Przeszłość czasem spojrzy nam głęboko w oczy,
zabiera na spacer po spalonych mostach,
chciałoby się wtedy z mostu w zgliszcza skoczyć,
jak Feniks z popiołu zrodzić się i powstać.
Skrzydła rozpostarte gotowe do lotu,
stopy jeszcze długo ogień parzyć będzie,
wyciągnę z kieszeni pełną łez chusteczkę,
pomacham przeszłości na życia zakręcie.
Zaufam nie tylko Bogu lecz i tobie,
perły łez przemienię w paciorki różańca,
zaśmieje się głośno, wzbije pod obłoki,
w ucho twoje szepnę: "Prowadź mnie do tańca".
Przyszłość czasem spojrzy nam głęboko w oczy,
zaprasza na spacer po nowych już mostach,
chciałoby się wtedy w biegu czas zatrzymać
i w twoich ramionach na zawsze pozostać.
Dodane przez winter
dnia 19.06.2010 16:38 ˇ
4 Komentarzy ·
846 Czytań ·
|