dnia 16.03.2010 05:44
MASTERMOOD, o tym , co NAPRAWDĘ ważne. Peel jest wielkim szczęściarzem, że ma dokąd wracać. Czytałam z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 16.03.2010 06:01
Świetny wiersz, ciepły klimat, mój klimat z tymi ojcowskimi zaskórniakami wyciąganymi, obojętnie skąd z uwagą "tylko nie na dódkę", choć dobrze wiedział, że nie. I te powroty na święta, inne okazje.
Pozdrawiam ciepło, Idzi |
dnia 16.03.2010 06:02
Oczywiście, nie na wódkę.:)) |
dnia 16.03.2010 07:15
Zawsze mi brakowało instytucji brata. Ciekawie skroiłeś ten wiersz.
Jest jedna rzecz, która budzi moje wątpliwości:
dawniej jego ojciec za pługiem
zerkał i machał czapką
koń miał klapki na oczach
witał się ze mną później
Może wychodzić z tego, że to koń witał później. A chyba chodzi o ojca lub syna? Kwestia kolejności wersów. Chyba, że źle odczytuję. Pozdrawiam |
dnia 16.03.2010 07:38
Krzepiący wiersz! Na dodatek znalazłem troszkę klimatu z Korespondencji klasowej (trzy listy) Jacka Kaczmarskiego i zrobiło mi się jeszcze cieplej przy serduchu.
Fajnie też dać się zaskoczyć wierszem.
- cześć, mastermood! |
dnia 16.03.2010 07:40
Dobre! |
dnia 16.03.2010 07:42
Ja czytam, że ojciec machał z daleka, a koń witał się później, bo miał klapki. ;)
To odnośnie wątpliwości SzsDaniel'a |
dnia 16.03.2010 08:38
Bardzo mi się podoba, zatrzymało i bardzo dobrze, pozdrawiam. |
dnia 16.03.2010 09:47
Pamiętnikowo.
Uśmiecha niezamierzony komizm - koń, który się wita (i nie jest to melodramatyczne) :)
Pozdrawiam |
dnia 16.03.2010 10:08
Bo zwierzęta mają tez swoją pamięć. To jest po prostu prawda :) Znam te zachowania . Pięknie napisane :) . Pozdrawiam |
dnia 16.03.2010 11:07
Ja jeszcze raz - podpiszę się pod jaceksenior"em. Obserwować, Panie Wojciechu, obserwować, nie wystarczy tylko czytać! |
dnia 16.03.2010 12:25
Zapachniało klimatem wsi, koń z klapkami na oczach, jakże to znamienne i zaskórniaki na kino, fajnie mieć brata. Czytam z przyjemnością, wrócę do niego..
pozdrawiam |
dnia 16.03.2010 13:51
Pięknie oddany klimat - bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 16.03.2010 15:09
On i Ja?
Nie są to moje klimaty. trzy razy przymierzałam się do wiersza, ale warto było. koń jak najbardziej na miejscu.
Pozdrawiam :) |
dnia 16.03.2010 16:54
Też pamiętam te zaskórniaki :)
Piękny klimat; koń rzecz jasna się wita - kto jeździł, ten wie. Tak jak teraz mój pies, królik, papugi i kot.
Pozdrawiam. |
dnia 16.03.2010 20:53
Podoba mi się. Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2010 09:30
I mnie sie spodobał. Dobry.:)
Pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 13:44
z przyjemnością czytam. no i to fartowne zakończenie. lubię tak,
pozdrawiam serdecznie :) |