Ja cię kocham, a ty śnisz o błędnym kole
fortuny. Nie liczysz na słowa, z reguły
odpowiedzi są błędne, wymijające.
Jest w nas szkielet nagłych spraw, struny
nieporuszone, zardzewiałe stawy. Korzenie
nieznanego czerpią syrop z kości. Jest pęd,
który każe chwytać za pióro. Czas czyni
go wiecznym. Są modlitwy do sąsiadów o ciszę
nocną, histerie historii, robaczywe kobiety, ich
wysokie obcasy i tony, martwe muchy na jabłku
Adama. Nieprzejezdne drogi, nowe zaspy.
Szczęście zamieszkuje pokój, zmienia wystrój wnętrza, wnosi
radość ducha, a swara przebywa po sąsiedzku.
Dodane przez komaj
dnia 03.03.2010 20:55 ˇ
13 Komentarzy ·
2469 Czytań ·
|