dnia 21.04.2010 18:05
Karaluchy do poduchy:) .Oj nieznana, acz miła Ruth:). Też tak mam. Sypiam na jednej , ale Walkiria broni nie mniej, Tylko te rogi głupio się kojarzą:)
Pozdrówka |
dnia 21.04.2010 18:29
Szkoda, że tytuł odkrył wszystko, za nim się przeczytało.
Ładny tekst. Pozdrawiam :) |
dnia 21.04.2010 21:08
Tak, tak, Joasia ma rację. Zmien tytuł Ruth, a będzie superowo! BardZo na tak, ta oda do poduszki. Pozdrawiam serdecznie:)))) |
dnia 21.04.2010 21:17
Ruth- tak jak Janeczka:) Oda do puchowej powierniczki naszych snow i tęsknot:)
Pozdrawiam cieplo:) |
dnia 21.04.2010 21:48
Bogdanie Piątku, miły, acz nieznany, wielkie dzięki za sympatyczny komentarz.
Sypiam na wielu, i rogów miękkich i twardych u mnie dostatek / a podobno to tylko mężczyznom się kojarzy...głupio.../
Pozdrawiam z krainy Morfeusza - Ruth. |
dnia 21.04.2010 22:00
Joanna Danuta Bieleń - bardzo dziękuję, masz rację, nie pomyślałam o tym...
Janeczko, Jotku - bardzo dziękuję...
Może ,,Powiernica'', albo ,,Puchowe Walkirie'',
albo ,,Oda do puchowych Walkirii''
Pozdrawiam cieplutko, puchowo i życzę kolorowych snów - Ruth. |
dnia 22.04.2010 04:47
RUTH, bardzo ładny, obrazowy wiersz, z klimatem cieplutkim jak poduszczeczka z puchu. Takie lubię. Zgodzę się z poprzednikami, ze tytuł mógłby być inny, ale wierszowi niczego nie ujmuje.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.04.2010 06:47
Śliczna podusia. Tak, tytuł powinien pozwolić, choć przez chwilę, pomarzyć na temat. |
dnia 22.04.2010 10:27
Wielka moc - noc, małego "Jaśka". Pozdrawiam wesoło. |
dnia 22.04.2010 13:47
Pewnie wojny między nami nie będzie, no chyba, że na poduszki ;) gdy powiem, że Twój fajny wiersz nieco lepiej czyta mi się raczej tak:
przeważnie nocą bywasz
oparciem dla skołatanej
ciężkim od snów niespokojnych
myśli do przetrawienia
szeptów
powiernico tajemnic
ciężarów ponad miarę
przyjaciółko w której ramionach
można się wypłakać do ostatniej łzy
puchowa pocieszycielko
ciepłą poszewką atłasowo
gładząca po policzku wiesz dobrze
kiedy okołopółnocne zimno budzi
we mnie księżyc samotny w żrenicach
wtulam się w twoją pełną współczucia
pulchną istność
powierzam opiece miękkich rogów
mądrości połączonych w jedno
pełne pierza ciało
dwóch walecznych Walkirii
zawsze gotowych obronić
przed zmorami
Pozdrawiam :) |
dnia 22.04.2010 15:46
Idzi - bardzo dziękuję za cieplutki jak podusia komentarz. Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 22.04.2010 15:51
JagodA - bardzo dziękuję...Tytuł zmienię, bo teraz dzięki Wam widzę, że tak będzie z korzyścią dla wiersza. Pozdrawiam cieplutko - Ruth. |
dnia 22.04.2010 15:55
Poetki z kuchni - ach, te Jaśki - bez nich ani rusz...
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 22.04.2010 16:11
nitjer - wojny nie będzie, no chyba, że na poduszki...
Twoja wersja bardzo mi się podoba, jest extra!
Kupuję całą i jestem wdzięczna za Twój trud.
Pozdrowienia cieplutkie jak puch przesyłam - Ruth. |
dnia 22.04.2010 16:21
od stu lat, Ruth,
sypiam bez poduszki.
nie kupuj wersji nitjera,
no, może poza tytułem :).
prawie ładne :)
hej |
dnia 23.04.2010 10:28
Bardzo się cieszę, że moja wersja tak się Tobie spodobała :) A skoro wiese odradza Ci kupować to masz ją ode mnie gratis ;) A w naszej wojence poduszkowej teraz mój ruch ;) Też posyłam pozdrowionka - jeszcze cieplejsze niż puch ;) |
dnia 24.04.2010 12:34
wiese i nitjer - bardzo Wam dziękuję za propozycje i zainteresowanie.
Pozdrawiam serdecznie i przepraszam, że z ,,poślizgiem'' - Ruth. |