dnia 26.04.2010 22:03
Jotku, bardzo poruszający wiersz, przepełniony ciepłem i współczuciem...
Nie znałam wcześniej historii tego młodego człowieka - jest bardzo smutna.
Wzruszające natomiast jest to, jak zareagowali ludzie o wielkich sercach.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 26.04.2010 22:10
Ruth- dziekuję:)
Pozdrawiam ciepło i dobrej nocy zyczę. |
dnia 26.04.2010 22:12
Life after Deaf-podoba mi sie to, rzeczywiscie mozna ogluchnac od rapa, czy pank rocka
wiersz wymowny, smutny i b. dobry :)))
jak zwykle warto bylo tu wpasc :)) |
dnia 26.04.2010 22:23
Jarku, najbardziej zaskoczyłeś mnie tą zmianą stylu. Swobodnie poruszasz się po wśród wielu poetyk i potrafisz pisać różnymi stylami. Ten wiersz jest inny. Bardzo dobry. Wrażliwość poetycka i kunszt -to walory Twojej poezj, a dla mnie wzór. Potrafisz zadziwić. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 26.04.2010 22:25
Madoo dziekuję:).Gwoli wyjaśnienia, wiersz dedykowałem Osobie ,która nie ogłuchła od głośnej muzyki.Słuch stracił wskutek rzadko występujacej choroby nowotworowej nerowów sluchowych. Karol jest muzykiem,śpiewa rap i jest jedynym czlowiekiem na swiecie który ma całkowicie sztuczny sluch.Po długiej rehabilitacji po wszczepieniu implantów slimakowych do pnia mózgu, wrocil na scenę, wydał płyte i zaspiewał piosenke dedykowana głuchoniemym powstancom warszawskim, ,wiersz pisałem w sierpniu ub. roku.
Pozdrawiam serdecznie:)
PS Ruth przepraszam że Cię nie potłuściłem:):) |
dnia 26.04.2010 22:26
Rzeczywiście jestem zaskoczony na plus:) Zupełnie inna poetyka. Świetnie napisany wiersz:) Mam prośbę o częstsze publikacje nowych wierszy:) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 26.04.2010 22:27
Janeczko -serdecznie dziekuje, rozpieszczasz mnie:) |
dnia 26.04.2010 22:29
Jerzy Arkadiuszu- dziekuję:)Odpozdrawiam:) |
dnia 27.04.2010 04:03
Również zaskoczka:) Inny styl, bez wielkiej muzyki. Choć odniesienia do niej są.A przeczytawszy Twój komentarz odbieram bardzo osobiście. I doceniam i całość, i puentę.
P.s. Dla mnie wczorajszy poniedziałek byl wyjatkowy. Tyle znakomitych wierszy jednego dni.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.04.2010 05:17
JOTKU, jakże inny od Twoich poprzednich, jakże wzruszający. Dla mnie to hołd oddany komuś, kto walcząc z przeciwnościami losu i ciężką chorobą nie rezygnuje z własnych pasji, nie poddaje się. Podziwaim takich ludzi w nawiązaniu do tytułu. Głęboka empatia przemówiła w wyjątkowo udanej formie.
Pozdrawiam Cie serdecznie, Idzi |
dnia 27.04.2010 05:33
JARKU, bardzo piękny, wzruszający wiersz.
Autor potrafi współodczuwać, potrafi wcielić się w przeżycia podmiotu lirycznego- a to cenię sobie w wierszach najbardziej. Podoba mi się zarówno treść jak i forma utworu. Pozdrawiam ciepło. Irga |
dnia 27.04.2010 06:02
Bogdanie, Idzio, Irgo - za wejrzenie do mnie i ciepłe słowa - dziekuję:) |
dnia 27.04.2010 06:06
Podoba mi się treść oraz forma wiersza.
Pozdrawiam. |
dnia 27.04.2010 06:13
Historia niesamowita, wiersz piękny. |
dnia 27.04.2010 06:19
Jacku , Jagodo ,Bogdanie, Idzi i Irgo - bardzo dziekuję i odwzajemniam pozdrowienia. Przepraszam Bogdana Idziego i Irgę że ich nie pogrubiłem:) |
dnia 27.04.2010 06:24
JARKU, tylko mnie nie pogrubiaj, no nie pogrubiaj, proszę :)) |
dnia 27.04.2010 06:41
Mocne i wstrząsające. Poezja faktu. Miłego dnia życzę i pozdrawiam. |
dnia 27.04.2010 06:41
Mnie tam pogrubienie się przyda, bom szczupły, by po imieniu rzeczy nazwać-chudy:) |
dnia 27.04.2010 06:50
JARKU, powtarzam za IRGĄ, od świąt nie mogę się "pozbierać", albo waga mi się zepsuła.
Pozdrawiam serdecznie< idzi |
dnia 27.04.2010 07:12
jeden drobny punkt
wśród tak wielu
może zburzyć równowagę,
rozkolebać życie.
