dnia 30.03.2010 08:16
podoba mi się.:) |
dnia 30.03.2010 08:23
W krótkim tekście wiersza zawarta cała opowieść, bardzo zgrabnie napisana. Sugerowałbym tytuł "Czarna Stopa"msz.
Podoba mi się, pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.03.2010 08:43
NITJERZE, prześwietliłeś ją na wylot :). Pozostaję pod wrażeniem Twojego zmysłu obserwacji. Bardzo dobra miniaturka. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 30.03.2010 10:33
Albi. Miło mi, że w Twoim guscie.
Idzi. Cieszy mnie, że masz takie wrażenia. Pozostanę przy swoim tytule, ale za przedstawienie propozycji jego zmiany jestem wdzięczny.
IRGO :) Prześwietliłem :) Bo zawsze tak jakoś mam, że kiedy
ona kształty ma boskie
spojrzenie moje jest rentgenowskie ;)
Rad jestem szczerze z takiego Twojego odbioru tej miniaturki.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Serdeczności i podziękowania za zajrzenie oraz skomentowanie ślę również obu sympatycznym Kolegom. |
dnia 30.03.2010 12:01
nitjerze, miniatury to moja ulubiona forma :)
Twoja miniatura jest bardzo pojemna i baaardzo dużo mówi :)
Trzeba będzie uważać na Twoje rentgenowskie spojrzenie :)
Podoba się jak niewiemco :)
pozdrawiam |
dnia 30.03.2010 13:35
Bardzo nośny tekst nitjerze. Podoba mi się. Świetnie napisany. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 30.03.2010 13:52
dla mnie ok:-)
tylko trochę zmieniłem zapis
weszła na pokład
została zdemaskowana
jako bezpruderyjna terrorystka
przeżyła wiele wspólnych
orgazmów ze swoim DNA
tu i teraz przemyca
w sobie brudną bombę
własnego klona
pozdr;-) |
dnia 30.03.2010 13:56
nie wiem, o czyjej naturze mowa, ale wiersz- ok.
pozdrawiam
gdyby o mojej, można walić wprost |
dnia 30.03.2010 14:24
"twoja" w tytule już wali wprost ;), zakończenie również mocne. Dobra miniatura, podoba mi się. I ciekawi to przenikliwe spojrzenie u Autora; warto zapamiętać :)
Pozdrawiam. |
dnia 30.03.2010 14:57
natura - terrorystka
ciekawe spostrzeżenia, w Twoim stylu.
Choć można również inaczej odczytywać chociażby filmowo,
albo tak aktualne wydarzenie - wtedy to już mamy ten tragizm.
Współczesny wiersz o współczesności ( choć nie tylko, to było zawsze). Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 30.03.2010 16:08
Mercedes_ko, Basiu :) Oboje więc lubimy krótkie formy. Fajnie, że tak duuużo odczytujesz ;) A mojego spojrzenia bać się nie trzeba. Dawka jednorazowa jest całkiem bezpieczna. Chyba, że zaczynam przyglądać się raz po raz lub... przez cały czas ;)
Janinko :) Rad jestem, że uważasz iż ten tekst jest nośny. Trochę się bałem wklejając, że może uznany zostanie za np. ledwie (z)nośny ;) Ale skoro jest inaczej to czuję, że rosnę :)
Jacom Jacam. Akurat w przypadku tego tekstu skłonny jestem trzymać się swojej wersji wersyfikacyjnej. Może w którymś fragmencie się mylę, ale wydaje mi się, że to moja wersja daje nieco większe możliwości interpretacyjne. Ale bardzo Ci dziękuję za poświęcenie czasu i sporządzenie swojej propozycji. Bardzo cenię Twoje miksy zarówno kiedy czytam je u siebie, jak i u innych autorów. Bardzo więc chętnie zapoznam się z Twoimi następnymi przy ewentualnych kolejnych moich tworach. Wcale nie wykluczam, że niejednokrotnie skorzystam z Twoich w tym względzie sugestii bo uważam, że korekty których dokonujesz warte są zastanowienia a nieraz i skwapliwego skorzystania z podpowiedzi.
