"Brak głód
nieobecność
ciała
jest opisem miłości
jest erotykiem współczesnym"
T. Różewicz
wciąż mamy siebie
a gdy już siebie nam zabraknie
urodzi się bękarci erotyk
na miarę naszych czasów
ktoś rzuci nim o ścianę
albo zawinie w niego mięso na kolację
z kurczącym się ojcem pachnącym ziemniakami
zawtórują bełkoczące panienki w reklamie
może zmartwychwstanie skorupa cienkiej skóry
na skale z trudów i wyrzeczeń rozrosną się
drzewa na których powieszę nas -
w rozpaczliwym uścisku kradnących sobie ostatni oddech
wyobraź sobie
że samotność rodzi się nagle na środku ulicy
szczerzy zęby z telewizora układa się
na poduszce jak szczenię i liże po policzku
przecież jeszcze nas nie zabrakło a już nie czujemy pulsu
do głowy uderza tylko alkohol
w żyłach leniwa krew pragnie się zatrzymać
mówiłeś że dogonimy szczęście
ale spod chodnika wypełzły szpony
rzeźbiąc wiersze na kartach stóp
te wiersze nie miały powstać
tak też poroniłam na klęczkach
ten erotyk zbierze nasze ciała w jeden wyraz
wokół biała przestrzeń kropla śliny
ćmy które dawno usnęły
Dodane przez Decadence
dnia 16.04.2007 17:00 ˇ
3 Komentarzy ·
759 Czytań ·
|