poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: kiedy pękła siatkówka oka wstrzymującego cię cyklonu
wyrwałaś się a ONI jak zwykle
bezskutecznie próbowali cię zatrzymać

byłem wtedy uzbrojony
tylko w cierpliwość
a mimo to doczekałem się

sprowadzono nas na ziemię
bezpiecznie bo razem
z obłokami

ale znowu musieliśmy
uczyć się chodzić ubrani
tylko w mgły domysłów

woleliśmy skryć się już
za ruchomą szybą słyszeliśmy
jedź tą drogą! wielokrotnie

omylna ta trzecia teraz
bez najmniejszych wątpliwości
podpowiadała

zatrzymajcie się
a ujrzycie najważniejszy znak

na niebie wciąż bardzo żywy ślad pierzchającego
nie z waszej winy słońca upewni barwą
poprowadzi w końcu prosto


w wiśniowy sad
Dodane przez nitjer dnia 07.06.2010 21:07 ˇ 30 Komentarzy · 1314 Czytań · Drukuj
Komentarze
Madoo dnia 07.06.2010 21:30
ladny :)
nitjer dnia 07.06.2010 22:04
Miło mi Moniko, że w Twoim guście :)
Madoo dnia 07.06.2010 22:08
oj tak, jest pare swietnych fraz, jak np:

ale znowu musieliśmy
uczyć się chodzić ubrani
;)))
nitjer dnia 07.06.2010 22:29
Dzięki zapoznaniu się z Twoimi wrażeniami czuję jak ponownie beztrosko wracam w krainę wysoko płynących obłoków ;)) By znowu kiedyś - zapewne wkrótce ;) - przeżyć ów dreszcz emocji towarzyszący nieuchronnemu kolejnemu sprowadzeniu na ziemię ;)
IRGA dnia 08.06.2010 04:24
NITJERZE, chwycił mnie za serce Twój wiersz. Plączą się drogi i dróżki. To szczęście, jeśli dane jest człowiekowi choć na chwilę pobyć '"w krainie wysoko płynących obłoków". Ale dobrze jest mieć pod stopą skrawek ziemi, na którym można pewnie postawić stopę, na którym można czuć się bezpiecznie. Piękny wiersz. Będę tu wracała. Pozdrawiam ciepło. Irga
Idzi dnia 08.06.2010 05:04
Piękny wiersz, spojrzenie z krainy płynących obłoków tu na ziemię, gdzie zawsze wracamy, gdzie nasze miejsce.
Pozdrawiam, Idzi
bols dnia 08.06.2010 05:49
tragikomiczny;
może taki punkt widzenia jest najbliższy prawdy,
z uśmiechem zadumy,
pozdrawiam
nitjer dnia 08.06.2010 07:34
IRGO :) Zawsze i wszędzie, w każdych warunkach oraz położeniu, musimy potrafić się odnaleźć. Pomocne są w tym znaki, zarówno te płynące z góry, z wielkiej oddali, jak i dawane nam z najbliższej odległości przez osobę, z którą w danej chwili - czasem niestety tylko szalenie krótkotrwale - dążymy do jakiegoś wspólnego celu. To pozwala nawet po najdłuższym błądzeniu odnaleźć skutecznie właściwą drogę. Cieszy mnie, że ten wiersz mocno Cię poruszył.

Idzi. Raduje mnie, że takim ten mój utwór widzisz.

Bols :) Czy zaprezentowany przez Ciebie punkt widzenia rzeczywiście jest najbliższy prawdy tego nie powiem. Ale Twoje poszukiwania intrygująco zaciekawiają i cieszą :)

Pozdrawiam Was serdecznie :)))
Wojciech Roszkowski dnia 08.06.2010 09:13
Ostatni wers ukierunkowuje, jednak czytam to po swojemu. Najbardziej zatrzymał mnie tytuł i fragment kursywą.

