Jak wznosili te mury, w których otchłań mieszka?
I czuwali i czuli zanim się rozpierzchli
na naród imigrantów w tych samych dolinach,
dopokąd ich przygnała legenda i miłość.
Skąd wzięli te kanopy - pokrywy na trzewia?
Skąd nasiona konopi, wpółśmiertelne drzewa?
Tymczasem wiadomo; ich kapłanów, wróżbitów
nękało pytanie:
co zrobić z ciałem?
Spalić czy pogrzebać,
w niepokładnej ziemi
albo w wysokich niebiosach?
Orvieto-Fiesole-Warszawa, 2009
Dodane przez kabekadze
dnia 06.03.2010 20:50 ˇ
1 Komentarzy ·
804 Czytań ·
|