|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: kiedy pękła siatkówka oka wstrzymującego cię cyklonu |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.06.2010 21:30
ladny :) |
dnia 07.06.2010 22:04
Miło mi Moniko, że w Twoim guście :) |
dnia 07.06.2010 22:08
oj tak, jest pare swietnych fraz, jak np:
ale znowu musieliśmy
uczyć się chodzić ubrani ;))) |
dnia 07.06.2010 22:29
Dzięki zapoznaniu się z Twoimi wrażeniami czuję jak ponownie beztrosko wracam w krainę wysoko płynących obłoków ;)) By znowu kiedyś - zapewne wkrótce ;) - przeżyć ów dreszcz emocji towarzyszący nieuchronnemu kolejnemu sprowadzeniu na ziemię ;) |
dnia 08.06.2010 04:24
NITJERZE, chwycił mnie za serce Twój wiersz. Plączą się drogi i dróżki. To szczęście, jeśli dane jest człowiekowi choć na chwilę pobyć '"w krainie wysoko płynących obłoków". Ale dobrze jest mieć pod stopą skrawek ziemi, na którym można pewnie postawić stopę, na którym można czuć się bezpiecznie. Piękny wiersz. Będę tu wracała. Pozdrawiam ciepło. Irga |
dnia 08.06.2010 05:04
Piękny wiersz, spojrzenie z krainy płynących obłoków tu na ziemię, gdzie zawsze wracamy, gdzie nasze miejsce.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 08.06.2010 05:49
tragikomiczny;
może taki punkt widzenia jest najbliższy prawdy,
z uśmiechem zadumy,
pozdrawiam |
dnia 08.06.2010 07:34
IRGO :) Zawsze i wszędzie, w każdych warunkach oraz położeniu, musimy potrafić się odnaleźć. Pomocne są w tym znaki, zarówno te płynące z góry, z wielkiej oddali, jak i dawane nam z najbliższej odległości przez osobę, z którą w danej chwili - czasem niestety tylko szalenie krótkotrwale - dążymy do jakiegoś wspólnego celu. To pozwala nawet po najdłuższym błądzeniu odnaleźć skutecznie właściwą drogę. Cieszy mnie, że ten wiersz mocno Cię poruszył.
Idzi. Raduje mnie, że takim ten mój utwór widzisz.
Bols :) Czy zaprezentowany przez Ciebie punkt widzenia rzeczywiście jest najbliższy prawdy tego nie powiem. Ale Twoje poszukiwania intrygująco zaciekawiają i cieszą :)
Pozdrawiam Was serdecznie :))) |
dnia 08.06.2010 09:13
Ostatni wers ukierunkowuje, jednak czytam to po swojemu. Najbardziej zatrzymał mnie tytuł i fragment kursywą.
Pozdrawiam |
dnia 08.06.2010 10:40
Bardzo piękny. |
dnia 08.06.2010 11:29
Jurku, temat bardzo mi bliski.Odkrywam wiele warstw.
Powiem o jednej. Skoro są ONI, więc bliskie spotkanie któregośtam stopnia :)
a tak na serio, piękny wiersz, no i ten wiśniowy sad :)
pozdrawiam |
dnia 08.06.2010 12:10
Wojtku. Widzę, że udało mi się Ciebie zainteresować i cieszę się z tego. Fajnie, że odczytujesz końcówkę po swojemu. W innej sytuacji może i pomyślałbym o zmianie bądź rezygnacji z ostatniego wersu, ale w kontekście ostatnich kilku dni nie mogę takich zabiegów w żadnym wypadku poczynić ani nawet planować ;)
Jagodo :) Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się tak miłym dla mnie wrażeniem :)
Basiu :) Nie wiesz jak mocno cieszy mnie Twoja nieziemska interpretacja ;)
Pozdrawiam Was - także z racji pięknej u mnie w tej chwili pogody - bardzo ciepło i słonecznie :))) |
dnia 08.06.2010 15:44
Mam pytanie,czy tytulem chcesz wprowadzic,a zarazem zachecic czytelnikow do dania sobie odpowiedzi?Pozdr. |
dnia 08.06.2010 19:20
ładnie nitjerze. odkrywasz nową, ulotną stronę swojej twórczości.
tak trzymać. tyle o tym sadzie, że zaczynam żałować, że mnie tam
nie było. serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 08.06.2010 19:23
Zaciekawił już od pierwszego wersu, dobry wiersz, ale zaskoczył ostatnim wersem :)
Pozdrawiam :) |
dnia 08.06.2010 20:13
nieźle, wiele fajnych fraz i wersów, najlepsza kursywa. hm, ale ten wiśniowy sad na koniec nieco mnie zaskoczył ;)...
pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 08.06.2010 21:31
Wprowadzasz w przestrzeń zagubionych, pięknie snujesz na pograniczu fantastyki swoją opowieść o poszukiwaniu właściwej przestrzeni. Nie ważne czy dotyczy ogółu, czy dwojga ludzi. Znajdują właściwe i najlepsze dla siebie miejsce. Niepokój i niepewność zniwelowane puentą. Dobry! Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 09.06.2010 03:08
Jacenty. Zawsze przywiązuję dużą wagę do tytułu. Ma przecież za zadanie wstępnie przyciągnąć uwagę czytelników do mojego tekstu, spowodować by w sytuacji permanentnego braku czasu wybrali go spośród tylu innych i przeczytali, a jeśli reszta tekstu dorówna tytułowi zatrzymali się u mnie na dłużej i podzielili swoimi odczuciami. Niektórzy w tym celu TYTUŁ wolą wypisywać takimi krzyczącymi literami. Wolę aby głośno przemawiały moje skojarzenia, ale oczywiście takie dobrze dobrane do treści, która poniżej.
Bożenko :) Piszę czasem spontanicznie mocno zainspirowany tym co się wydarzyło lub powiedzmy, że nawet tylko tym co jeszcze mogło się wydarzyć ;) Będę próbował tak, a nawet lepiej ;) trzymać(!), ale (chyba trafnie) przeczuwam, że to będzie możliwe tylko wtedy gdy w moim realu naprawdę wydarzy się dużo, dużo więcej :)
Elu :) i Kasiu :) Lubię zaskakiwać ;) A w końcówce to już szczególnie :) Obym tylko zawsze potrafił zaskakiwać wyłącznie pozytywnie. Ale przecież pozytywne zaskoczenie wszystkich graniczy niestety z zupełną niemożliwością więc zapewne wkrótce pojawi się tu ktoś ten tekst niemożliwie "zjedzie" ;)
Janinko :) Oddychamy wolną przestrzenią. I chętnie spożywamy hojnie darowane przez nią owoce jej istnienia. Poszukujemy w niej miejsc gdzie owe owoce są najdorodniejsze i mogą smakować najlepiej. Wyobraźnia i nieodzowny jej składnik jakim jest skłonność do fantazjowania, zazwyczaj skutecznie podpowiadają gdzie i jak tego szukać. Świetnie odczytałaś sens niwelującej niepokój puenty.
Dziękuję Wam za podzielenie się swoimi odczuciami dotyczącymi tego tekstu. Przepraszam, że nie zdołałem odpowiedzieć wczorajszego wieczora. Zmęczenie i stres chwilowo wzięły górę. Porannie, pogodnie i serdecznie Was pozdrawiam i życzę wszystkim bardzo udanego dnia :))) |
dnia 09.06.2010 17:59
ależ kochasz![peel, peel rzecz jasna] kipi bezmiarem uczuć i nieskrywaną radością.
pięknie. jak ja to lubię. och,
serdeczne pozdrówka :) |
dnia 09.06.2010 19:41
przyciąnął mnie tytuł - moja mama straciła wzrosk właśnie przez popękaną siatkówkę - uczyła się poruszać w nowym świecie
pamiętam jak ważna dla niej była czasem pomocna dłoń a czasem chciała umieć się odnaleźć sama
"uczyć się chodzić ubrani
tylko w mgły domysłów"
to bardzo obrazowe
podoba mi się Twój wiersz i przekaz w nim zawarty
przyciągnął tytuł - wiersz dotrzymał kroku
pozdrawiam |
dnia 09.06.2010 19:55
Ładny, taki inny Twój wiersz. Czytam z zaciekawieniem, za każdym razem mam ciut inną interpretację, no i to że płynie, miękko, lirycznie. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 09.06.2010 23:37
Witku. Jak ów peel, z nieskrywaną radością, przeczytałem Twój komentarz o tym wierszu.
Elafel :) W oparciu o własne bardzo trudne wspomnienia nakreśliłaś mocno ciekawą interpretację. Jako autor jestem szczególnie usatysfakcjonowany faktem, że ten wiersz daje się dobrze czytać i w taki właśnie sposób. Ból, cierpienie, poczucie utraty, trudy sprostania nowym sytuacjom przeplatają się w naszym życiu z radościami ze spontanicznych spotkań, fascynujących podróży, przeżywanych wspólnie, tych najdalszych od chłodu, chwil. To tak częste splatanie się najróżnorodniejszych doznań i emocji znacząco wpływa na język, dobór słów i obrazów wykreowanych dla dokonania wiernego przekazu naszych własnych przeżyć i towarzyszących im wyobrażeń. Kiedy wspomnienie ich pozostaje żywe, same nasuwają się frazy o takiej pojemności i ładunku emocjonalnym, że potrafią wyrazić w sposób jednoczesny bardzo wiele pozornie odległych od siebie znaczeń. To dlatego kropek i Ty, macie tak odmienne interpretacje, a mimo to każda z nich tu - jak mi się zdaje - wcale nieźle pasuje. Wdzięcznym Ci za zajrzenie, dłuższe zatrzymanie, refleksję nad tym co napisałem i podzielenie się nią.
