dnia 03.05.2010 09:28
pewnie dla Poety jest to bez znaczenia, że jakiś smok
otwiera dwie paszcze zasłuchany w płynną melodię
narracji o miejscach i ludziach.
z tego zasłuchania smoka wybił jeden dysonans:się kończy
może to mniej poetycko, ale słyszałbym to na początku wersu.
zaimek zwrotny się jest taki niewdzięczny.
i wracam do słuchania Twojej dedykowanej opowieści
kłaniam się |
dnia 03.05.2010 09:48
Gdańsk - Warszawa i slalom między wiekami. Pewnie, że gdyby Christa tworzył w Stanach, jego komiksy miałyby sławę międzynarodową :).W trzeciej części nawiązanie do wcześniejszego wiersza " Chopin gra Beethovena...".I dzisiejsza Warszawa z raczej kiczowatymi złotymi tarasami.Zagęszczony ten tryptyk Jotku jak gorąca czekolada Wedla, więc wrócę tu jeszcze, by wychwycić wszystkie niuanse.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.05.2010 09:50
wrócę do niego, na razie mało i dużo jednocześnie. pozdr. |
dnia 03.05.2010 10:23
Jarku zafundowałeś czytelnikom wspaniałą wycieczkę. Ciągle zaskakujesz:) Pozdrawiam. |
dnia 03.05.2010 10:44
Dobrze ,że wycieczka darmowa:) Lubię zwiedzać;) |
dnia 03.05.2010 12:21
Jarku, a wiesz, ze pamietam jeszcze "Kajko i Kokosza", Boze to tyle juz lat minelo, mlodsi chyba nie wiedzia o czym my tu piszemy, he he.
Jarku jak juz wiesz kocham muzyke klasyczne, wiec tylko podpowiem ,ze w Szafarni jest wspanialy Osrodek Chopinowski, warto zwiedzic.... a wiersz jest b. dobry i cholernie ciekawy.... ;)))) |
dnia 03.05.2010 12:24
Bardzo dobre teksty.
Piękne wspomnienia.
Pięknie powiązane ze sobą części.
Najlepsza druga.
Gratuluję tryptyku.
Jarku, miło było poznać.
To najprawdopodobniej mój ostatni koment na portalu.
Dzięki za wiersze. |
dnia 03.05.2010 12:51
wiese, tak ,to konczy sie było na poczatku -tak jest w wierszu w wierszu wklejonym miesiac temu,notabene autonomicznym od tryptyku. Mario i Bogdanie z radością zapraszam:) Jerzy Arkadiuszu- dziękuję:) Madoo , tak te komiksy Christy- prehistoria:):) Szafarnię znam od dziecka:):)Napoleonie cieszę sie :) baribalu ,zasmuciłeś mnie ze to najprawdopodobniej ostatni twój koment na portalu, mam nadzieję ze zmienisz zdanie.
Wszystkich pozdrawiam serdecznie i dziekuję za odwiedziny. |
dnia 03.05.2010 13:21
Jarku, przeczytałem z zainteresowaniem.
Koniecznie popraw pierwszą cząstkę, jest kłopot z logiką i składnią. Pierwsze cztery wersy oznaczają bowiem:
Dziś te komiksy osiągałyby zawrotne sumy na aukcjach w USA, oczekiwane w każdy wtorek i czwartek w Głosie Wybrzeża.
A komiksy Christy były, i nadal są, znakomite.
Pozdrawiam |
dnia 03.05.2010 13:56
Synkretyzm jest wszechobecny. Biblordy, jako próba dotarcia do potencjalnego konsumenta dóbr kultury i nie tylko bazują na nim często. Bardzo dobry wiersz napisałeś Jarku. Próba zapisywania otaczającej nas rzeczywistości, w jego niezwyczajnym wymiarze, udała się. Wszystko zależy przecież od percepcji, erudycji i wrażliwości peela. Bardzo na tak Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.05.2010 14:01
JARKU, lubię Twoje wiersze. Są jedyne i niepowtarzalne. Chodzę Twoimi śladami i podziwiam. Serdeczności. Irga |
dnia 03.05.2010 14:08
Znakomite obrazy. Ja najbardziej polubiłem nr 3. Oczywiście pozostałe dwa nie odbiegają. Uwaga Wojciecha cenna, rzeczywiście zadaje się, że jest pewien dysonans w tym miejscu. Niskie ukłony :) |
dnia 03.05.2010 14:29
gubi klucz wiolinowy co otwierał hasło
do sonaty
PIęknie :))) |
dnia 03.05.2010 15:09
Podziw dla uporu połaczenia muzyki z poezją. Dla mnie zaczyna się i kończy gdzieś między zamiarem, a próbą zapisu. I te trzy nazwiska, kompozytorów, których lubię. O rzut kamienia jest przecież Antonin, gdzie odbywają się koncerty.
