|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Łącki krawiec |
|
|
Ci co zaspali pod jabłonią
mówili że go wymyślono
a to co tamtym krasi lica,
nie wiele ma wspólnego z szyciem.
Na rynku w studni kolorowej,
znów siał przez sito mętną wodę
potem na igłę krople wdziewał,
zszywał.
Nocami w sadach starych wiśni
coś zaszeleści, jasno błyśnie,
to nie burzowe błyskawice,
nożyce.
W czasie żałoby, nad ołtarzem,
ktoś u aniołów zmienił twarze,
zrobił to dobrze choć się spieszył,
przeszył.
Wrócił do Łącka nocny krawiec,
gdzie znów czekają zwykłe sprawy
chociaż skrojone, nie zszyte,
z zeszytem.
Dodane przez kozienski8
dnia 16.05.2010 09:09 ˇ
15 Komentarzy ·
1544 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.05.2010 09:43
niedawno wstałam i dorwałam się do tego wiersza, czytam już z 15 minut;)im dłużej czytam tym mniej mam zastrzeżeń do niego, bo w pierwszych podejściach było tego sporo. z pierwszej- trzy pierwsze wersy ładnie melodycznie się układają ostatni, wypada, jakby czegoś za dużo było, ale za to zbieżność fonetyczna szyciem-życiem- ekstra;)
w 'nie wiele' przypadkowa spacja, czy zabieg użyty z premedytacją?
druga, to mnie w 'czytaniu' wdarły się literówki i miałam problem ze 'zrozumieniem'. w trzeciej podobnie. czwarta- wstawiłabym jedno małe 'to' w okolicach 'nie zszyte'.
w wierszu panuje ciepły nastrój, sen zmorzył tych, co pod jabłonią pewnie już w dzień, w pełnym słońcu, nawet nie wiedza co się dzieje nocą.
pozdrawiam |
dnia 16.05.2010 09:45
W ostatniej bym dała: nie zaszyte (coby się nie zatchnąć przy śpiewaniu jak braknie jednej sylaby)
a może : dobrze skrojone, nie zaszyte?
Pozdrawiam :) |
dnia 16.05.2010 09:45
i w ogóle zawsze jak czytam Twoje wiersze przypomina mi się 'rębacz',warto do niego wracać;) |
dnia 16.05.2010 10:17
Dobrze że istnieje taki krawiec. Lirycznie i nastrojowo dziś u Ciebie Bronku, rozmarzyłem się. Tak dla wiersza i przesłania.
Pozdrówka |
dnia 16.05.2010 12:57
trochę inny Góral ale cudny jak zawsze:)pozdrawiam,Ewa |
dnia 16.05.2010 13:06
jak zawsze, pofrunąłeś gdzieś między korony drzew, na szczyty.
stamtąd lepszy widok na ludzkie sprawy, także słabości, boleści i radości.
czytam. chyba nigdy nie odpuszczę. smakuję
i pozdrawiam. pogody ducha, druhu :) |
dnia 16.05.2010 13:16
Chyba chciałem napisać coś innego jednak po przeczytaniu kilku komentarzy zrezygnowałem.Nie to oczywiście,że zły lub coś w tym rodzaju niemniej inaczej go sobie odbierałem :) |
dnia 16.05.2010 13:39
Nie jednemu, nie jedno miałby krawiec do zszycia. Trzeba własnego znaleźć. I zeszyt warto przejrzeć, własny. ;-) |
dnia 16.05.2010 14:56
Bronku w podtekście łackiej śliwowicy tak metaforycznie napisałeś mini balladę o krawcu-że dech zapiera. W ostatniej zwrotce rzeczywiście a przydałoby się :nie zaszyte brzmi czyściej.
Piekny wiersz:) Bardzo na tak:)
Pozdrawiam z serducha:) |
dnia 16.05.2010 14:58
Fantastycznie szyjesz. Z przyjemnością :) |
dnia 16.05.2010 15:35
HEJ!!! witajcie mi dobrze, wiem że mało mi się wyżej napisało, nie mam kiedy, na czym i tylko o czym miewam, pewnie też nie wszyscy czytali krzywe karabiny, jakoś o nich zapomniałem, pozdrawiam,B
Krzywe karabiny
Opowiedz mi żołnierzu - chcę wiedzieć jak najwięcej
albo zrób niech powiedzą na strunach twoje ręce.
Trójca najlepszych pieśni, to miłość, śmierć i kwiaty.
Wojaku rozwiąż pięści i zagraj jak przed laty,
a ujrzysz w swym ogródku pachnące bzy majowe,
gdzie szaro dziś i smutno bez kwiatów kolorowych,
wpatrzonym w niebo suchym, konarom z kęp leszczyny
tchnij swoją pieśnią ducha, jak wojna w karabiny,
pod krzakiem rozsypane orzeszki niepotrzebne,
zmień w złoty kolor graniem na łuski z pól bitewnych.
Nie przejmuj się staruszku że ta muzyka boli,
tylko mi graj - nie żałuj, ja nawet taką wolę,
a krzywe karabiny sam pozamieniam w kwiaty,
łuski zaś na dziewczyny,
pola bitewne w chaty. |
dnia 16.05.2010 15:36
krawiec nocy.
oby księżyca nie przeszył.
oczywiście rady o podmianie zeszytu,
mimo szczerości intencji, są caaałkowicie
chybione.
hej |
dnia 16.05.2010 16:27
Bronku, niezła ta Twoja poezja:) Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 17.05.2010 04:50
BRONKU, fajnie, że się odezwałeś i to dobrym wierszem.
Pozdrawiam Cię, Idzi |
dnia 17.05.2010 18:08
Bronku, tak Cię pominęłam, Wybacz! A czytałam ten wiersz i to kilka razy. Z Łęcką to mam swoje skojarzenia, hi, hi. Wiersze jak zwykle. Nie ma drugiego takiego jak Ty i co tu więcej dodać. Fajne te rymy wewnętrzne i nagle cięcia wersyfikacji w pierwszym utworze. Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|