dnia 26.07.2010 22:41
Madoo
przemijasz jakos ostatnio
zaduma
i znowu cos sie konczy (jej liście żółkną
zbyt szybko , wczoraj ścięli topolę)
dlaczego tak?
pozdrawiam |
dnia 26.07.2010 22:45
Rodi, a dlaczego nie???
ostatnio, mam jakos smutno, stad ta melancholia :))) |
dnia 26.07.2010 23:27
Melancholijnie i filozoficznie. OK.
Pozdrawiam :):) |
dnia 26.07.2010 23:31
Jarku, dzieki, aczkolwiek juz od 2 tygodni chcem wlozyc zupelnie inny wiersz, ale nie moge go wlozyc w formie orginalnej, czyli takiej jakiej zapisalam... wiec znowu poszedl inny wiersz :))) |
dnia 26.07.2010 23:34
wlasnie widze, ze pisze " malo maslane", chyba jestem juz zmeczona, ide... ciao
do jutra ;))) |
dnia 27.07.2010 04:09
Mo, słodka, tyś dzisiaj jakaś mizoginiczna?
Ksantypę heroinę winić za wymierzenie
sprawiedliwości? a i końcu przyznałaś się
do zdjęcia maski; czułem, że masz ją, zła się
wydawałaś, a to maska tylko była, boś dobra Ty;
topola to złe drzewo, niesławą okryte, szatańskie,
dobrze się stało; a liście żółkną ze zgryzoty, żółć
je zalewa;
lubię Cię, Mo, może się uśmiechniesz? i nie będziesz
smutna? i wyjdź z jaskini, Platon stary kłamczuch był;
miał fart, xantyp nie lubiał;
buźka |
dnia 27.07.2010 04:53
Pewno, że to przez Ksantypę, bo to zła kobieta była;), a co do mowy-bywa zrodłem nieporozumień. Nastrój smutku i zadumy dziś w Twoim wierszu, uśmiechnij się, mimo wszystko:)
Serdeczności |
dnia 27.07.2010 05:00
Opuść tę jaskinie, wszak lato mamy, słońca i pogody pod dostatkiem. Skoro maska juz opadła, będzie tylko lepiej, taka jest moja prognoza.
Wiersz mi się podoba mimo ładunku smutku i melancholii.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 27.07.2010 05:42
księżyc wczoraj ściął topolę
w przedpokoju tyle pożółkłych
........
pozdr;-) |
dnia 27.07.2010 06:34
Topola pewnie nie pojawiła się tutaj przypadkowo. To drzewo stosunkowo krótko żyjące, podkreślające przemijanie. Twoją ścieli za wcześnie. Chyba wiem skąd te liście.
Madoo bardzo mi się podoba Twój przekaz. (czytam go na swój sposób) |
dnia 27.07.2010 06:38
*ścięli |
dnia 27.07.2010 07:12
Mado, ostatnio wycina się topole, są alergiczne, to ich przywara. Smukłe i piękne, a że czasami fruwają w powietrzu słowami, może to ich urok... Dobrze zaczynać rozmowę od przywołania czyjegoś imienia. Od razu cieplej w przedpokoju. Dobry wiersz napisałaś. Bardzo. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 27.07.2010 07:14
Jeszcze Ci coś przypomnę:
Dąb
Idę sobie zamaszyście
i opada ze mnie życie jak jesienne liście.
Jakie liście? - dębu, brzozy, topoli,
ale to boli.
No cóż? było kilka miłości
i trwoga, i noce bezsenne,
było dużo tkliwości i złości,
wszystko zmienne.
No i lecą liście, liście,
a każde: imię.
Powiedz je uroczyście,
wymień.
Ach, nie! To już nagie gałęzie
chwytliwe.
Kiedy serce i myśl na uwięzi,
jak być szczęśliwym?
I ostał się pień nagi,
nad nim zamieci kłąb.
Odwagi!
To ja - dąb.
