dnia 09.04.2010 04:51
JANECZKO, gorzki wiersz. Wyczuwam smutek peeli, jej żal. Podoba mi się ten pełen niedopowiedzeń wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 09.04.2010 05:07
Tak, to smutny wiersz z zamierzonymi niedopowiedzeniami, dajacy wiele do myślenia.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 09.04.2010 05:52
Pani Janino, gratuluję dobrego wiersza. Psa nie powinno się przywiązywać do drzewa, nawet w przenośni; stąd mam wrażenie, że tam się rozgrywa jakaś tragedia.(?) Pozdrawiam |
dnia 09.04.2010 06:27
kiedy bladym świtem przeczytałem,
było dziesiąt wyświetleń i 0 komentarzy.
pisać nie mogłem, bo i pomyśleć
potrzebowałem, i pies, nieprzywiązany,
spoglądał na mnie z ufnością.
w tej krótkiej formie udało się znakomicie wyrazić
zamknięcie. i próbę jego przełamania.
tak to czytam. stworzyłem sobie, dawno temu,
pojęcie otwarcia, otwarcie dla i otwarcie na.
ale ta świadomość rodziła się czas jakiś...
motyw wilka jest dla mnie ważny, zobaczysz to,
jeśli zechcesz, za 2 tygodnie.
dużo namazałem? ale to o osobistym odbiorze
Twojego wiersza, dla mnie ważnego.
ukłon |
dnia 09.04.2010 06:30
że pod wierszem?
Autorkę proszę o wybaczenie.
anastazjafire, czyżby smok zżarł Ci ogień?
pozdrawiam |
dnia 09.04.2010 07:06
Gorzkie, dramat kobiety odrzuconej, nieszczęśliwej, tak to odbieram. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 09.04.2010 07:08
Bardzo dobry wiersz. Wiese ubiegł mnie :) Tak ,wlasnie w tak krotkiej formie udało sie znakomicie wyrazic zamkniecie peelki,próbe jej przełamania , próbę otwarcia na i dla probe dotarcia miedzy bliskimi sobie ludźmi,oddalajacymi sie od siebie o lata gwiezdne, mocno przejmujaca pointa mówi wszystko. a pytanie zadane przez jedną z komentujacych jest całkowicie chybione i nie na miejscu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:) |
dnia 09.04.2010 07:20
Bardzo przypadł - w klimacie się mieszczę - serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 09.04.2010 07:23
" Że po mej głowie chodzą słowa nie do powiedzenia,niedopowiedzenia"-spiewa mój ulubiony Grabaż.Duże niedopowiedzenie daje wolną interpretację czytelnikowi.Kojarzę również duży dramat.Kobieta,pies...Życie jednakowo pieskie.Skończyć? Reszty nie dopowiem.Pozdrawiam Janeczko(jeżeli tak mogę,bo Janina brzmi bardzo oficjalnie) .Jeżeli nie, proszę przywołać mnie do porządku-poprawię się:) |
dnia 09.04.2010 07:39
jeszcze raz, bezpolemicznie, bo o czym?
lubię Cię, anastazjofire, w Twoich
słowach, ostrych, bezpardonowych.
pod jednym wszak warunkiem.
że są, tak jak zazwyczaj, błyskotliwe.
ale być zoilem na każdą okazję? to trudne :)
uśmiech |
dnia 09.04.2010 09:07
Janino,Ty o wilkach, ja gonię królika, las, wiele tajemnic, a jeszcze jak się słyszy wycie,prawdziwy zew natury, dobrze przeczytałem,B |
dnia 09.04.2010 10:14
Otwarty wiersz, przywołuje wiele interpretacji. Ja widzę toksycznego partnera i kobietę, która powinna /by się nie udusić/, jak najszybciej go zostawić, razem z jego psem.
Pozdrawiam |
dnia 09.04.2010 10:58
dla mnie jednak bez pierwszego wersu.
wiersz można interpretować co najmniej w trzy sposoby,
ale zawsze wiersz o samotności i bezskutecznej próbie relacji
takich jakby się chciało. w końcu w pewnych granicach każdy jest samotny i tu ciekawa interpetacja moja związana z transseksualnością. w innej z moich interpretacji - "jego" jest zbyteczne. wtedy ten "pies" to wierność, która nie pozwala odejść tylko "wyć".
bolesny wiersz. pozdrawiam ciepło. |
dnia 09.04.2010 12:51
Dobre mocne o ile właściwie odczytałem.
Brzmi jak majak senny.
Jarosław postawił trafną diagnozę.
W trzecim wersie proponuję - mogliby.
A tak na marginesie, niekoniecznie w kontekście wiersza.
Likantropia to paskudne choróbsko.
Pozdrawiam. |
dnia 09.04.2010 14:31
a jednak bez włóczy, to pejoratywne dla tej frazy- wędrówka bez celu [po ciele?], po to, by ostrożnie szuka, a skoro tak, to nie włóczy, poza tym ok,
zamiast włóczy, co innego proponuję wstawić,
pozdrawiam bardzo cieplutko :) |
dnia 09.04.2010 14:44
dla mnie to przedziwna metamorfoza i nie jestem pewna, czy autorka dokładnie to miała na myśli, nawet wątpię, ale podoba mi się moja czytelnicza wersja. Pozdrawiam :) |
dnia 09.04.2010 14:45
czy to jest o impotencji?
pozdrawiam
kaśka
;) |
dnia 09.04.2010 15:15
Tyle zdań w komentarzach, ile znaczeń dla każdego - to dobrze.