Pozdrawiam
JagodA dnia 08.06.2010 10:40
Bardzo piękny.
mercedes_ka dnia 08.06.2010 11:29
Jurku, temat bardzo mi bliski.Odkrywam wiele warstw.
Powiem o jednej. Skoro są ONI, więc bliskie spotkanie któregośtam stopnia :)
a tak na serio, piękny wiersz, no i ten wiśniowy sad :)

pozdrawiam
nitjer dnia 08.06.2010 12:10
Wojtku. Widzę, że udało mi się Ciebie zainteresować i cieszę się z tego. Fajnie, że odczytujesz końcówkę po swojemu. W innej sytuacji może i pomyślałbym o zmianie bądź rezygnacji z ostatniego wersu, ale w kontekście ostatnich kilku dni nie mogę takich zabiegów w żadnym wypadku poczynić ani nawet planować ;)

Jagodo :) Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się tak miłym dla mnie wrażeniem :)

Basiu :) Nie wiesz jak mocno cieszy mnie Twoja nieziemska interpretacja ;)

Pozdrawiam Was - także z racji pięknej u mnie w tej chwili pogody - bardzo ciepło i słonecznie :)))
jacenty dnia 08.06.2010 15:44
Mam pytanie,czy tytulem chcesz wprowadzic,a zarazem zachecic czytelnikow do dania sobie odpowiedzi?Pozdr.
Bożena dnia 08.06.2010 19:20
ładnie nitjerze. odkrywasz nową, ulotną stronę swojej twórczości.
tak trzymać. tyle o tym sadzie, że zaczynam żałować, że mnie tam
nie było. serdecznie pozdrawiam:)
Elżbieta dnia 08.06.2010 19:23
Zaciekawił już od pierwszego wersu, dobry wiersz, ale zaskoczył ostatnim wersem :)
Pozdrawiam :)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 08.06.2010 20:13
nieźle, wiele fajnych fraz i wersów, najlepsza kursywa. hm, ale ten wiśniowy sad na koniec nieco mnie zaskoczył ;)...
pozdrawiam serdecznie :).
Janina dnia 08.06.2010 21:31
Wprowadzasz w przestrzeń zagubionych, pięknie snujesz na pograniczu fantastyki swoją opowieść o poszukiwaniu właściwej przestrzeni. Nie ważne czy dotyczy ogółu, czy dwojga ludzi. Znajdują właściwe i najlepsze dla siebie miejsce. Niepokój i niepewność zniwelowane puentą. Dobry! Pozdrawiam serdecznie.
nitjer dnia 09.06.2010 03:08
Jacenty. Zawsze przywiązuję dużą wagę do tytułu. Ma przecież za zadanie wstępnie przyciągnąć uwagę czytelników do mojego tekstu, spowodować by w sytuacji permanentnego braku czasu wybrali go spośród tylu innych i przeczytali, a jeśli reszta tekstu dorówna tytułowi zatrzymali się u mnie na dłużej i podzielili swoimi odczuciami. Niektórzy w tym celu TYTUŁ wolą wypisywać takimi krzyczącymi literami. Wolę aby głośno przemawiały moje skojarzenia, ale oczywiście takie dobrze dobrane do treści, która poniżej.

Bożenko :) Piszę czasem spontanicznie mocno zainspirowany tym co się wydarzyło lub powiedzmy, że nawet tylko tym co jeszcze mogło się wydarzyć ;) Będę próbował tak, a nawet lepiej ;) trzymać(!), ale (chyba trafnie) przeczuwam, że to będzie możliwe tylko wtedy gdy w moim realu naprawdę wydarzy się dużo, dużo więcej :)

Elu :) i Kasiu :) Lubię zaskakiwać ;) A w końcówce to już szczególnie :) Obym tylko zawsze potrafił zaskakiwać wyłącznie pozytywnie. Ale przecież pozytywne zaskoczenie wszystkich graniczy niestety z zupełną niemożliwością więc zapewne wkrótce pojawi się tu ktoś ten tekst niemożliwie "zjedzie" ;)

Janinko :) Oddychamy wolną przestrzenią. I chętnie spożywamy hojnie darowane przez nią owoce jej istnienia. Poszukujemy w niej miejsc gdzie owe owoce są najdorodniejsze i mogą smakować najlepiej. Wyobraźnia i nieodzowny jej składnik jakim jest skłonność do fantazjowania, zazwyczaj skutecznie podpowiadają gdzie i jak tego szukać. Świetnie odczytałaś sens niwelującej niepokój puenty.

