dnia 18.05.2010 08:18 
Bardzo dobrze, JagodO:) Widać w kufrze jest i moja dusza:) Właśnie, ukorzenić się w matce Ziemi. Uśmiech:)))) 
Pozdrówka | 
dnia 18.05.2010 08:22 
lirycznie, ciepło, z dobrą intencją, 
popracowałabym nad wersyfikacją i interpunkcją -ostatniej zwrotki; 
czytam bez- Jestem,  
pozdrawiam | 
dnia 18.05.2010 10:03 
Podoba mi się .Odsyłasz romantyków do kufrów a oni mimo wszystko jednak istnieją.Za bols też czytam bez Jestem. 
Pozdrawiam | 
dnia 18.05.2010 10:35 
Bogdan Piątek  
Ważne, że ktoś potrafi pisać teksty, które działają jak grom z jasnego. I że trafiam na nie. Przeprowadziłam dochodzenie, wsadziłam do kufra co trzeba :) Ciebie tam jeszcze nie ma, Grunt to grunt! 
Uśmiech :))) | 
dnia 18.05.2010 10:42 
bols 
Cieszę się bardzo. Nad wersyfikacją i interpunkcją popracuję. 
Jestem muszę zostawić. Jakież ono ważne dla mnie :) 
Ale czytać można bez. 
Serdecznie :) | 
dnia 18.05.2010 10:45 
aga9393 
Istnieli, istnieją i będą istnieć. I chwała im za to. Ja ich też nie spopieliłam. Jeszcze :) 
Pozdrawiam. | 
dnia 18.05.2010 11:13 
JAGODO, bardzo na TAK. "Uśmiech/ przesyłam go wysoko". Serdeczności. Irga | 
dnia 18.05.2010 11:33 
Ładnie się ukorzeniasz. A kusywa skąd? Wygląda na to, że z "Ekshibicjonisty, ale nie znam. 
Pozdrawiam :) 
o. | 
dnia 18.05.2010 12:02 
bez "Jestem" i bedzie b. dobrze  :)) | 
dnia 18.05.2010 12:40 
IRGA miło mi baaardzo :) 
Uśmiech :)))) | 
dnia 18.05.2010 12:42 
oczko  
 
Nie znam nazwiska Autora Ekshibicjonisty i nie jestem pewna czy był wydany drukiem ;) 
Cytat, niezależny - Steinbeck. 
 
Dzięki, pozdrawiam bardzo serdecznie :) | 
dnia 18.05.2010 12:44 
Madoo 
Było z jestem, bez jestem. Zostało z jestem :) 
 
Dziękuję i pozdrawiam :) | 
dnia 18.05.2010 13:40 
ciekawie, ale poprawiłabym tu i ówdzie :) | 
dnia 18.05.2010 14:05 
lulabajka 
jeśli Ci się kiedyś zechce - bardzo proszę. 
 
Dziękuję :) | 
dnia 18.05.2010 14:39 
jasne, że chcę. tylko nie wiedziałam, czy mogę :)) 
do wyrzucenia: łza, chore pragnienia, zmysłowo, stopą. 
Od "jedynie" trzeba jakoś poprawić zapis. wersyfikacja mało szczęśliwa mi się zdaje. wydaje mi się, że to, co istotne zostaje w wierszu. ciekawa jestem zmian, jeśli w ogóle je naniesiesz. Pozdrawiam :) | 
dnia 18.05.2010 15:27 
buuuuuuu 
lulabajka  
 
proponujesz radykalne cięcie, a ja chciałam zjechać po linie. Dlatego stopą, zmysłowo, jeszcze przez chwilę lirycznie. 
Ale jedynie ostre cięcia czasami bywają skuteczne :) 
 
Łza - taka tam ważna :))))))))) 
Eh, ja tego nie zrobię, zrób proszę za mnie. Dzisiaj, kiedyś... - poczekam. 
 
