dnia 10.03.2010 15:44
Świetny wiersz. Pozdrawiam z ukłonem. |
dnia 10.03.2010 16:24
Fajny. |
dnia 10.03.2010 16:33
Sławku masz wyborne poczucie humoru, więc się uśmiecham, do ukrytych znaczeń również.
Nieźle pomyślane-przemyślenia :)
pozdrawiam |
dnia 10.03.2010 17:44
SŁAWKU, pouczające :). Dobrze się czytało. Pozdrawiam. Irga |
dnia 10.03.2010 20:30
Tekst filozoficzno-pogaduszkowy, fajnie sie czyta dostarcza wrazen. Pasuje mi jednak bardziej na proze, ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam |
dnia 10.03.2010 20:55
dzięki za odpowiedzi.
tak, ja zatracam granicę między poezją a prozą i jestem tego świadomy.
pozdrawiam |
dnia 10.03.2010 21:19
Bardzo ciekawy, z rosnącym napięciem znaczeń do momentu świetnej puenty. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.03.2010 21:43
dużo zakłamań w tym tekście, choćby pierwszy wers, dalej jeszcze gorzej |
dnia 10.03.2010 22:08
stanley czy możesz sprecyzować? na czym polega zakłamanie w zdaniu, że droga od abstrakcji do konkretu prowadzi przez zaułek? (przyjmując, że to metafora)
ewentualnie jeśli byłbyś uprzejmy - pokaż mi pozostałe zakłamania, może narobiłem błędów? byle konkretnie i z uzasadnieniem.
pozdrawiam |
dnia 10.03.2010 22:38
długo i nudno. Powiadają, ze; mądrej głowie : |
dnia 10.03.2010 22:46
też lubię szybki seks ;)
ale nie zawsze |
dnia 10.03.2010 22:55
cudowna powyższa teza:
że funkcja życia to tworzenie stereotypów
a funkcja sztuki to łamanie stereotypów
wtedy obrona słów równa się inercji społecznej.
:)
oprócz seksu jeszcze myślenie ma przyszłość, |
dnia 10.03.2010 23:00
a co się nie zgadza? |
dnia 10.03.2010 23:13
E, wszystko jest super jak w; Tezach o Feuerbachu, albo Trybunie Ludu, pozdrawiam |
dnia 10.03.2010 23:20
w twoich komentarzach nie gorzej. jak w 'nie' albo jak u sąsiadki mojej teściowej - 'źle bo źle' |
dnia 11.03.2010 22:07
Dobry .
Pozdrawiam |
dnia 12.03.2010 15:57
Panie (wobec żądania pozostania na 'pan') Frus
przemyślałem ponownie fragment
że funkcja życia to tworzenie stereotypów
a funkcja sztuki to łamanie stereotypów
wtedy obrona słów równa się inercji społecznej.
wróciłem do starych podręczników matematyki, bo pomyślałem, że może zrobiłem jakiś błąd z teorii funkcji. przemyślałem gruntownie logikę zdania (bo pisałem intuicyjnie) i poprawność gramatyczną a także przyłożyłem to do znanych mi modeli socjologicznych. jestem całkowicie pewien, że:
1. włożenie w usta mojego PL takiego zdania nie narusza poprawnej konstrukcji utworu ani spójnego portretu psychologicznego.
2. jest całkowicie logiczne i prawidłowo sformułowane.
3. Pańska krytyka ograniczająca się do (parafrazując naszą korespondencję) "nic nie muszę uzasadniać" i "nie bo nie" oznacza, że szlag Pana trafia, że sam Pan nie wpadł na tak fajny pomysł.
Jednocześnie nadal jestem całkowicie otwarty na każdą rzeczową krytykę, byle rzeczową. ściema w stylu "wiersz jest do dupy a ja jestem tak mądry że nie muszę tego uzasadniać" to dziecinada. niezależnie ile naleśników z mózgiem Pan dotąd zjadł. |
dnia 12.03.2010 15:59
"rzeczową byle rzeczową" :D
no trudno, trzeba było sprawdzić przed wysłaniem. |
dnia 14.03.2010 10:22
Naleśniki z mózgiem (przysmak zjadaczy rozumów)
nadzienie:
* ½ kg mózgu
* 3 dkg tłuszczu
* 5 dkg cebuli
* sól, pieprz
* 3r11;4 łyżki śmietany
* 6 dkg tartej bułki
* skórka słoniny do smarowania patelni
* 6 dkg tłuszczu do odsmażania
* zielenina
ciasto:
* ¼ l mleka
* ¼ l wody
* 20 dkg mąki
* 2 jaja
* sól
Przyrządzić ciasto naleśnikowe. Usmażyć cienkie naleśniki, zostawić 5r11;6 łyżek ciasta naleśnikowego do panierowania. Przyrządzić mózg: namoczyć w wodzie na 30 minut, opłukać, obrać z błony, pokroić w kostkę, włożyć do zasmażonej cebuli, drobno posiekanej i razem smażyć kilka minut. Przyprawić do smaku solą, pieprzem, wymieszać ze śmietaną. Nadzienie nakładać cienką warstwą na każdy naleśnik, rozsmarowując szerokim nożem.
Dwa brzegi naleśnika założyć 2 r11; 3 cm, zwinąć naleśnik w rulonik. Każdy rulonik zanurzać w cieście naleśnikowym, otaczając w tartej bułce i smażyć na silnie rozgrzanym tłuszczu ze wszystkich stron na jasnozłoty kolor. Układać na rozgrzanym półmisku w piramidy, przybrać gałązkami zielonej pietruszki.
Osobno podać sos pomidorowy, koperkowy lub surówkę.
(przepis z portalu rzeszowskiego, autor anonimowy) |