Twarz nie oddaje krzyku pozostaje bez kierunku
dwie trzy pewne linie na wysokości czoła
symbolizują idee mocnych postanowień
nieco słabiej wypada podbródek utrzymywany
w konwencji za lub przeciw
Oczy w dziwnej introdukcji spokojnie obserwują chłód
to jakby głębszy oddech i pewność że jestem
Nie kontroluje tego do końca - nie wiem
trzymam się kościstej formy
czasem unoszę ją w spontanicznym odruchu
w zupełnie inną rzeczywistość
Ostrożnie podchodzimy do siebie
każde ze swoją kostką cukru
przełykamy ślinę powstrzymujemy natłok słów
żeby nie przegadać świeżo odzyskanej nagości
w którymś momencie przestrzeń może się zamknąć.
Dodane przez Falvit
dnia 08.06.2010 22:39 ˇ
4 Komentarzy ·
590 Czytań ·
|