Bols, Beatko :) Ten tekst na pewno nie o Twojej naturze ;) Nie mam też zresztą skłonności rewanżysty by wklejać na PP wiersze o jakiejś znanej tu innym osobie. Fajnie, że jesteś tak bezpośrednia ;) Sprawia mi przyjemność Twoja opinia, że ten tekst ok :)
Elu :) "Twoja" może dawać dużo do myślenia. Ale przecież adresatki tych słów nie myślę zdradzać. Skorzystam z prawa do nietłumaczenia wiersza ;)
Natalko :) Taki już ten mój nieco uwikłany w szeroko rozumianą współczesność styl, wynikły z przemieszania innych moich zainteresowań z tymi naszymi wspólnymi - poetyckimi. Ciekawie zinterpretowałaś i pokojarzyłaś to z wczorajszym moskiewskim wydarzeniem. Choć wiersz ten napisałem wcześniej i to, co dobę temu się wydarzyło, nie miało bezpośredniego wpływu na treść rzeczywiście po części przynajmniej, daje się go tak rozumieć. Najwyraźniej na sposób ujęcia tematu i doboru słów miały wpływ zarejestrowane dawniej informacje o podobnych wydarzeniach w przeszłości. Ponadto staram się wyobrażać sobie inne zagrożenia - takie mogące nas dotknąć w czasie już przyszłym. Stąd w tym tekście pojawił się też wątek wywołującej duże emocje oraz kontrowersje perspektywy klonowania nie tylko zwierząt, ale i ludzi. Jednak przychylając się do większości zasygnalizowanych przez inne osoby interpretacji załóżmy, że ta terrorystka aktualnie uczestniczy tylko w jednej wojnie - w odwiecznym damsko-męskim konflikciku na słowa, gesty i czyny ;) Nie potwierdzam jednak ani nie zaprzeczam żadnej z możliwych interpretacji. Niech każdy ma swoją, rozwija ją i dzieli tu z nami swoimi uwagami :)
Bardzo Wam Kochani Czytelnicy dziękuję za poczytanie i skomentowanie. Wszystkich serdecznie pozdrawiam, a najwiosenniej tak wiele ciepła i zainteresowania okazujące mojemu wierszowi przesympatyczne Panie :)))
Jurek |
dnia 30.03.2010 17:34
Nie tylko Panie, szanowny nitjerze,Jurku, góralowi też ten wierszyk się widzi jak trzeba, jest w nim to co być powinno, ni dużo nie za mało,jak perfekcja kamikadze, pozdrawiam, B |
dnia 30.03.2010 18:25
Zostalem tym utworem kompletnie zdezorientowany, nieco ozywil mnie fragment z orgazmami:) mimo to nie mam zielonego pojecia o co tu chodzi. |
dnia 30.03.2010 20:33
Zupełnie odcinam się od przychylnych głosów . Ani to natura naturans czy naturata ,ani devorans /devorata ani natura Spinozy ani ludzka natura. Takie zestawienia jak "brudna bomba" nie przemawiają do mnie ,jak i wejście natury na pokład ,jak i wspólne orgazmy z Dna .Dla mnie bzdura! |
dnia 30.03.2010 21:22
z zamierzenia "damsko-męski konflikcik" jak mówisz, ale tak to już jest i to dość często, że niezamierzenie pisząc otwieramy wiele drzwi czytelnikowi. Ja podobnie jak natalia poszedłem w kierunku tych na których napisałeś(choć niezamierzenie) człowiek - człowieczeństwo. a przykładów na degradację tych pojęć można mnożyć i co najgorsze w tak ujętym "konflikciku" jak przewrotnie nazywsz problem człowiek przegrywa będąc w wyrafinowany sposób bezpruderyjnym.
Jedyna moja uwaga tyczy się tytułu - zbyt jednoznaczny, zamyka przestrzeń wiersza, ukierunkowuje, a wiersz nie powinien trgo robić. Wystarczy dotknąć tematu a nie trzymać go za gardło :)
pozdrawiam |
dnia 31.03.2010 09:36
Bronku. Usatysfakcjonowanym, że wiersz widzisz prawidłowo ułożonym, a w pewnych szczegółach nawet perfekcyjnym.