Dziękuję Wam za podzielenie się swoimi odczuciami dotyczącymi tego tekstu. Przepraszam, że nie zdołałem odpowiedzieć wczorajszego wieczora. Zmęczenie i stres chwilowo wzięły górę. Porannie, pogodnie i serdecznie Was pozdrawiam i życzę wszystkim bardzo udanego dnia :)))
kropek dnia 09.06.2010 17:59
ależ kochasz![peel, peel rzecz jasna] kipi bezmiarem uczuć i nieskrywaną radością.
pięknie. jak ja to lubię. och,
serdeczne pozdrówka :)
elafel dnia 09.06.2010 19:41
przyciąnął mnie tytuł - moja mama straciła wzrosk właśnie przez popękaną siatkówkę - uczyła się poruszać w nowym świecie
pamiętam jak ważna dla niej była czasem pomocna dłoń a czasem chciała umieć się odnaleźć sama
"uczyć się chodzić ubrani
tylko w mgły domysłów"
to bardzo obrazowe
podoba mi się Twój wiersz i przekaz w nim zawarty
przyciągnął tytuł - wiersz dotrzymał kroku
pozdrawiam
nieza dnia 09.06.2010 19:55
Ładny, taki inny Twój wiersz. Czytam z zaciekawieniem, za każdym razem mam ciut inną interpretację, no i to że płynie, miękko, lirycznie. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie :)
nitjer dnia 09.06.2010 23:37
Witku. Jak ów peel, z nieskrywaną radością, przeczytałem Twój komentarz o tym wierszu.

Elafel :) W oparciu o własne bardzo trudne wspomnienia nakreśliłaś mocno ciekawą interpretację. Jako autor jestem szczególnie usatysfakcjonowany faktem, że ten wiersz daje się dobrze czytać i w taki właśnie sposób. Ból, cierpienie, poczucie utraty, trudy sprostania nowym sytuacjom przeplatają się w naszym życiu z radościami ze spontanicznych spotkań, fascynujących podróży, przeżywanych wspólnie, tych najdalszych od chłodu, chwil. To tak częste splatanie się najróżnorodniejszych doznań i emocji znacząco wpływa na język, dobór słów i obrazów wykreowanych dla dokonania wiernego przekazu naszych własnych przeżyć i towarzyszących im wyobrażeń. Kiedy wspomnienie ich pozostaje żywe, same nasuwają się frazy o takiej pojemności i ładunku emocjonalnym, że potrafią wyrazić w sposób jednoczesny bardzo wiele pozornie odległych od siebie znaczeń. To dlatego kropek i Ty, macie tak odmienne interpretacje, a mimo to każda z nich tu - jak mi się zdaje - wcale nieźle pasuje. Wdzięcznym Ci za zajrzenie, dłuższe zatrzymanie, refleksję nad tym co napisałem i podzielenie się nią.

Krysiu :) Napisał mi się w ubiegłą sobotę rzeczywiście odmienny wiersz. Sprawiłaś mi frajdę wspominając, że wyszedł ładny :) Chciałbym koniecznie tak pisać częściej. I o ile zdarzać mi się będą - z większą niż dotąd częstotliwością - sytuacje, podróże czy imprezy równie inspirujące przeczuwam, że niejeden podobny do tego tekst uda mi się z siebie jakoś wydobyć. Oby tylko wena potrafiła zaraz potem zgrabnie wytyczyć drogę do jak najlepszego wiersza i mnie na niej do niego sprawnie(j!) jak GPS doprowadzić ;)

Dziękuję Wam bardzo Kochani za okazane temu utworowi zainteresowanie oraz za tak przychylny odbiór i szczodrze pozostawione wrażenia.