I właśnie dlatego nigdy nie będę dobrze pisała. Nie szkodzi :) | 
dnia 18.05.2010 15:28 
Dobry wiersz Jagodo, trochę tu i ówdzie  zbija mnie  z pantałyku interpunkcja. Jestem -jak najbardziej za:) 
Pozdrawiam ciepło:) | 
dnia 18.05.2010 15:30 
Jotek cieszy mnie Twoja opinia :) 
Interpunkcja - popracuję. 
 
Dzięki, pozdrawiam :) | 
dnia 18.05.2010 15:40 
JagodO, szkoda było łez, 
dziewczyno, wszystko miało kres, 
 
i patrz, zostało w szklankach wino... 
nie może się zmarnować, 
lub zmarnotrawić, jak mówił taki jeden... 
hej | 
dnia 18.05.2010 15:57 
wiese 
no to nalej chłopaku 
wina dziewczynie bez łez 
 
hej | 
dnia 18.05.2010 15:59 
szkoda mi trochę tego obrazu, bo ładnie zamieszałaś. ale jak to mówią, autor zawsze ma rację. Pozdrawiam :) | 
dnia 18.05.2010 16:05 
lulabajka autor z wprawą pewnie tak. Ja się przywiązuję do swoich tekstów, ale nie śmiem nawet szepnąć, że mam rację :) 
Lubię mieszać :) | 
dnia 18.05.2010 16:37 
JagodO - ile w Tobie niepewności odnośnie własnego pisania. Myślałem, że tylko ja tak mam:) Zobacz ile masz głosów na tak i czytań. 
Pozdrówka | 
dnia 18.05.2010 16:40 
Mnie się również podoba.Może tylko nieco wersyfikacja inna ale nie przeszkadza:) | 
dnia 18.05.2010 16:56 
Bogdan Piątek 
Niepewności, nie chyba nie o to chodzi. Chciałabym lepiej, piekniej, wyjątkowo. No ale, jest jak jest :) Piszę, rzucam w cholerę na czas jakiś, ale zawsze wracam. 
Pozdrówka. | 
dnia 18.05.2010 16:57 
Dobromir44 miło mi. 
Pomyślę nad tym :) | 
dnia 18.05.2010 17:53 
nie muszę nic pisać ....jestem tutaj zbędny ;) cmok  
 
a i dobrze ,że ludziom wesoło muszę chyba sobie krutką ,,emeryturke " zrobić 
 
 
 
Miłej powodzi (uczuć) dla wszystkich 
 
Powodziowy 
 
Horus | 
dnia 18.05.2010 18:02 
A jednak peelka jest romantyczką! Zamykanie i potrzeba        
wysokiego lotu- ładna ta sprzeczność. Podoba mi się wiersz. Pozdrawiam serdecznie. | 
dnia 18.05.2010 18:12 
Napoleon North 
już się zaczynałam martwić, że się na mnie obraziłeś alboco :) 
Zawsze jesteś u mnie mile widziany cmok, cmok, cmok :))) 
 
Również powodzi (uczuć). Moje życzenia się spełniają!!!! :) | 
dnia 18.05.2010 18:19 
Janina  
Zdecydowanie  lepiej mi było, gdy zapamniałam o tej mojej skazie/tendencji/irracjonalnej skłonności. Dlatego znów się ukorzeniam :) Mam wprawę. 
 
Dziękuję bardzo za poczytanie i podobanie. 
Pozdrawiam bardzo serdecznie :) | 
dnia 18.05.2010 18:24 
JagodA,hej dziewczyno,chciała bym mieć taki kufer:)Steinbeck nie miał słowiańskiej wrażliwości ,więc bez niego też będzie dobrze:)dalej cudnie,z jeszcze czy też bez:)prosta jestem i tak to wyczytałam:)romantyczką jesteś ,chcesz lub nie:)pozdrówki serdeczne,Ewa | 
dnia 18.05.2010 19:04 
WIesz, Ewa, podobno dziadek Steinbecka był Niemcem, może z jakiegoś  Breslau, no to kto wie, kto wie... 
Cytat jest świetny właśnie do sprowadzenia na ziemię :) 
 
No nic, będę nad sobą pracowała :) 
Dziękuję za odwiedzinki. Pozdrawiam bardzo serdecznie :) | 
dnia 18.05.2010 19:45 
John Steinbeck? Czytam bez stąpam i go. 
 
pozdrawiam | 
dnia 18.05.2010 20:22 
stanley  
Tak, John. 
 