Pawle. Nie jestem w tej chwili w stanie nic poradzić na Twoją dezorientację. Skoro z komentarzy czytelników wynika, że bardzo zdecydowana ich większość ten wiersz zrozumiała, pozostało mi zaproponować Ci ponowną uważną lekturę tego tekstu i komentarzy mu towarzyszących. Być może następnym razem bardziej utrafię w Twój gust i możliwości percepcyjno-interpretacyjne. Pewnie wtedy inni czytelnicy skrytykują mi taki utwór jako zbyt kawonaławowy. Trudno każdym wierszem dogodzić absolutnie wszystkim. Ale mimo wszystko będę się starał ;) I zapraszam Cię do swoich ewentualnych następnych tutaj tekstów.
Ka_rn_aku, Włodku. Masz dużo racji z tym niezamierzonym otwieraniem wielu drzwi naraz. Cały świat robi teraz wrażenie przewrotnego, łapiemy go czasem wręcz w pozycji postawionego na głowie. Bardzo więc wielu ludzi obu płci przesiąkneło przewrotnością. A obracając się bezustannie wśród nich w myśl porzekadła "z kim przestajesz, takim się stajesz" i ja zaczynam używać słów tak przewrotnych, jak ów "konflikcik" ;) Początkowo tytuł miał być jednoczłonowy "natura", ale coś mnie skusiło, aby dookreślić go bardziej jednoznacznie. Sprawa powrotu do pierwotnego tytułu jest otwarta i do przemyślenia. Dzięki, że zwróciłeś mi na to uwagę.
Serdecznie Wam Koledzy dziękuję za przeczytanie i przedstawione tu opinie. Równie serdecznie Was pozdrawiam.
Jurek |
dnia 31.03.2010 09:44
Inkunabuł. Nie jestem zaskoczony treścią, tonem i wymową Pani komentarza. Przypuszczam, że nie zaskoczy mnie też Pani następnymi takimi w przyszłości. Jest Pani bardzo przewidywalna w reakcjach na moje teksty. Mam też prawo i podstawy domyślać się pozamerytorycznych przyczyn tak agresywnie wyrażonej, wskazującej na złe emocje - negacji. Ale ponieważ ma Pani pełne prawo do subiektywnych i nawet złośliwych opinii o moich czy czyichkolwiek tekstach, a ja z natury nigdy nie dążę do eskalacji nieporozumień, nie będę rozwijał tego wątku. Ograniczę się tylko do stanowczego niezgodzenia się z Pani opinią o rzekomej bzdurności tego tekstu. |
dnia 31.03.2010 14:26
Optuję za "naturą" w tytule, a miniaturka zgrabna, jedna z lepszych, które u Ciebie Jerzy czytałam.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 31.03.2010 17:37
Arletko :) Chyba pójdę za Twoją radą i przywrócę pierwotny tytuł. Widzę iż uważasz, że dochodzę do przyzwoitej formy :) Obyś miała rację ;) Dzięki za sympatyczne słowa wsparcia :))
Ciepło, wiosennie Cię pozdrawiam, a ponieważ Święta tak blisko - dołączam serdeczne życzenia świąteczne :) |
dnia 31.03.2010 19:35
Dokładnie to miałam na myśli :)
Powrót do bardzo dobrej formy, a chwilowy spadek kondycji miewa każdy, może to wpływ zimowej aury? W każdym razie chcę wierzyć, że to czynniki zewnętrzne, bo jest z Ciebie Poeta Jerzy.