Lubię ten wiersz Broniewskiego |
dnia 27.07.2010 09:02
Rozmowa nie przeszkadza w poznawaniu ludzi ... jedynie nasze z góry przyjęte imaginacje w temacie tej osoby :)
Dobre ... Pozdrawiam |
dnia 27.07.2010 11:03
Topoli nie ma, a liście pozostały... smutno, Madoo, smutno. Dobry wiersz. Pozdrawiam ciepło. Irga |
dnia 27.07.2010 11:16
Wiese, dzieki, dzieki juz powoli wychodze z tych smutkow, aczkolwiek nie bede sie bronila przed tym co jest, a jest juz lepiej zapewniam :))) wiem, ze wolisz jak pisze inaczej, postaram sie ;)
Bogdanie dzieki, ze do mnie wpadles, milo mi :)))
Idzi juz powoli wylaze z tej jaskini obiecuje :)))
Majo M dzieki za wzglad, ciesze sie :)))
Jasiu ja TY wiesz co chcialam napisac, brawo dzieki ze do mnie wpadalas, oj dzieki serdecznie :)))) o i dzieki za wiersz :)))
Krzysztofie milo mi i dziekuje :)))
Igro tak smutas jestem ostatnio, ale juz jest lepiej obiecuje :)))) |
dnia 27.07.2010 13:00
Dobrze, że ścięli.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam :) |
dnia 27.07.2010 13:16
Rozmowy pozwalają poznac ludzi bliżej. Zdejmujemy, zakładamy maski. Ale jeśli mamy autentyk przed sobą, nie musimy .
Smukłe, piękne topole. Zmysłowe, tajemnicze. Kradną zbyt wiele światła dla siebie. Noszą się wysoko .
tak mnie naszło
Ale u ciebie smutno dziś, zawsze tak jest, gdy coś przemija.
Serdecznie pozdrawiam, w jeden z pochmurnych dni lipca. |
dnia 27.07.2010 13:38
Ciekawie tu, kilka rekwizytów tworzących pewną przestrzeń metaforyczno-metafizyczną, jest nad czym rozmyślać. |
dnia 27.07.2010 13:45
Jagodo, dzieki milo :)))
Bozenko, dzieki taki byl zamiar :)))
Christosie, a Ciebie to szczegolnie witam z otwartymi rekoma, prosze smialo, Twoja krytyka wazna :))) |
dnia 27.07.2010 14:22
Jedna uwaga - nie wiem dlaczego liście topoli żółkną w przedpokoju, to jest OK. ale nie wiem dlaczego w przedpokoju tyle pożółkłych liści. to jest NIE OK. Pomyśl.
JBZ. |
dnia 27.07.2010 15:50
JBZ dzieki za cennna uwage, pomysle, napweno przemysle
:))))))))))) |
dnia 27.07.2010 20:44
podoba mi sie,do mnie przemowil.pozdrawiam |
dnia 27.07.2010 21:13
i znowu odwieczne pytanie
kim byłby Sokrates gdyby nie Ksantypa
zwykłym handlarzem wina, pijakiem?
czyż godziny posuchy nie nastrajały go filo
dzięki połowicy częściej do sophie niż do vino
:):) |
dnia 27.07.2010 21:40
Madgo, milo mi iz Ci sie podoba, dzieki :)))
Sterany ;)))) |
dnia 27.07.2010 21:40
Moniko, napisałaś fajny i zatrzymujący wiersz :). pozdrawiam :). |
dnia 27.07.2010 21:54
Kasiu, badzo CI dziekuje i tez serdecznie :)))) |
dnia 28.07.2010 06:03
- to ogromna sztuka wyrzucić z siebie zaplatane myśli:)
- wiersz jest jaki jest ale ...duszy lżej i to się liczy:)
- pozdrawiam:):):) |
dnia 28.07.2010 07:24
dobry wiersz, z przyjemnością czytałam :) |
dnia 28.07.2010 10:21
zatrzymuje i zaciekawia, wiele obrazów i wiele refleksji w wierszu....
bardzo się spodobał
)))
Pozdrawiam. |
dnia 28.07.2010 17:43
Smutno i refleksyjnie Moniko w Twoim wierszu. Podoba mi się obraz w mojej wyobraźni, kiedy czytam; jest w nim coś bardzo mi bliskiego.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 28.07.2010 18:53
Pola, nie pisze aby bylo duszy lzej, ale dziekuje :)
Zorianno, ciesze sie, dzieki :)))
Ewo, jests kochana, dzieki :)))
Elu, dzieki i tez serdecznie :))) |
dnia 29.07.2010 18:00
Utkwił:) |
dnia 29.07.2010 18:00
Sykomoro :))) |
dnia 19.08.2010 13:02
znowu tu zajrzalam, bo polubilam Twoj wiersz, pozdrawiam |
dnia 20.08.2010 11:59
Winter, ciesz sie, dzieki :)))) |
dnia 22.08.2010 17:29
czytam wiersz jako wypowiedź o własnej tolerancji wobec. i tak mi wiersz leży... |
dnia 23.08.2010 21:10
Greendel ;))) |