Piekny wiersz
pozdrawiam |
dnia 27.04.2010 07:16
KO -Pozdrawiam serdecznie:)
idę się pozbierać:)
miłego |
dnia 27.04.2010 07:41
Moi drodzy ,gwoli owego pogrubienia, to wiecie co mialem na myśli:) Dziekuję z całego serca za powtórne odwiedziny:):)
Przepraszam, że w komentarzu w odpowiedzi dla Madoo wypadła mi litera a j slowie utraciła ,pisałem pózną nocą:):) Poetko z kuchni Sterany, Alutko bardzom rad z waszych odwiedzin pod moim wierszem. Pozdrawaim ciepło i dziekuję serdecznie |
dnia 27.04.2010 07:43
Znowu mi sie wkradła literówka:powinno byc *) w słowie ,pozdrawiam:):):) |
dnia 27.04.2010 09:36
każda strata jest bolesna ale nie każdy ma takiego przyjaciela jak TY,który potrafi tak pięknie o niej napisać,wtedy jest nam choć trochę lżej:)pozdrawiam serdecznie,Ewa |
dnia 27.04.2010 09:47
Jarku, na wszelki wypadek mnie nie pogrubiaj. wystarczy tego, co mam, reszta bolesnym naddatkiem będzie.
piękny wiersz napisałeś. uszy do góry! jest przy czym zapiać. piać, piać!
serdeczności :) |
dnia 27.04.2010 10:06
wiesz, co jest dla mnie bardzo ważne?
nie w wierszach, bo na nich się nie znam.
nie szukać nigdy, a jednak odnaleźć,
przez rozumienie; bezinteresownie dostrzec
siłę lub słabość. i umieć to wyrazić.
wtedy udaje się trafić w punkt.
chyba to umiesz.
rapować się już nie nauczę :)
kłaniam sie |
dnia 27.04.2010 10:58
Bardzo dobry wiersz - zwłaszcza, że trudniej pisać w odniesieniu do znanej osoby. Bez emfazy - po prostu "życie po życiu znaczy głucho". Początek z bernardynem też fajnie pomyślany. Ciekawa jestem innych Twoich wierszy. Muszę zrobić "cofkę".
Pozdrawiam |
dnia 27.04.2010 10:58
Witam Jarku.
No cóż?
To jeden z Twoich najlepszych wierszy.Pierwsza cząstka, a szczególnie druga to majstersztyki.
Bardzo mi się podoba motyw - symbol czarnego bernardyna, choć nie wiem, czy zrozumiałem wszystkie jego znaczenia.
Tak, przy takim bólu i cierpieniu, to można stracić nie tylko jeden ze zmysłów...co prawda chwilowo...na szczęście.
Druga cząstka - znakomita - wniknąłeś w duszę, ból przyjaciela.Stałeś się nim choć przez chwilę ;-)
Dalej jest też bardzo dobrze.
Znakomite pisanie - prostota pozorna.
Tak jak w poprzednim wierszu.
Pozdrawiam bardzo ciepło :) |
dnia 27.04.2010 12:48
widać wprawnego autora. Pozdrawiam :) |
dnia 27.04.2010 13:46
Mnie nie zaskoczyłeś. Nadal krążysz wokół "muzy" czy ona wokół Ciebie. Wszechstronność pozwala Ci "brać tematy" jakie tylko zechcesz.
Bardzo dobry wiersz.
pozdrawiam |
dnia 27.04.2010 13:58
Dobry. |
dnia 27.04.2010 19:40
Smutna ta symfonia. Wiersz mocny. Bardzo dobry. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.04.2010 21:35
Zanim się zorientowałem, wszyscy się rozeszli. Jarku. V.bene.
Serdecznie. |
dnia 28.04.2010 06:19
Dałbym rękę uciąć, że wpisałem się tu ze swoim komentarzem. Straciłbym rękę:)
Wiersz Twój mówi do mnie, choć nie ja jestem dedykowanym adresatem.
Gdybym miał zacytować "najlepsze" fragmenty, to musiałbym wkleić cały wiersz.
Wiersz się czuje, bo napisany jest sercem, z uczuciem. A i nie brak tu kunsztu Autora, który nie przesłania uczuć, a współgra i je wyraża.
Czyta się z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 28.04.2010 10:01
ewo, kropku- Witku wiese, oczko, Andrzeju,lulabajko, Fart, sykomoro, Papirusie -Piotrze, Kocie, Danielu - za odwiedziny i za piękne komentarze - bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 28.04.2010 12:26
Nie będę sie rozwodził o zaskoczeniu zmianą stylu, gdyż długo mnie nie było i zaskakuje mnie wiele innych spraw.
Powiem więc jedynie o tym, że pisanie wierszy tematycznych, okolicznościowych itp, jest zawsze ryzykowne. Tobie udało się nie przegiąć w żadną stronę. To zaleta tego wiersza.
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 28.04.2010 14:26
Henryku - bardzo dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 28.04.2010 14:38
i trafiasz
w punkt
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 28.04.2010 15:06
Arleto:):) Odpozdrawiam serdecznie:) |
dnia 03.05.2010 07:18
Witam - wiersz dobrze oddaje fakt, konsekwencje i emocje o tym jak choroba dotknęła nerwów słuchowych rapera - potrafisz zainteresować i trafiasz
pozdrawiam |