Dziękuję, że wstąpiłeś i oczywiście za bez. 
Za jakiś czas spróbuję wziąć się za tekst raz jeszcze. 
 
Pozdrawiam :) | 
dnia 18.05.2010 21:42 
J-O 
ta, dziadek chiba był w AK (afryka korps). 
oj Poetki :) 
się wzięłyście i dobrałyście :) | 
dnia 19.05.2010 04:01 
WIESE rozszyfrował historię:).Właśnie tak było.A Steinbeck miał kiedyś wizję , przewidział powstanie internetu, GG. Dlatego napisał "Grona gniewu" :). Wybacz, JagodO, ale wiese mnie rozbawił. Uśmiech dla wszystkich:)))) | 
dnia 19.05.2010 04:22 
wiese  
oj, Poeto, czyżbyś sugerował, że moja pamięć jest zawodna? 
Całkiem możliwe. Podobno, znaczy tyle co podobno :) 
 
Bogdan Piątek  Uśmiech :) | 
dnia 19.05.2010 07:09 
wiese 
bo my tak specjalnie,żeby Cię wciągnąć do dyskusji,proste dziewczyny jesteśmy ,to i sposób prosty wybrałyśmy"))))hej 
pozdrowionka dla wszystkich | 
dnia 19.05.2010 10:33 
Odnośnie Breslau - to było jedynie nawiązanie do typów romantycznych, z korzonkami tamże. Kiepski żart. 
 
Ewo, przykro mi, że oberwałaś przy mnie Poetką. 
 
Brawo, wiese. | 
dnia 19.05.2010 10:39 
kurczę, 
że też permanentnie skazany jestem 
na udowadnianie, ze nie jestem wielbłądem. 
breslau, to breslau. i była wratislavia. 
i czeski vroclav, rodzaju, chyba żeńskiego :) | 
dnia 19.05.2010 11:24 
JagodA,przy Tobie oberwac warto:))) | 
dnia 19.05.2010 11:26 
wiese 
ktoś musi a,że na Ciebie trafiło to tylko cieszyć się trzeba,boś mądry:))) | 
dnia 19.05.2010 15:05 
wiese 
narysuj sobie drzewko,  poszukaj interującego mnie korzonka i wstaw nazwę miejscowości, odpowiednią dla danego okresu. A najlepiej w kubeł cała tę rozmowę. | 
dnia 19.05.2010 15:08 
Ewka64 
Jakoś mi zdechło poczucie humoru.  
 
 
 
 
 
 
 
Ale kiedyś nadrobimy :)))) 
Pozdrawiam serdecznie :) | 
dnia 19.05.2010 15:12 
*  interesującego | 
dnia 19.05.2010 21:44 
JagodA 
kto wie,kto wie...dzięki:))) | 
dnia 20.05.2010 06:05 
Ewka64  
bużka :) | 
dnia 20.05.2010 06:13 
JAGODO, bardzo mi sie podoba, z przyczyn obiektywnych tak późno. 
Pozdrawiam, Idzi | 
dnia 20.05.2010 12:42 
Idzi 
przede wszystkim dziękuję, że o mnie pamiętasz. Miło, że Ci się podoba. 
Pozdrawiam bardzo serdecznie :) | 
dnia 21.05.2010 09:12 
dobry, ciekawy tekst; cieszę się, że go nie przegapiłam :) | 
dnia 21.05.2010 11:25 
zorianna 
jakże mi miło :))) 
Dziękuję. |