poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 25.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: o wyższości Prawdy nad kłamstwem
Gdyby Francois Villon był normalnym człowiekiem
chodził na szóstą do pracy, wypijał później
jedno, no góra dwa piwa i wracał jak Bóg przykazał
do żony i dziatek z całą pewnością nie napisał by
Wielkiego Testamentu, tak to już bywa
że jest coś za coś,płacimy wysoką cenę
za to że jesteśmy tymi kim chcemy być,

Rozmyślania na temat kondycji pisarza
można ciągnąć w nieskończoność
i wciąż będziemy niemi wobec dylematu
ceny którą musimy zapłacić za odstawanie
od tłumu Szarych Zjadaczy Chleba,

Śmieszą mnie próby dostawania do olbrzyma
przez Małych Zwyczajnych Ludzi
chodzi potem taki z lupą i bada gówno
pozostawione przez Mistrza,
zupełnie jak żaba, która przykleiła się
do nogi słonia i mówi - idziemy,

Wiem, że pluć będą na mnie ci,
którzy nie odróżniają sztuki od sztuki mięs,
arystokraci zawsze mieli przesrane
w starciu z gawiedzią, ale proszę
nie każcie się tłumaczyć Villonowi,
że był kim był, jeżeli pozostawicie po sobie
choć jedną linijkę Napisanego na szybie wieczności
was też będą czcić i nie zajrzą wam w życiorys
Dodane przez aleksander rozenfeld dnia 03.03.2010 08:54 ˇ 18 Komentarzy · 918 Czytań · Drukuj
Komentarze
meriba dnia 03.03.2010 09:02
tragedia. peel cierpi na megalomanię? nie ma powodów...
Wojciech Roszkowski dnia 03.03.2010 09:19
Błąd na błędzie, to jest okropne pod względem językowym.
Z serii: poezja naiwna.
Prawdy w tym nie ma (tej małej prawdy też):

i nie zajrzą wam w życiorys - jakoś tak się składa, że w życiorys się zagląda właśnie ludziom będącym na świeczniku.

Pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.03.2010 09:21
Bardzo ale bardzo na tak panie Aleksandrze ! tak to już bywa ze jest coś za coś ,płacimy wysoką cenę /za to że jestesmy kim chcemy być tej frazy nie powstydziłby sie sam Francois Villon .Wiersz bardzo na czasie( casus Kapuscińskiego ) a nazwanie rzeczy po imieniu - jest podyktowane imperatywem w stanie wyższej konieczności.Zapewnie Chopin, Słowacki ,Mickiewicz , tez (nie)cierpliwie w kolejce doczekaja sie lustracji...
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
aleksander rozenfeld dnia 03.03.2010 09:23
bardzo proszę o uważne przeczytanie wiersza,podmiot liryczny mieści się poza autorem, błędów tu nie widzę,jeżeli już, to złą wolę czytelnika idącego najprostszym tropem,zaglądanie w życiorysy ludzi na świeczniku, jeżeli żyją, bardzo proszę,ale po śmierci wara,bronić się umarli nie mogą,więc?czytajmy to,co po sobie pozostawili i basta,żal,że muszę inteligentnym ludziom tłumaczyć intencje autora wiersza,ale wiedziałem,że tak będzie,cóż
Wojciech Roszkowski dnia 03.03.2010 09:31
zaglądanie w życiorysy ludzi na świeczniku, jeżeli żyją, bardzo proszę,ale po śmierci wara,bronić się umarli nie mogą,więc? -

to chyba trzeba spalić biografie, encyklopedie, podręczniki do historii, trochę bibliotek i filmotek.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.03.2010 09:45
Wojtku ,ależ nie chodzi o palenie biografii ,encyklopedii!!!Chodzi o granice smaku, dobrego smaku. A te zostały przekroczone ku uciesze gawiedzi i innych maluczkich. Dokonywanie pośmiertnej lustracji-gdy zmarli sie nie moga bronić stalo sie ostatnio nagminne ,to działa obosiecznie . Cóż , mamy czas łamania kolejnych tabu, i własciwie wracamy do epoki kamienia łupanego. Łup cup.Łup cup ku uciesze troglodytów. A gdzie zasady? Cywilizowane zasady? Czekajmy zatem na barbarzyncow ostatecznie oni będa jakims rozwiazaniem.?
Temat- rzeka ,zasługuje na osobny watek na Forum:)
Wojciech Roszkowski dnia 03.03.2010 10:26
Jarku - o czym my mówimy? O wierszu, o jego wymowie? O postawionych w nim tezach?

jeżeli pozostawicie po sobie
choć jedną linijkę Napisanego na szybie wieczności
was też będą czcić i nie zajrzą wam w życiorys


Wyjaśnij mi w takim razie proszę, ile w tym jest prawdy? (Pominę już milczeniem szybę wieczności). Czyje życiorysy się bada? W czyje życiorysy się zagląda? Anonimowych, szarych ludzi?

Ja proponuję, żebyśmy odnosili się do wiersza, a nie bieżących wydarzeń społecznych czy politycznych.

Gdyby Francois Villon był normalnym człowiekiem
chodził na szóstą do pracy, wypijał później
jedno, no góra dwa piwa i wracał jak Bóg przykazał
do żony i dziatek z całą pewnością nie napisał by
Wielkiego Testamentu
-

z całą pewnością to się nie da rozłożyć parasola w pewnym miejscu (choć niektórzy uważają, że jest to możliwe, tylko trudniej wyjąć). Skąd takie kategoryczne sądy w wierszu? Mało jest przykładów życiorysów literackich, gdzie pisarz chodził codziennie do pracy? Z pewnością takie znajdziesz.

tak to już bywa
że jest coś za coś,płacimy wysoką cenę
za to że jesteśmy tymi kim chcemy być,
- naprawdę bardzo odkrywcze, warte pisania wiersza. Takie rzeczy wie już przedszkolak, gdy pierwszy raz dostaje po uszach za indywidualizm.