Pozdrawiam Was serdecznie :)))
Eulalia dnia 10.06.2010 08:19
Oko cyklony, chwila oddechu i opamiętania. Podoba się. :)
otulona dnia 10.06.2010 19:18
świetny tytuł, wiersz interesujący, delikatny. wprowadza w nastrój.
jedyna moja uwaga - można pozbyć się niektórych słów takich jak - tylko, wtedy itd, czyli taka drobna kosmetyka. pozdrawiam :)
i zazdroszczę wiśniowego.
nitjer dnia 10.06.2010 20:55
Eulalio :) Czyli rekwizyty, przekaz i całość w Twoim guście. Miło mi zapoznać z się z Twoimi wrażeniami. Dziękuję za ich przekazanie :)

Natalio :) Na pewno zastanowię się nad Twoimi sugestiami o konieczności dokonania takiej drobnej kosmetyki. Rzeczywiście mam dwa "tylko" w tym wierszu. Wydają mi się tam potrzebne z tym, że przed mgłami domysłów mogę zastosować wyraz "jedynie". Pewnie wyjdę na niepoprawnego uparciuszka ;) ale uporczywie wydaje mi się, że w kontekście tej konkretnej chwili w której próbowano kogoś zatrzymać, podkreślenie iż właśnie wtedy peel był uzbrojony zaledwie w cierpliwość chyba broni się, a przynajmniej specjalnie nie razi. Choć z drugiej strony tekst w zasadzie nic znaczącego nie traci wraz z usunięciem owego "wtedy" z drugiego wersu. Zastanowię się więc jeszcze :) To miłe, że masz sporo dobrego do powiedzenia o tym wierszu. Dzięki za zajrzenie i słowa tu pozostawione.

Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie :))
rena dnia 12.06.2010 14:20
widzę., że za łeb trzymasz tytuły..są świetne.
dajesz klimat, delikatnie prowadzisz w głąb...
jedyne co, to zsunęłabym wersy ku sobie. tak aby było "duszno" :)
zgodzę się tez z Natalią..drobna kosmetyka "zbędników" i wszystko gra:)
pozdr.
nitjer dnia 12.06.2010 20:40
Renatko :) U mnie tak sinusoidalnie dość ;) Raz udaje mi się schwycić dobrze za łeb tytuł a innym razem puentę ;) Tym razem uczepiłem się górnych partii, ale i obecny w puencie Twój "Wiśniowy Sad" wszystkim, którzy tam byli wybornie smakuje i wspominają go wspaniale :) Dziękuję Ci za zajrzenie do mnie i nie tylko za to, a za wszystko co uczynić potrafisz i tak energicznie mimo wszelkich i niemałych przeszkód, dla wszystkich nas czynisz. Jak najlepszego zdrówka i jak najprzyjemniejszych wrażeń w te czerwcowe dni :)
hewka dnia 19.06.2010 21:32
bardzo dobry wiersz, Jurku, zatrzymal na dluzej, lekko prowadzisz slowo, delikatnie, a *wisniowy sad, i piec ostatnich wersow, to majstersztyk, dzieki za wiersz

pozdrowienia sle:)
nitjer dnia 21.06.2010 20:41
Heweczko :) Ty mi dziękujesz za wiersz. Ja Tobie za komentarz. Bardzo mi miło, że się zatrzymałaś i ważne dla mnie słowa przy tym zatrzymaniu skreśliłaś. Bardzo ciepło Cię pozdrawiam :)
winter dnia 09.09.2010 16:53
zawitalam dzis u Ciebie, musze znalezc czas zeby tu dluzej pobyc, bo podoba sie, pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71796551 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005