dnia 21.03.2010 15:07
Do mnie ów zawierający wiele ciekawych myśli "wierszyk" bardzo dobrze trafia. Najlepsze wrażenie robią: świat zbyt kolorowy jak na moje dżinsy i rzeki, które zwalniają na mój widok. A i puentę za sprawą sowy widzę - jako zręcznie i interesująco skonstruowaną.
Pozdrawiam. |
dnia 21.03.2010 15:39
panie Jerzy, z uśmiechem,jakże przyjemnie czyta się pańskie wiosenne wyznania. z dystansem do siebie i świata. końcówka bardzo mi się podoba,
dzisiaj kłaniałem się przebiśniegom,
panu również. serdeczności :) |
dnia 21.03.2010 15:57
Wierszyk wiosenny, ale z powodzeniem może być uniwersalny, bo te jabłka wiszące w sadzie i orzechy leśne dobre na lato i na jesień ;) Pierwsze wersy obiecujące u peela; ten animusz, jak widać twórczo mu się odwdzięcza.
Pozdrawiam :) |
dnia 21.03.2010 16:22
Trochę jednak brakuję mi w tym wierszu, niezbędnej moim zdaniem jak na poruszony temat, magii. Wiem że autora na tę magię stać.
Pozdrawiam czując niedosyt ;) |
dnia 21.03.2010 17:01
świetnie
chciałbym żeby tak właśnie zaczęto myśleć
pozdrawiam |
dnia 21.03.2010 17:33
Podzielam wrażenie odniesione przez niezę.
Pozdrawiam |
dnia 21.03.2010 17:33
Panie Jerzy, nie wierzę, to na pewno Pan?
Teraz już wiem, co znaczy swobodnie poruszać się w różnych konwencjach. Bardzo sympatyczny wiersz. Pozdrawiam wiosennie;))) |
dnia 21.03.2010 17:46
Rzeki zwalniają na mój widok- tylko poeta tak może sobie marzyć. Ale rzeczywistość jest inna. Bezwzględne prawo Heraklita. I płyną wiosna jakby szybciej. Ale może po to jest poezja by łamać prawa fizyki, gdzież to uczunić jak nie tutaj?
Pozdrawiam |
dnia 21.03.2010 17:59
Dawno nie czytałem czegoś tak zmyślnego.
Żartobliwie na pozór.
Nie powiela się Pan, nie kalkuje...szczególnie siebie...choć najczęściej pisze pan o sobie...a to cenię.
Prostym językiem posługuje się pan również pięknie.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 21.03.2010 18:28
Nieza- magią nie szafuję, pozostawiam to innym, znanym już tutaj poetkom.
Janina- zgadłaś, to nie moje pisanie, ten tekst jest w pewnym sensie relaksem, odskocznią od osobowości mojego peela.
rabi- masz rację- wiersz EKO- myslenie w tym kierunku.
J. Kuzyn- poeta wszystko może jeśli chce, byle z sensem.
Baribal- kalka? oj dużo czytam ostatnio kalek, nawet obserwuję epidemię kalki? Prosty język, zadanie nie do wykonania dla wielu.
Cóż, to co najlepsze, teksty dotąd skrywane, pomieszczę w "Rubinosie" dziękuję czytelnikom, słońca życzę.
JBZ. |
dnia 21.03.2010 18:29
Tym razem odbieram jak nieza i Wojciech Roszkowski.
Z pozdrowieniami. |
dnia 21.03.2010 18:44
Święta, baśniowa naiwność. Klimat trochę z wczesnego Harasymowicza, trochę z Twardowskiego, bardzo mi bliski. Aż dziwię się, że nie odezwał się chór malkontentów- to już było, ile razy taki tekst można czytać! Może jeszcze się odezwą, a może to wpływ wiosny...
Ja też już nie raz czytałem podobne wiersze, lecz z radością ciągle witam te klimaty.
Wypowiedziane na wstępie jednym tchem
Robię co chcę, świat jest dla mnie
za mały, za wąski. sugeruje że to co robi peel, robi poza tym ciasnym światem, np. we własnym, chociaż nie stworzonym przez siebie, raju. Tak to czytam.
Uśmiecham się z sympatią, wiosennie! |
dnia 21.03.2010 18:46
Oby nie wyszedł zbyt prosty...trzeba umieć wyważyć proporcje, a pan to robi znakomicie, bawi się pan formą.
Mam w planach napisać kiedyś coś naprawdę dłuższego(choć jak siebie znam będę ciąć) i zastanawiam się jaki język wybrać ;-)
Nie wiem czy napiszę...pomysł jest.
Pozdrawiam panie Jurku.
Zdrowia życzę. |
dnia 21.03.2010 18:53
Baribal- bawić się formą, i puszczać luzem frazy, to jest to!
Góral B. - zatytułowałem- wierszyk. a więc naiwność
zawładnęła tekstem.
JBZ. |
dnia 21.03.2010 18:57
Zmieniłbym tytuł na "Jerzy Beniamin na wagarach" hehe |
dnia 21.03.2010 19:00
Kleszcz- inaczej- na Gigancie! uprzednio spaliwszy wszystkie
zimowe wiersze.
JBZ. |
dnia 21.03.2010 19:13
Czy to przypadek, że Światowy Dzień Poezji jest w Dniu Wagarowicza? |
dnia 21.03.2010 19:17
Fakt, w dniu dzisiejszym pisanie wierszy jest niedzowolone ale można czytać przy ognisku i palić teksty.
JBZ. |
dnia 21.03.2010 20:59
A ja własnie chciałem zapytac czy wierszyk wiosenny jest ku czci Światowego Dnia Poezji:):):)
Sympomatyczny i sympatyczny:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 21.03.2010 22:34
Symptomatyczny*) |
dnia 22.03.2010 22:38
Fajna taka odskocznia - zawsze to coś innego:)
pozdrawiam:) |
dnia 23.03.2010 22:17
witam
a może właśnie ta lekka form wiersza jest jego plusem i wydaj się być bardzo powiązana z przekazem. Myślę, że każdy tak ma, przychodzi moment kiedy zrzucamy cały balast dnia powszedniego, i ruszamy gdzie nogi i oczy poniosą, byle daleko, byle czuć tylko zapach totalnej swobody. Jestem na tak temu "wolnemu strzelcowi".
pozdrawiam |
dnia 23.03.2010 22:18
lekkie,stylowe,celne.a |
dnia 23.03.2010 22:51
NO, no, no. VB. Serdecznie. |
dnia 23.03.2010 23:48
To nie ang. ale niedowierzanie, że tak inaczej od...i wykonanie
b.dobre. Raz jeszcze. |
dnia 24.03.2010 06:14
wyluzowanie, ucieczka od zabieganego świata, podoba mi się-wiersz trzyma tą atmosferę-maksymalny relaks:) |