Rozmyślania na temat kondycji pisarza
można ciągnąć w nieskończoność
i wciąż będziemy niemi wobec dylematu
ceny którą musimy zapłacić za odstawanie
od tłumu Szarych Zjadaczy Chleba
-

jakoś podmiot liryczny nie oniemiał. Wręcz przeciwnie, nadal snuje oczywizmy. Nawiasem mówiąc odstawanie od tłumu Szarych Zjadaczy Chleba niesie ze sobą też pewne profity.

Wiem, że pluć będą na mnie ci,
którzy nie odróżniają sztuki od sztuki mięs,
- trafnie rzecz ujął meriba - peel cierpi na megalomanię. Nie wiem, kim jest peel, ale opowiada niedorzeczności.

Na jakiej podstawie bowiem zakłada, że wszyscy jego oponenci nie znają się na sztuce? Skąd to może wiedzieć? Albo inaczej: co ma wspólnego geniusz (rzekomy lub faktyczny) artysty do jego postawy w różnych aspektach życia?
Dlaczego ma być lepszy od kogokolwiek czlowiek, który skleci zgrabny sonet albo namaluje ładne monidło? Niby dlaczego ma być "wielki"? Przecież jego sąsiad być może konstruuje samoloty, biega szybciej niż inni, ktoś inny więcej jest w stanie podnieść, z kolei jeszcze ktoś inny potrafi wymienić parę setek cyfr liczby pi po przecinku, itd, itp.

Poeta Rozenfeld nadal rozważa o roli poety i poezji (szerzej: literatury).


Powyższy wiersz (?) to moim zdaniem bardzo naiwna próba pisarska, ja nie tego szukam w poezji.

Pozdrawiam
Jan Majowski dnia 03.03.2010 10:52
Godajom pon szanowny poeta ze (nas tez będą czcić). To mie pon dzis na nogi postawioł jak ta to głowa do gory. fajny wiersz ino pieronie trocha długi,na pamiec niy do rady.
Pieknie pozdrawiom .A jak było w Katowicach, moja ślubno kozała sie spytać? Co u Staska Tura słychac? Czekom na WP?
Jan Majowski dnia 03.03.2010 10:54
Szkoda ze niy moga wierzsy posywac bo zech dostoł 2-wie nagany.

Ślaskiem pozdrowieniem Pyrsk
Jerzy Arkadiusz Bielecki dnia 03.03.2010 11:16
Dziękuję Ci Alku, za ten piękny wiersz:) Takie są też moje słowa i spostrzeżenia:) Nic dodać i nic ująć:) Pozdrawiam cieplutko:)
Marcin_Raj dnia 03.03.2010 12:04
Nie wiem, czy to jest poezja, ale na pewno kilka trafnych uwag:-)
Trzecia strofa sprawiła że przez chwilę uśmiech zagościł na wargach.
Pozdrawiam autora i dziękuję, że pomógł się uśmiechnąć.
Fenrir dnia 03.03.2010 12:24
Zaraz, zaraz, mili Państwo, ten tekst
proponuje pewną dyskusję, Autor
otwiera pewną dyskusję - czy Państwo tego nie widzą?
I z tej perspektywy nawet stylizacja może
być bardzo ciekawym wzmocniem poruszanych
przez Autora tematów. Inną sprawą jest czy się
owa podoba, czy nie, prawda?

Pozdrawiam.
Marcin_Raj dnia 03.03.2010 12:43
Prawda.
Idzi dnia 03.03.2010 13:30
Jak zwykle poważne i o głębokiej treści.
Pozdrawiam, Idzi
JagodA dnia 03.03.2010 15:11
Z ostatnią linijeczką trudno się dziś zgodzić, ale w wielu przypadkach tak pewnie jest. Uśmiałam się przy trzeciej; żaby ze słoniem nie znałam.
Jak zwykle dosadnie.

Pozdrawiam
lulabajka dnia 03.03.2010 15:55
Fenrir,
nie zgodzę się. ten tekst jest pusty i marnie napisany.
gdyby przynajmniej wspomniana stylizacja jakoś zaskoczyła. a tu nic.

Pozdrawiam
Janina dnia 03.03.2010 16:26
Bardzo dobry tekst, w którym pojęcie ( Prawdy) świetnie wpisujący się również w Zagadnienie prawdziwości w dziele sztuki w ujęciu Romana Ingardena. Jarek ma rację, również skojarzyłam z przypadkiem Kapuścińskiego. Zastanawiam się tylko, czy ostatnie dwa wersy:
'' jeżeli pozostawicie po sobie
choć jedną linijkę Napisanego na szybie wieczności
was też będą czcić i nie zajrzą wam w życiorys" nie jest świadomym quasi - sądem ? Mamy wiele dowodów na to, że tak nie jest, chyba że " Napisane na szybie wieczności" odnosi się do życia, nie twórczości. Bardzo mądry tekst, Bardzo ważny głos. Pozdrawiam serdecznie autora.
nieza dnia 03.03.2010 21:19
Okropna interpunkcja, byle jaka, niekonsekwentna, na odwal. Poza tym miejscami ten tekst to bardziej proza niż poezja i zbyt rozgadany (msz). Miejscami jest fajne.
Lepiej sztuki mięsa zamiast sztuki mięs i szyba wieczności okropna.
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72020579 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005