Krysiu :) Napisał mi się w ubiegłą sobotę rzeczywiście odmienny wiersz. Sprawiłaś mi frajdę wspominając, że wyszedł ładny :) Chciałbym koniecznie tak pisać częściej. I o ile zdarzać mi się będą - z większą niż dotąd częstotliwością - sytuacje, podróże czy imprezy równie inspirujące przeczuwam, że niejeden podobny do tego tekst uda mi się z siebie jakoś wydobyć. Oby tylko wena potrafiła zaraz potem zgrabnie wytyczyć drogę do jak najlepszego wiersza i mnie na niej do niego sprawnie(j!) jak GPS doprowadzić ;)
Dziękuję Wam bardzo Kochani za okazane temu utworowi zainteresowanie oraz za tak przychylny odbiór i szczodrze pozostawione wrażenia.
Pozdrawiam Was serdecznie :))) |
dnia 10.06.2010 08:19
Oko cyklony, chwila oddechu i opamiętania. Podoba się. :) |
dnia 10.06.2010 19:18
świetny tytuł, wiersz interesujący, delikatny. wprowadza w nastrój.
jedyna moja uwaga - można pozbyć się niektórych słów takich jak - tylko, wtedy itd, czyli taka drobna kosmetyka. pozdrawiam :)
i zazdroszczę wiśniowego. |
dnia 10.06.2010 20:55
Eulalio :) Czyli rekwizyty, przekaz i całość w Twoim guście. Miło mi zapoznać z się z Twoimi wrażeniami. Dziękuję za ich przekazanie :)
Natalio :) Na pewno zastanowię się nad Twoimi sugestiami o konieczności dokonania takiej drobnej kosmetyki. Rzeczywiście mam dwa "tylko" w tym wierszu. Wydają mi się tam potrzebne z tym, że przed mgłami domysłów mogę zastosować wyraz "jedynie". Pewnie wyjdę na niepoprawnego uparciuszka ;) ale uporczywie wydaje mi się, że w kontekście tej konkretnej chwili w której próbowano kogoś zatrzymać, podkreślenie iż właśnie wtedy peel był uzbrojony zaledwie w cierpliwość chyba broni się, a przynajmniej specjalnie nie razi. Choć z drugiej strony tekst w zasadzie nic znaczącego nie traci wraz z usunięciem owego "wtedy" z drugiego wersu. Zastanowię się więc jeszcze :) To miłe, że masz sporo dobrego do powiedzenia o tym wierszu. Dzięki za zajrzenie i słowa tu pozostawione.
Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie :)) |
dnia 12.06.2010 14:20
widzę., że za łeb trzymasz tytuły..są świetne.
dajesz klimat, delikatnie prowadzisz w głąb...
jedyne co, to zsunęłabym wersy ku sobie. tak aby było "duszno" :)
zgodzę się tez z Natalią..drobna kosmetyka "zbędników" i wszystko gra:)
pozdr. |
dnia 12.06.2010 20:40
Renatko :) U mnie tak sinusoidalnie dość ;) Raz udaje mi się schwycić dobrze za łeb tytuł a innym razem puentę ;) Tym razem uczepiłem się górnych partii, ale i obecny w puencie Twój "Wiśniowy Sad" wszystkim, którzy tam byli wybornie smakuje i wspominają go wspaniale :) Dziękuję Ci za zajrzenie do mnie i nie tylko za to, a za wszystko co uczynić potrafisz i tak energicznie mimo wszelkich i niemałych przeszkód, dla wszystkich nas czynisz. Jak najlepszego zdrówka i jak najprzyjemniejszych wrażeń w te czerwcowe dni :) |
dnia 19.06.2010 21:32
bardzo dobry wiersz, Jurku, zatrzymal na dluzej, lekko prowadzisz slowo, delikatnie, a *wisniowy sad, i piec ostatnich wersow, to majstersztyk, dzieki za wiersz
pozdrowienia sle:) |
dnia 21.06.2010 20:41
Heweczko :) Ty mi dziękujesz za wiersz. Ja Tobie za komentarz. Bardzo mi miło, że się zatrzymałaś i ważne dla mnie słowa przy tym zatrzymaniu skreśliłaś. Bardzo ciepło Cię pozdrawiam :) |
dnia 09.09.2010 16:53
zawitalam dzis u Ciebie, musze znalezc czas zeby tu dluzej pobyc, bo podoba sie, pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|