Bezsenność
w bezsenne noce liczymy ślady stóp
bezimiennych amerykanów
co wysoko ponad płatkami róż
ekscytowali się dawno opadłym pyłem
podobno i dla mojego dobra
truchtali w podskokach
chcąc dosięgnąć na własną pamiątkę
garść błękitu
popatrz powiada rozbudzona żona
ten z prawej więcej ważył
to przez te ich paskudztwa
kosmicznej technologii
ciekawe czy dotrą tam moje niecierpki
pobrzękiwania alpejskich dzwonków...
przy pełni budzi się w nas
wilcza natura
zamiast wycia urzadzamy spacery
ścieżkami księżycowej poświaty
Dodane przez gacek
dnia 14.04.2007 10:10 ˇ
4 Komentarzy ·
813 Czytań ·
|