dnia 15.04.2010 08:12
BOŻENO, podoba mi się ten natrój po tragedii przedstawiony w wierszu.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 15.04.2010 08:17
od razu widać, żeś warszawianka.
dobrze, że widzisz światło.
a ludzie?
milczeć nie potrafią...
vidi, legi
ukłon |
dnia 15.04.2010 08:30
BOŻENKO, jest tak, jak lubię.
przecieram oczy,
nie oceniam. tylko
patrzę.
Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie. Irga |
dnia 15.04.2010 08:52
Dobry, tak ludzie inaczej milczą ...
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.04.2010 09:19
Może ta wielka tragedia oświeci nas
i przestaniemy się kłócić , oskarżać a uświadomimy sobie , że to nie my jesteśmy od osądzania .
Pamiętać trzeba , oddać hołd , modlić się , bo to pomaga .
Nie powinniśmy też nazywać niektórych miejsc -przelętymi w obliczu takiego dramatu.
To nie o to chodzi .
Przeżywajmy więc godnie te trudne chwile .
Cały świat - solidarnie nas wspiera i to jest to światło - zjednoczenia w bólu.
Wczoraj zobaczyłam w internecie odtworzone rozmowy pilotów z samolotu lecącego w gęstej mgle .
Tuż przed lądowaniem z czarnej skrzynki wydobywały się przyjazne , optymistyczne głosy- " DO MIŁEGO !"
Bożenko podoba mi się ten wiersz ;trafnie oddany nastrój i Twoja postawa
" przecieram oczy , nie oceniam , tylko patrzę ...
Pozdrawiam |
dnia 15.04.2010 11:04
Zgadzam się,milczenie bywa wymowne,nastrojowy,wiadomo o co chodzi,podoba się:)P.E. |
dnia 15.04.2010 11:09
Jak dla mnie to jedyny sensowny z "tematycznych", którymi ostatnio oblepione zostały portale.
Pozdrawiam |
dnia 15.04.2010 12:48
Takiej wrażliwości nie można podrobić, to dar, wielki.Ukłon i szacunek Bożeno.I tylko co do światła-szukam w sobie.
Serdecznie |
dnia 15.04.2010 14:56
Jest nastrój i jasny przekaz. Ludzie inaczej milczą - to prawda, a jednak w wierszu zatrzymuje. Bożeno, czytam zdecydowanie bez słońca.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.04.2010 15:20
Popełniłaś bardzo dobry wiersz. "Mądry" dzięki, pozdrawiam.
JBZ. |
dnia 15.04.2010 16:54
to jest perelka
na zewnątrz jest noc.
ptaki nie szybują po niebie.
zastygły w ciemnej plamie słońca. ;))) |
dnia 15.04.2010 19:49
Wszystkim Państwu- serdecznie dziękuję.
Przepraszam, że hurtem, ale taki nastrój.
Dopiero co, wróciłam z pod Pałacu Prezydenckiego.
(A znicze po niewiadomodlaczegotakdrogo- biznes, to biznes ) |
dnia 15.04.2010 19:52
spod *
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 15.04.2010 19:58
Bożeno-właśnie.Żałoba i biznes...Jak pogodzić?
raz jeszcze-serdecznie |
dnia 15.04.2010 21:19
Bardzo dobry Bożenko. Wiem, jak trudno podejść do tego tematu, by nie popaść w banał. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.04.2010 21:20
Bardzo dobry Bożenko. Wiem, jak trudno podejść do tego tematu, by nie popaść w banał. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 16.04.2010 07:56
Temat trudny, to chyba dobrze, że autorka nie boi się wyzwań. pozdrawiam ciepło. |
dnia 16.04.2010 08:16
Dziękuję :) |
dnia 16.04.2010 09:13
Byłam, czytałam i dziękuję za "światło"
pozdrawiam |
dnia 16.04.2010 18:49
Idzi, wiese, IRGA, Jotek, KASIA11, b & b, Ewka64, Wojtku, Bogdanie, anastazjafire, Elżbieto, Jerzy, Madoo, Janeczko,
poetki z kuchni, Fart
- dziękuję, Wszystkim serdecznie, za ślad,
za refleksje.
pozdrawiam serdecznie :)
fart |
dnia 16.04.2010 19:12
Każdy inaczej milczy. Świetny. |
dnia 16.04.2010 19:37
JagodA :)
pozdrawiam |
dnia 18.04.2010 13:45
To tak myślę,że co niektórzy szybko o tym zapomną. |
dnia 21.04.2010 07:12
Dobromir - dziękuję za wpis. Niektórzy na pewno. |
dnia 30.04.2010 14:58
kolejny i kolejny poranek i tamta cisza,
głucha jak niejeden pień.
a oni są. i my zaczynamy ścierać się
ze świtem. przecieram oczy,
nie oceniam. tylko
patrzę. ponad głowami monitor w metrze
i czarno białe zdjęcia. ludzie inaczej milczą.
- to jest świetne. początek bym ciachnęła.
Gratuluję i Pozdrawiam :) |
dnia 04.05.2010 19:48
Witam! Jestem za wersją Anastazjifire. Tekst nabiera uniwersalności. Wersja pierwotna bez znajomości zdarzenia, które - wprawdzie poetycko, ale - opisuje, niczego nie wnosi.
Tekst pierwotny zawiera niekonsekwencje: "na zewnątrz jest noc.
ptaki nie szybują po niebie.
zastygły w ciemnej plamie słońca", dalej "jest noc" a równocześnie "jest kolejny i kolejny poranek"...
Nawet określony symbolizm musi z czegoś wyrastać.
Proszę przyjąć moje uwagi przyjaźnie! Ja się nie wymądrzam! Dzielę się własnym odczytem; może niewłaściwym.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 08.05.2010 12:09
lulabajko - jestem przywiązana do początku- nie ciachnę, ale
dziękuję za szczerą radę- doceniam:) dobrze, ze chociaż fragmenty:)
Od-pozdrawiam :)
kazik1 - nie posądzam o wymądrzanie- czasem podobnie patrzymy, czasem inaczej.Anastazja okroiła mi tekst- tobie i jej się tak podoba, mi mniej:)
ten fragment zaproponowany przez w.w.-zupełnie zmienia przekaz:
są oni i my.
zaczynamy ścierać się
ze świtem.
przecieram oczy,
nie oceniam. tylko
patrzę......
Każdy widzi po swojemu- ty TAK, ja INACZEJ- i tez mi z tym
dobrze :)
chciałam tylko zauważyć,że noc występuje u mnie,
w pierwszej zwrotce, dzień- jeden i kolejny umieściłam
w nastepnej.
- użyłam dozwolonej w poezji przenośni. Dla mnie to oczywiste- rozumiem, że dla ciebie nie- ok. :)
Dzięki serdeczne:) nie sadziłam, że ktoś jeszcze zajrzy:) tym bardziej mi miło:) |