Pamiętam z sentymentem Twoje dawniejsze miniaturki i myślę, że właśnie krótkie formy służą Ci najlepiej :)
Oczywiście życzenia świateczne załączam :) |
dnia 31.03.2010 19:56
Owszem te krótkie formy pisać lubię najbardziej :) Postaram się nie zawieść Twoich oczekiwań bo widzę, że wytrwale trzymasz za mnie kciuki Poetko ;) Dzięki za życzenia i tak pokrzepiające oraz zarazem mobilizujące słowa. Miłego wieczoru :) |
dnia 31.03.2010 21:45
Oryginalne podejście do peela. Podoba mi się ten wiersz. Pozdrawiam |
dnia 01.04.2010 09:30
Panie Nitjer ,czy Pan się dobrze czuje :czy ja komentuję tylko Pańskie teksty i czy w ogóle komentuję Pańskie teksty? Nie znam Pana,nie śledzę Pana pisania ,ale to że inni tu Pana znają dla mnie tłumaczy komentarze po d TYM wierszem ,więc co za dziwaczna argumentacja.Wiersz jest bełkotem dla mnie ,a jeżeli Pan umie udowodnic ,że tak nie jest ,bardzo jestem ciekawa .Proszę ,aby nie przypisywał mi Pan intencji "na oślep". Nie interesuje mnie kto jest kim,bo ja oceniam TEKST. |
dnia 01.04.2010 20:24
Danielu. Miło mi zapoznać z Twoją pozytywną opinią o tym tekście. Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam świątecznie.
Jurek |
dnia 01.04.2010 20:29
Pani inkunabuł. O moje samopoczucie proszę się nie zamartwiać. Czuję się naprawdę bardzo bardzo dobrze. Wiersz został na ogół pozytywnie odebrany więc tym bardziej specjalnych powodów do stresu nie mam. Opinii skrajnych, a do takich bez wątpienia należą te dwie tutaj Pani autorstwa - rozsądnie jest nie brać w ogóle pod uwagę. I tak - idąc za głosem rozsądku - po prostu uczynię. Uważam, że ten tekst broni się sam, niczego w związku z tym nie muszę Pani tłumaczyć, tym bardziej, że przy Pani obecnym nastawieniu i tak nie miałoby to szans mojej nerwowo chwilami capslokującej polemistki przekonać :) Jestem też przeświadczony, że żadne obrzucanie tego tekstu emocjonalnym błotem w rodzaju "bzdura" czy "bełkot" nic tu na dłuższą metę nie da. To błoto przyschnie, a potem naturalną koleją rzeczy odpadnie, a wiersz tu w stanie nienaruszonym pozostanie i u większości czytelników nadal będzie budzić całkowicie odmienne wrażenia od tych tak negatywnych i agresywnych przez Panią przedstawianych. Ze swojej strony dalszą dyskusję z Panią uważam za bezsensowną stratę czasu. Proszę mi go więc nie zabierać i nie prowokować do następnych odpowiedzi. Mam wiele ważniejszych, dużo bardziej potrzebnych i ciekawszych zajęć niż dalsze bezproduktywne wadzenie się tu z Panią o ten wiersz. |
dnia 01.04.2010 20:44
Wcześniej, czy później- wszystko się wyda :)
pozdrawiam przedświątecznie :) |
dnia 01.04.2010 22:02
Pani Bożenko :) Uważam dokładnie tak samo :) Dzięki za zajrzenie tu do mnie.
Życzę bardzo udanych świątecznych dni :)
Jurek |
dnia 04.04.2010 17:54
Powtórzę za Janiną; bardzo nośna miniaturka:)
Pozdrawiam świątecznie |
dnia 05.04.2010 09:44
Bogusiu :) Miło dowiedzieć się od Ciebie, że udało mi się zawrzeć w niej coś istotnego. Dzięki za sympatyczną świąteczną wizytę.
Pozdrawiam dyngusowo ;) |
dnia 07.04.2010 18:33
Z opóżnieniem mogłem na spokojnie dzis dotrzec do bardzo zgrabnej i interesujacej miniatury ,z tym klonem przemycanym cos jest na rzeczy:) Dobre.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 08.04.2010 10:33
Też późno bywam pod wieloma ciekawymi tekstami. Brak czasu często wcześniej dotrzeć nie pozwala. Cieszę się więc z Twojej wizyty Jotku a szczególnie z dodatnich wrażeń jakie lektura tego tekstu w Tobie wzbudziła.
Pozdrawiam równie serdecznie. |
dnia 13.04.2010 16:34
nitjer:maślanka-->Kosz |
dnia 17.04.2010 11:10
Tango 172. Twój niemerytoryczny komentarz odbieram jedynie jako swoisty rewanż za moje przyłączenie się do mocno przeważających głosów krytycznych pod tekstem Twojego autorstwa:
http://www.poezja-polska.art.pl/fusion/readarticle.php?article_id=20619 |