dnia 20.03.2010 15:17
Ciekawy ten koncert.Wiek chyba jest nieistotny,skoro to muzyka duszy.Przeznaczenie?Może i wszystko już zostało zapisane,ale żeby to przeżyć trzeba to wybrać.Wygrać,w kontekście koncertu.Pozdrawiam. |
dnia 20.03.2010 15:39
Bogdan Piątek - Znam osoby, które z mlekiem matki wyssały właściwy dla siebie kierunek; znam też takie, które pomimo świetnego zawodu, szacunku - czują się niespełnione, nieszczęśliwe. Więc chyba ulga, że w ogóle/jeśli w ogóle - się odnajdą. A muzyka, niewątpliwie jest jednym z bodźców.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
P.s.
Licznik mi oszalał. |
dnia 20.03.2010 15:50
allegro ma non troppo.
i ujmujące staccato, które brzmi tak płynnie.
małe smutki-o.k., stresy-mniej chętnie.
traumy, nawet dawne- do pieca.
przeznaczenie?
słuchać pogodnej kantyleny. zapisanej
niekoniecznie na orkiestrę symfoniczną.
kłaniam się, zaplątany w rytm |
dnia 20.03.2010 15:54
U mnie odwrotnie: "i przypływa wielka fala miłych wspomnień" -
natomiast zagłuszane jest to, co teraz.
Sylabotoniczność wiersza potęguje wymowę.
Pozdrawiam. |
dnia 20.03.2010 15:59
W muzyce nie ma granic ,ani wieku:) Gorzka ale zarazem optymistyczna pointa u Ciebie dzisiaj Jagódko,przeczytałem z przyjemnoscia .Krotko ale pojemnie,.tylko czy owa fala odpływa czy podpływa? Oto jest pytanie:) Zatrzymal ,refleksyjnie.
Pozdrawiam |
dnia 20.03.2010 16:18
wiese - pięknie kręcisz. Słowem :) |
dnia 20.03.2010 16:19
jacekjozefczyk - czyli ucieczka. Dobrze, że jest do czego wracać :) |
dnia 20.03.2010 16:24
Jotek - ja wiem, czy gorzka. Ważne, że optymistyczna.
Fala złego zdecydowanie odpływa, choć niekoniecznie przy pierwszym słuchaniu :) Trzeba zrozumieć, żeby bez końca nie przywoływać, tak przypuszczam. |
dnia 20.03.2010 17:02
Podoba mi się, słyszę muzykę, rytm i poezję.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 20.03.2010 17:31
A u mnie żadnego zapisu nutowego :( Ciągle gram ze słuchu. Pozdrawiam. |
dnia 20.03.2010 18:46
Idzi - miło mi :) |
dnia 20.03.2010 18:50
Zora2 - skoro grasz ze słuchu i dobrze Ci to wychodzi.. musisz mieć jakieś nutki w Sobie. Pozazdrościć :) |
dnia 20.03.2010 22:20
Jest wielką ulgą odkrycie tego specyficznego ,,zapisu'' - przeznaczenia. Nie trzeba już zadawać pytań... Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 21.03.2010 09:42
Ruth Porter - zapewne pojawia się multum innych. Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 21.03.2010 10:18
Do głośnego czytania; ładnie płynie, rytmicznie.
Pozdrawiam :) |
dnia 21.03.2010 11:49
Właśnie z drugiego pokoju dochodzi koncert Szopena. I tak mi łączy z tym wiersze, Dla mnie muzyka to rozbudzanie myśli.
Pozdrawiam |
dnia 21.03.2010 13:17
Elżbieta Tylenda - kiedyś tak płynęłam. Teraz rwę.
Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 21.03.2010 13:20
Jędrzej Kuzyn - jest mi naprawdę bardzo miło, że po raz kolejny znalazłeś małe coś w moim tekście.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 21.03.2010 18:40
Jagódk0 ładnie wykreowałaś tę metaforę orkiestry symfonicznej-przeznaczenia. Podoba mi się ten ożywiony taniec. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 21.03.2010 21:10
Janina - miło mi.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 23.03.2010 21:53
masz zapełnione PW. bohużel. :) |
dnia 23.03.2010 22:26
Posprzątałam. |
dnia 26.03.2010 19:12
Wpadam do Ciebie Jagódko i co widzę? Bardzo ładny, ciekawy wiersz.Rytmiczny. Czytam sobie jeszcze raz i jestem zauroczona jego przekazem. Pozdrowienia. |