|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dziewięć w skali Pudziana |
|
|
Gdy byłem w Janka Muzykanta wieku,
nie chciałem robić muzycznej kariery.
Chemia - to dla niej, i prawu na przekór,
zwędziłem nieco KMnO4
w szkolnej pracowni. Zachwycony łupem
włożonym w tutce do dżinsów kieszeni,
ruszyłem śmiało, skądinąd z przytupem,
na lekcję z dyrem, który bardzo cenił
młode talenty. W drodze sparing, bywa,
z mistrzem karate z siódmej - obaj sini.
Gorsze, bo po nim inwazja prawdziwa
mrówek na udzie w rejonie bikini,
z nagłą progresją wszczętą rękoczynem
uwalniającym kolejne oddziały.
Dyro filuje. Sześć minut ad finem
lekcji polskiego. Ja, w gorączce cały,
ćwiczę uparcie sztukę survivalu.
Synapsy iskrzą, koszmar jednym słowem;
hipotetyczny miks Azji na palu -
z męką Rozalki w gorącym chlebowym
piecu. Nareszcie! Koniec lekcji, zatem
biegnę z szybkością kłusaka, nie zwlekam,
by być kolejnym w historii wariatem,
który we wannie wykrzyknął: Eureka!
Wielkanoc blisko. W sklepach cuda wianki.
Wszystko na swoim miejscu, dobry Boże!
A ja nie mogę patrzeć na pisanki,
zwłaszcza drapane - w brązowym kolorze.
Dodane przez jacekjozefczyk
dnia 27.03.2010 15:19 ˇ
23 Komentarzy ·
1489 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 27.03.2010 16:05
Ha, ha, Jacku, czy to, to zeszło z czasem?
Matko, to musiało być "przeżerające", na pewno było jak czytam miks.
Fajny, leciutko się czyta, jakby sam się napisał (a wiem, że tak nie jest).
pozdrawiam |
dnia 27.03.2010 16:10
jacku, oj te szkolne wybryki i jak to się wspomina! Świetnie skrojony wiesz, fajny ten urwis! Pozdrawiam serdecznie:))) |
dnia 27.03.2010 16:27
Fart - zeszło i to szybko, dzięki dezynfekcyjnym własnościom
KMnO4. Gorsza sprawa - po kąpieli zapomniałem spuścić wody
z wanny (w amoku) i ktoś z domowników, chyba siostra, zastał
"krwawą jatkę" w łazience. Te moje eksperymenty chemiczne
spędzały również sąsiadom sen z powiek. Produkcja chloru,
bromu, selenowodoru, wytop srebra z odpadów fotograficznych
(w piecu kaflowym + odkurzacz jako miech) itp.
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2010 16:29
*wodę |
dnia 27.03.2010 16:48
Janina - podobnie jak Ty, zbierałem piryt, obrabiając go na
wszelkie możliwe sposoby. Gdy po użyciu stężonego H2SO4
poczułem zapach zgniłych jaj, wiedziałem już, że to nie złoto.
Dzięki. Pozdrawiam świątecznie. |
dnia 27.03.2010 17:53
Wodę w wino wino w wodę...
Hehe, to były czasy :) - fajnie. |
dnia 27.03.2010 17:53
I mnie sie spodobał, ach te szkolne lata. Dobry wiersz:):):)
Pozdrawiam:):) |
dnia 27.03.2010 18:30
Jagoda - od tego się zaczęło. W piątej klasie podstawówki
kolega zaprezentował taką sztuczkę - z fenoloftaleiną.
Dziękuję za komentarz :);)
Jarku - dzięki. Pozdrawiam :):) |
dnia 27.03.2010 19:06
Ciekawy wiersz. Rytmika szalona, a treść zatrzymuje. Pozytywnie. Pozdrawiam |
dnia 27.03.2010 19:13
Że tak rzeknę robi wrażenie.Nie tylko wiersz :) |
dnia 27.03.2010 19:13
JACKU.J., KAPITALNY wiersz. Płynie sobie ku mojej uciesze. GRATULACJE! Pozdrawiam z uśmiechem. Irga |
dnia 27.03.2010 19:37
Danielu - dziękuję bardzo. Pozdrawiam:)
Dobromirze - dziękuję za komentarz:)
IRGO - bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 27.03.2010 19:43
Celnie, gra. Serdecznie. |
dnia 27.03.2010 20:17
Kot - dzięki. Pozdrawiam:) |
dnia 28.03.2010 09:48
no pięknie
z chemią mam raczej nieprzyjemne doświadczenie
bezpośredni kontakt z magnezem gołą dłonią
robi wrażenie
pozdrawiam |
dnia 28.03.2010 12:54
sterany - dzięki za wizytę.
Pozdrawiam. |
dnia 28.03.2010 13:08
Tytuł najlepszy, a i relacja co pod nim - dość wciągająca. Ma ten wiersz swoją chemię ;)
Pozdrawiam. |
dnia 28.03.2010 15:44
JACKU, świetny, urwisowski wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 28.03.2010 16:25
nitjer - cieszę się. Zapraszam na następne.
Pozdrawiam.
Idzi - a pamiętasz te długopisy z wziernikiem, a wewnątrz
przezrocza zapierające dech w piersiach? Dziś każdy przedszkolak
tylko kliknie i już:) Dzięki.
Pozdrawiam. |
dnia 28.03.2010 18:26
:):) Wciągająca lektura z... chemią.
Pozdrawiam |
dnia 28.03.2010 19:08
Pani Elu - to był właśnie ten okres - pierwszych fascynacji płcią przeciwną. Stąd walki kogutów i poszukiwanie kamienia
filozoficznego, który miał pomóc w przemianie ołowiu w złoto,
a to z kolei - wiadomo - władza, dominacja itd.
Dzięki. Pozdrawiam. |
dnia 29.03.2010 05:55
Asz!!! stary takim to chyba Cię nie znam,ładne cuda- wianki tu wplotłeś, nie gadam że pleciesz, jeszcze Cię nie znam, miło Jacku,,B |
dnia 29.03.2010 06:47
Bronku - witaj! Aby poznać człowieka, trzeba (podobno)
worek soli i beczkę pieprzu zjeść. Od naszego spotkania
zjedliśmy po garstce zaledwie. Nim się poznamy - zatem -
musimy zjeść tę resztę (a i przepić beczką piwa).
Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|