Nie urzeka mnie ale przemawia i kusi do odpowiedzi:
"Jej zimna dłoń go nie obudzi,
skuli się i nie obroni nawet psa."
Szuka czułego miejsca, jak wąż? |
dnia 09.04.2010 15:51
Bardzo dobry, Janino. |
dnia 09.04.2010 16:34
b. dobry
x0x0x0x0x
;))) |
dnia 09.04.2010 17:58
Janino, subtelny to wiersz. I nie dziwi mnie wcale, że spotyka się z niezrozumieniem (w pewnym stopniu). To normalne u niektórych. I niektórym "głodnym" chleb na myśli... Ja rozumiem. Powiedzą "niektórzy": rozumiesz, boś taki sam onanista jak peel:P Niech im będzie.
Pozdrawiam ciepło |
dnia 09.04.2010 18:12
p.s. ostatnio modne jest wklejanie linków, więc i ja coś dodam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masturbacja
z powyższego wynika, że masturbacja polega na pobudzaniu własnych gruczołów płciowych. A w tekście występują dwie postacie. Wtedy to już jest petting:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Petting
Więc czepialstwo zaślepiło myślenie. Spoko. Mnie też to się zdarza.
Pozdrawiam |
dnia 09.04.2010 18:13
Zrób coś, żebym mogła rozebrać się jeszcze bardziej- Przypomina mi się wiersz Wojaczka Prośba. I nic dodać, nic ująć. |
dnia 09.04.2010 18:36
witam - widzę, że dajesz nam się poznać w krótszej formie niż do tej pory. przyznam, że ta próba wypadła bardzo pozytywnie. Ból, który nie krzyczy, mówi o sobie dosadnie ale jednocześnie bardzo spokojnie - to duży plus.
On, chowający w sobie zło i obojętny na uczucia partnerki. Ona, bardzo przywiązana czyni nad nim rodzaj "egzorcyzmów". Chce wyrzicić z niego to zło(psa). Mentalnie, ale jednak zabiera go przywiązuje do drzewa i jednocześnie zdaje sobie sprawę z bezsilności, niemocy, czego wyrazem jest wycie. Sam tytuł jest równie wymowny w połączeniu z ostatnim wersem wyraża jej strach przed partnerem. Pozwala sobie na jako takie zbliżenie pod osłoną snu, bo za dnia ten jego "pies" pewnie tylko warczy. Czy takie są przeżycia peeli tego do końca nie jestem pewien - ale tak ten wiersz odbieram.
Co do uwag - to myślę, że Kropek chyba ma rację mówiąc o złagodzeniu słowa "włóczy".
pozdrawiam |
dnia 09.04.2010 18:55
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję ma wszystkie komentarze, ale po prostu dopiero teraz wróciłam. Może i lepiej dla mnie, i dla wiersza. Dziękuję wszystkim po kolei, bez wymieniania nicków i imion. Nie będę się wypowiadać na temat przesłania tego wiersza i czytelniczych odczytań, chociaż niektóre mnie zszokowały. Cóż, takie jest autonomiczne prawo odbiorcy. Dziękuję wszystkim za bardzo głębokie wniknięcie, szczegółowe komentarze i podjętą pod wierszem polemikę, czy jego obronę. Wszystkie uwagi, te pozytywne i negatywne przeczytałam z wielkim zaintersowaniem. Wszystkim komentującym bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Bogdanie, oczywiście, że możesz. Bardzo mi miło. |
dnia 09.04.2010 19:31
Wiersz robi wrażenie, ale zgrzyta mi językowo "włóczy". Może "wodzi"? Pozdrawiam :-) |
dnia 09.04.2010 20:24
anastazjafire
wiem. Nic nie musisz., |
dnia 09.04.2010 20:24
Haniu musi być włóczy, ( SCS wlk- wilk i włóczyć się to wyrazy powiązane etymologicznie) Pozdrawiam. |
dnia 09.04.2010 20:33
Aaa, teraz rozumiem. :) |
dnia 09.04.2010 20:34
SCS. Zabrzmiało znajomo. I dość przerażająco. :)))) |
dnia 09.04.2010 20:39
Dobry wiersz w całości mi się podoba. Sprawnie poprowadzony aż do puenty:) Napisałem niedawno podobny;P Pozdrawiam Janeczko:) |
dnia 09.04.2010 20:49
Dzięki Jerzy:))) |
dnia 09.04.2010 20:50
Janino, tym razem wiersz nie przekonuje mi tak jak Twoje inne... owszem są momenty na tak, ale jako całość mi zgrzyta... i nie wiem, czy wina wiersza, czy to ja jeszcze czegoś nie widzę, nie rozumiem, nie domyślam się...?
pozdrawiam :). |
dnia 09.04.2010 20:51
hm, poza tym zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby "przez które mogłaby przeniknąć..."? |
dnia 09.04.2010 20:51
Trudno Kasiu. Dzięki. |
dnia 09.04.2010 22:31
Kasiu co do twojej propozycji "przez ktore" to wtedy dopiero zazgrzytało, : zdecydowanie lepiej brzmi: "w ktorym"mogłaby przeniknąc "chodzi wszak o jedno miejsce a nie kilka...co zreszta jest jak najbardziej zgodne z zasadami polszczyny.:):):)
Pozdrawiam:):) |
dnia 10.04.2010 10:54
Janino - mówiąć krótko: piszesz znacznie lepsze wiersze.
Jarku - myślę, że jako korepetytor od "zasad polszczyny" (sic!) z 11 błędami w trzech wersach robisz autorce niedźwiedzią przysługę.
Pozdrawiam |