|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Pomysł na... |
|
|
Winiary nie produkuje pomysłów na życie,
a szkoda, bo kupiłabym i miałabym z głowy.
Tanio i smacznie och i jak przyjemnie:
życie faszerowane szczęściem w sosie dolarowym.
A tak muszę biedna wciąż sama i sama
gotować tą przyszłość w kotle wyobraźni,
gdy lenistwo mruczy zwinięte za piecem,
rzeczywistość z pieprzem w ręce wciąż się ze mną drażni.
I nie wiem, wciąż nie wiem, bo nie mam przepisu
ile trzeba chęci żeby wyszło szczęście
ile dziwactw wsypać, by wciąż nie jeść nudy
Czego jeszcze dodać paradoksu więcej?
Przyprawiam szaleństwem moją dziwną zupę
i wreszcie dolewam buteleczkę bzika
zrobię sobie przyszłość całkiem wyjątkową
będę psychopatą jak z filmów Kubricka.
Skończyłam gotować, cóż jestem szczęśliwa
a miłość zębata i głodna garnek mi odbiera
potem nie pytając mnie o pozwolenie
najzwyczajniej w świecie mą zupę pożera.
I znów muszę sama od nowa od nowa,
chyba że już nie,
bo może to wszystko u łoży się samo,
i wcale nie trzeba niczego gotować
bo znów przyjdzie miłość i znów wszystko zje.
Dodane przez Gudrun
dnia 19.04.2010 15:49 ˇ
15 Komentarzy ·
745 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.04.2010 16:29
Długie.Na pewno będą rady, by odchudzić:)Najbardziej podoba mi się czwarta zwrotka, ta z psychopatą z filmów Kubricka, i ostatnia.Tyle tylko, że miłośc niczego nie zje, przeciwnie, ona pożywia.
Pozdrawiam |
dnia 19.04.2010 16:30
Winiary nie produkują pomysłów na życie,
a szkoda, bo kupiłabym i miałabym z głowy.
Tanio i smacznie och i jak przyjemnie:
życie faszerowane szczęściem w sosie dolarowym.
A tak muszę biedna wciąż sama i sama
gotować tę przyszłość w kotle wyobraźni,
gdy lenistwo mruczy zwinięte za piecem,
rzeczywistość z pieprzem w ręce wciąż się ze mną drażni.
I nie wiem, wciąż nie wiem, bo nie mam przepisu
ile trzeba chęci żeby wyszło szczęście
ile dziwactw wsypać, by wciąż nie jeść nudy
Czego jeszcze dodać? Paradoksów więcej?
Przyprawiam szaleństwem moją dziwną zupę
i wreszcie dolewam buteleczkę bzika
zrobię sobie przyszłość całkiem wyjątkową
będę psychopatką jak z filmów Kubricka.
Skończyłam gotować, cóż jestem szczęśliwa
a miłość zębaty głodomór, garnek mi zabiera
potem nie pytając mnie o pozwolenie
najzwyczajniej w świecie zupę mi pożera.
I znów muszę sama od nowa od nowa,
chyba że już nie,
bo może to wszystko ułoży się samo,
i wcale nie trzeba niczego gotować
bo znów przyjdzie miłość i znów wszystko zje.
poprawione :) |
dnia 19.04.2010 16:38
Ale miłość dalej zjada:) |
dnia 19.04.2010 16:40
Zjada i robi po swojemu, bezczelna :) |
dnia 19.04.2010 16:56
Cóż, trzeba ja przyjąć ją w takiej postaci, pod jaką przychodzi:)
Nie chcę pod Twoim wierszem, Autorko mnożyć bytów bo staruszek
Ockham czeka z brzytwą:) Ale czy jeszcze nie wrócę,głowy nie dam, bo jak już mówiłem, dziwnie się z nią zżyłem:)
Pozdrówka |
dnia 19.04.2010 17:38
Prosty wierszyk nie najwyższych lotów, taki "szcześliwo-nieszczęśliwy"
pozdrawiam |
dnia 19.04.2010 17:42
cóż miało być lekko i weoło |
dnia 19.04.2010 18:19
Gudrun, koziołku,
nie zrażaj się.
mi się Twoje pomysły
bardzo podobają.
a że trzeba popracować?
dopust boży
hej |
dnia 19.04.2010 18:33
ale ja się nie zrażam, co najwyżej strasznie rozleniwiam |
dnia 19.04.2010 22:22
pomysl na wiersz jest, tylko za duzo patosiku:
-gotować tę przyszłość w kotle wyobraźni
-ile dziwactw wsypać, by wciąż nie jeść nudy
-Przyprawiam szaleństwem moją dziwną zupę
i wreszcie dolewam buteleczkę bzika
eeech na tym skonczylam czytac :( |
dnia 20.04.2010 08:00
A jednak, dobrze żem się nie zarzekał:) Czyli skoro się rozleniwiasz, to czujesz się niedoceniona, i Ci się nie chce? Nie rozleniwiaj się, tylko pisz, bo talent w Tobie jest.Świeżość skojarzeń niekiedy zachwychwyca. Przy czym moim zdaniem, lepiej gdy piszesz bez rymów, bo niekiedy, żeby zachować je , coś Ci umyka w treści. Tyle dobrych rad wujka. 3-maj się , a ja będę 3-mał kciuki:)
Pozdrawiam |
dnia 20.04.2010 08:50
oo... tak, patosu bardzo dużo.. przegadane, sporo kiczu i prostych skojarzeń. Niestety, bez głębokości, całość to jedna wielka wyliczanka o byle czym, przegadanka o byle niczym. No cóż.. mizernie..
pozdrawiam
P. |
dnia 20.04.2010 14:20
Wiem, wiem rymy mam głupie, ale nie wiem czy umiem bez, bo wtedy mi się nie składa, ale będę próbować |
dnia 21.04.2010 09:27
w moim odczuciu rymy są narzędziem samoograniczającym.. no bo, musisz szukać słów, które pod rytmikę podchodzą.
Spróbuj bez rymów, biały wiersz dalej o wiele więcej możliwości.
pozdrawiam deszczowo
P. |
dnia 14.12.2010 14:23
Piotrze.. Rymy są narzędziem samoograniczającym dla ludzi którzy nie mają w Sercu tego co piszą.. Gdy ktoś chce potrafić to nauczy się móc potrafić. Nawet gdy pierwsze wiersze będą wydawały się złe i dziwne. Wiersz prawdziwy to wiersz soczysty. Taki który pozwala smakować który płynie w wyobraźni i dociera do Serca. Melodia rymu to sztuka. Mało kto potrafi przekazać coś rymem. Trzeba szanować ludzi którzy to potrafią i którzy chcą się tego uczyć.. Próbuj dalej droga koleżanko..;) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|