dnia 16.03.2010 13:24
Podoba mi się ten wiersz, rozmowa z kimś kto odszedł (matka?), kogo brakuje, do kogo miało się zaufanie. Moim zdaniem, lepszy od poprzedniego, więc tak trzymać.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 16.03.2010 13:54
Idzi- dziękuję, tak, rozmawiam z mamą, była niewidomą, zmarła rok temu. |
dnia 16.03.2010 15:38
pierwsza dobra, druga zdecydowanie słabsza, zwłaszcza
utwierdzenia
w myślach i działaniach. czasami zwyczajnie po ludzku
gubię się.
poza tym wyczuwalny jest ładunek emocjonalny, to na plus. Pozdrawiam. |
dnia 16.03.2010 16:06
gdyby usunąć...utwierdzenia w myślach i działaniach.czasami zwyczajnie po ludzku... a zostawić ...gubię się... - to byłoby lepiej?
Dziękuję za komentarz ursula. Również pozdrawiam. |
dnia 16.03.2010 16:13
słońce przez szyby grzeje. nigdy nie lubiłaś zimy
jak tam jest. ........teraz ty mnie poprowadź jak ślepca.
te fragmenty są dobre. moim zdaniem samo "gubię się" nie wystarczy. nie warto banalizować wiersza, skoro jest nieźle. pozdrawiam. |
dnia 16.03.2010 18:28
Witam
takie wiersze są bardzo trudne do napisania. nie łatwo jest opanować emocje gdy dotyczą bezpośrednio autora. ciężko jest nabrać dystansu zwłaszcza gdy piszemy o tak bliskiej, myślę najdroższej osobie jaką jest matka. udało Ci się msz zachować najważniejszą sprawę - spokój, to bardzo ważne. Autor wybaczy, że pozwalam sobie na dokonanie małej kosmetyki tego wiersza. Czasami samemu trudno jest nam zobaczyć niedociągnięcia. Oczywiście to moje widzenie a ostateczna forma wiersza zawsze jest odautorska.
mówiłaś że będzie coraz mniej. tymczasem
puste miejsce ciągle uwiera. kakao straciło
swój smak. może dlatego że zbiła się ostatnia
z miśnieńskich filiżanek. w nich się tak dobrze
rozmowy spijały. słońce przez szyby grzeje. nigdy
nie lubiłaś zimy. jak tam jest. pragnę ręki na ramieniu.
czasami zwyczajnie po ludzku gubię się. teraz ty mnie
poprowadź jak ślepca.
pozdrawiam |
dnia 16.03.2010 19:50
Wersja ka_rn_aka, oczywiście. Niewiele zmian, a jednak.
Bardzo dobry wiersz. |
dnia 16.03.2010 20:48
Też na tak. Czy nie lepiej byłoby; spijać z nich?
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 16.03.2010 22:13
Ja tez na tak. Poruszajacy wiersz.
Pozdrawiam ciepło |
dnia 17.03.2010 01:27
ursula- bardzo dziękuję za rozjaśnienie moich myśli, dziękuję za pomoc.
ka_rn_ak- dziekuję, podobają mi się te kosmetyki. Bardzo lubię niedopowiedzenia, jakby zawieszenia. Dlatego napisałam samo "miśnieńskich", każdy domyśla się, że to chodzi o filiżanki. Zastanawiam się, czy tak mogę pisać, czy to nie jest śmieszne, lub błędne?
JagodaA-dziękuję
Janina, myślę, że "spijały" jest dobrze
Jotek- miło mi, również wszystkich pozdrawiam. |
dnia 17.03.2010 10:30
wzruszający, spontaniczny obraz i dobrze wyważony, tzn. nie jest ckliwy, ale lirycznie naturalny/prawdziwy w odbiorze.
podoba mi się.
pozdrawiam
kasia |
dnia 17.03.2010 11:34
Dany, godos ze nigdy nie lubioł zimy, Dyć ta zima juz kulo w polsce łod pazdziernika do marca, Niy jednymu sie zniom chepło (odbiło)
Śląskim oddychym Pyrsk |
dnia 17.03.2010 13:13
korekta w kierunku wersji ka_rn_ak, niezbędna.
mówią, jutro będzie lepiej. w dużej mierze, to od nas zależy, czy owo jutro stanie się dziś,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 17.03.2010 20:33
Witaj - jest jak myślałam hihi |
dnia 17.03.2010 20:58
biorę. ot i co. |
dnia 17.03.2010 21:16
Witaj Dany -musiałam wejść jeszcze raz - złośliwość rzeczy martwych- nie zdąrzyłam wszystkiego napisać a komputer zamknął program i zapisało się w połowie zdania - dlatego teraz napisze reszte myśli
jest tak jak myślałam pan Szpilowyhajama zabawia nas swoją gwarą
Co do wiersza jest bardzo ciekawy, pełen emocji. Mnie sie podoba.
Jeszce raz przepraszam i pozdrawiam :) |