spojrzałeś głęboko.
Jarosław Trześniewski-Jotek -
Przyznaję się, że nie znam/pamiętam wersu cytowanego, chociaż całkiem możliwe, że poetę i pewną ilość jego wierszy znam, a może nie? (proszę o namiary). Styl przypomina trochę ten często stosowany przez O'Harę, a treść słynny paradoks wiary "Wierzę bo to jest absurdalne" Tertiliana, albo też, co myślę jest bliższe (chociaż nie do końca) mojemu tekstowi pewien cytat z P. Theilarda de Chardin: "Nikt nie może dojść do Boga, jeśli nie przebędzie pewnej wyznaczonej trasy przez materię; trasa ta w pewnym sensie jest odległością, która dzieli, w innym sensie drogą, która łączy."
Abell -
Miło mi.
brander -
Ponieważ o moich wierszach nie dokładnie można powiedzieć, że posiadają pointę, nie do końca wiem, czy masz na myśli tylko ostatni wers, czy cały dystych, dla mnie początek i koniec są istotne dla przekazu, jeśli uważasz inaczej możesz zasłonić je :)
bols -
również dziękuję za opinię.
nieza -
Miało się łączyć w przekazie, tak jak inne współbrzmienia nie tak jawne, ale miejsce do przemyślenia, może da się inaczej.
Alternatywy, co do tytułu nie mam, tym bardziej, że to tytuł "po przejściach" i dał się ugłaskać tylko w takiej postaci, cieszy mnie zatem, że pomimo oporu przyjmujesz go, w całej mojej pisaninie taki zabieg został zastosowany cztery razy i wydaje mi się, że zawsze był dosyć solidnie usprawiedliwiony.
Bliskość statku i pociągu były zamierzone, tym bardziej że "pociąg" został tutaj zastosowany w trzech oddzielnych znaczeniach a "kudłata przeszłość" również zastosowana w trzech znaczeniach może być śmieszne w odbiorze (nie przeszkadza mi to), ale też może jawić się jako tragiczna (także brzmieniowo, nie tylko znaczeniowo), co potwierdzają różne odbiory tego fragmentu wiersza, jakie są mi znane.
Dziękuję wam wszystkim wpisującym swoje opinie pod moimi tekstami, pozdrawiam serdecznie, |
dnia 15.08.2010 21:43
Ciekawie i dobrze się czyta. To współbrzmiące zarazem, wpasowuje się w zakończenie, chociaż przy pierwszym czytaniu brzmi nieco dziwnie.
Pozdrawiam:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|