Pozdrawiam |
dnia 03.05.2010 15:37
Wojtku dziękuję za zainteresowanie, tak wiem,ta fraza nie daje mi spokoju, tryptyk w pierwszej wersji ostatnia frazę pierwszej zwrotki łączył z pierwsza drugiej, chyba wrócę do wersji jednozwrotkowej. Rozważam to . Janeczko, Irgo, Papirusie , Jagodo, Jędrzeju za odwiedziny i piękne słowa- serdecznie dziękuję, pozdrawiam wszystkich :) |
dnia 03.05.2010 19:19
trzy piękne wiersze. poezja wyższego lotu. uczta dla ucha. czytam, zamykam oczy i podążam. tak fajnie mi przy tej twojej poezji,
serdeczności :) |
dnia 03.05.2010 20:11
się czyta. Pozdrawiam. |
dnia 03.05.2010 21:44
Kropku i Kocie za zaglądnięcie - dziękuję.
Ciepło pozdrawiam. |
dnia 04.05.2010 05:46
JARKU, wiersz zainteresował, bardzo. W pełni popieram wypowiedź Andrzeja, popłynął jak muzyka.
Pozdrawiam< Idzi |
dnia 04.05.2010 06:09
Piękna polifonia :) Tak jak lubię! |
dnia 04.05.2010 07:26
Idzi , Małgosiu - bardzo dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 04.05.2010 09:09
Często zdarza mi się widzieć wiersze - ale usłyszeć je można tylko czasami-zapachniało mi "światem młodych" i czekoladą , niespotykany dźwięk pstrykniętych kapsli po asfalcie podzwonił w uchu - słychać nawet jak rosną magnolie - taki mój odbiór:)
Nie wspominając o afiszach i dudnieniu :)
wiersz całą gębą:) z czekoladowym niebem w nadzieniu:)
Pozdrawiam |
dnia 04.05.2010 09:32
Alutko:):):) buziaczki:) |
dnia 04.05.2010 11:59
Sentymentalnie,interesująco
pozdrawiam cieplutko |
dnia 04.05.2010 16:39
faktycznie ciekawa wycieczka,czyta się:)pozdrawiam serdecznie,Ewa |
dnia 04.05.2010 16:43
Serwus Jarku, dajesz dobre koncerty, artysta z Ciebie że HEJ!! pozdrawiam, |
dnia 04.05.2010 18:12
Czytałem Jarku. Zatrzymałem się i zachwyciłem. Pozdrawiam i kłaniam się |
dnia 04.05.2010 20:13
Alutko, Paullo, Ewko64, Bronku, Danielu dziekuję za zatrzymanie się.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 04.05.2010 20:26
zarąbisty |
dnia 04.05.2010 22:38
Mirko:) dziękuję:) |
dnia 05.05.2010 09:56
Jotku,
ilekroć przymierzałam się do wpisu, atakowały mnie telefony. jakiś niefart. sympatycznie się czyta. zastanawiam się tylko, dlaczego, mimo tego sentymentu do zapachu czekolady docierającego aż na Plac Bankowy, najmniej w Warszawie się dzieje w Twoim tryptyku. tylko łoskoty i dziwolągi? Pozdrawiam :) |
dnia 05.05.2010 18:10
czytałam ( nie raz, nie dwa) z przyjemnością. i nadal czytam z przyjemnością, ostatni najbardziej. uwielbiam muzykę klasyczną, działa antystresowo na mnie, a ostatnio się zaniedbałam w chodzeniu na koncerty, dobrze, że takie wiersze mogę czytać. pozdrawiam. |
dnia 05.05.2010 18:20
Pod komentarzem Natalii dopiszę, że i ja się cieszę Jarku, że mogę Cię czytać. Prowadzisz w obrazy, zapachy, dźwięki; to takie piękne poczuć się w tym wierszu.
Pozdrawiam :) |
dnia 05.05.2010 19:36
lulabajko, Natalio, Elżbietko sprawiłyście mi niekłamana przyjemność:):) Pozdrawiam serdecznie! Elu zdrowia życzę! |
dnia 06.05.2010 18:50
Jotek - nie za dużo prozy? - zbyt długie wersy
sorka - ale mnie to troszkę dołuje
MN |
dnia 07.05.2010 12:16
Wiem MN:) ale ostatnio idę w stronę poetyckiej prozy:) Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 10.05.2010 18:20
mozliwe - wielu teraz tak robi
MN |