|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: o wyższości Prawdy nad kłamstwem |
|
|
Gdyby Francois Villon był normalnym człowiekiem
chodził na szóstą do pracy, wypijał później
jedno, no góra dwa piwa i wracał jak Bóg przykazał
do żony i dziatek z całą pewnością nie napisał by
Wielkiego Testamentu, tak to już bywa
że jest coś za coś,płacimy wysoką cenę
za to że jesteśmy tymi kim chcemy być,
Rozmyślania na temat kondycji pisarza
można ciągnąć w nieskończoność
i wciąż będziemy niemi wobec dylematu
ceny którą musimy zapłacić za odstawanie
od tłumu Szarych Zjadaczy Chleba,
Śmieszą mnie próby dostawania do olbrzyma
przez Małych Zwyczajnych Ludzi
chodzi potem taki z lupą i bada gówno
pozostawione przez Mistrza,
zupełnie jak żaba, która przykleiła się
do nogi słonia i mówi - idziemy,
Wiem, że pluć będą na mnie ci,
którzy nie odróżniają sztuki od sztuki mięs,
arystokraci zawsze mieli przesrane
w starciu z gawiedzią, ale proszę
nie każcie się tłumaczyć Villonowi,
że był kim był, jeżeli pozostawicie po sobie
choć jedną linijkę Napisanego na szybie wieczności
was też będą czcić i nie zajrzą wam w życiorys
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 03.03.2010 09:02
tragedia. peel cierpi na megalomanię? nie ma powodów... |
dnia 03.03.2010 09:19
Błąd na błędzie, to jest okropne pod względem językowym.
Z serii: poezja naiwna.
Prawdy w tym nie ma (tej małej prawdy też):
i nie zajrzą wam w życiorys - jakoś tak się składa, że w życiorys się zagląda właśnie ludziom będącym na świeczniku.
Pozdrawiam |
dnia 03.03.2010 09:21
Bardzo ale bardzo na tak panie Aleksandrze ! tak to już bywa ze jest coś za coś ,płacimy wysoką cenę /za to że jestesmy kim chcemy być tej frazy nie powstydziłby sie sam Francois Villon .Wiersz bardzo na czasie( casus Kapuscińskiego ) a nazwanie rzeczy po imieniu - jest podyktowane imperatywem w stanie wyższej konieczności.Zapewnie Chopin, Słowacki ,Mickiewicz , tez (nie)cierpliwie w kolejce doczekaja sie lustracji...
Pozdrawiam bardzo serdecznie:) |
dnia 03.03.2010 09:23
bardzo proszę o uważne przeczytanie wiersza,podmiot liryczny mieści się poza autorem, błędów tu nie widzę,jeżeli już, to złą wolę czytelnika idącego najprostszym tropem,zaglądanie w życiorysy ludzi na świeczniku, jeżeli żyją, bardzo proszę,ale po śmierci wara,bronić się umarli nie mogą,więc?czytajmy to,co po sobie pozostawili i basta,żal,że muszę inteligentnym ludziom tłumaczyć intencje autora wiersza,ale wiedziałem,że tak będzie,cóż |
dnia 03.03.2010 09:31
zaglądanie w życiorysy ludzi na świeczniku, jeżeli żyją, bardzo proszę,ale po śmierci wara,bronić się umarli nie mogą,więc? -
to chyba trzeba spalić biografie, encyklopedie, podręczniki do historii, trochę bibliotek i filmotek. |
dnia 03.03.2010 09:45
Wojtku ,ależ nie chodzi o palenie biografii ,encyklopedii!!!Chodzi o granice smaku, dobrego smaku. A te zostały przekroczone ku uciesze gawiedzi i innych maluczkich. Dokonywanie pośmiertnej lustracji-gdy zmarli sie nie moga bronić stalo sie ostatnio nagminne ,to działa obosiecznie . Cóż , mamy czas łamania kolejnych tabu, i własciwie wracamy do epoki kamienia łupanego. Łup cup.Łup cup ku uciesze troglodytów. A gdzie zasady? Cywilizowane zasady? Czekajmy zatem na barbarzyncow ostatecznie oni będa jakims rozwiazaniem.?
Temat- rzeka ,zasługuje na osobny watek na Forum:) |
dnia 03.03.2010 10:26
Jarku - o czym my mówimy? O wierszu, o jego wymowie? O postawionych w nim tezach?
jeżeli pozostawicie po sobie
choć jedną linijkę Napisanego na szybie wieczności
was też będą czcić i nie zajrzą wam w życiorys
Wyjaśnij mi w takim razie proszę, ile w tym jest prawdy? (Pominę już milczeniem szybę wieczności). Czyje życiorysy się bada? W czyje życiorysy się zagląda? Anonimowych, szarych ludzi?
Ja proponuję, żebyśmy odnosili się do wiersza, a nie bieżących wydarzeń społecznych czy politycznych.
Gdyby Francois Villon był normalnym człowiekiem
chodził na szóstą do pracy, wypijał później
jedno, no góra dwa piwa i wracał jak Bóg przykazał
do żony i dziatek z całą pewnością nie napisał by
Wielkiego Testamentu -
z całą pewnością to się nie da rozłożyć parasola w pewnym miejscu (choć niektórzy uważają, że jest to możliwe, tylko trudniej wyjąć). Skąd takie kategoryczne sądy w wierszu? Mało jest przykładów życiorysów literackich, gdzie pisarz chodził codziennie do pracy? Z pewnością takie znajdziesz.
tak to już bywa
że jest coś za coś,płacimy wysoką cenę
za to że jesteśmy tymi kim chcemy być, - naprawdę bardzo odkrywcze, warte pisania wiersza. Takie rzeczy wie już przedszkolak, gdy pierwszy raz dostaje po uszach za indywidualizm.
Rozmyślania na temat kondycji pisarza
można ciągnąć w nieskończoność
i wciąż będziemy niemi wobec dylematu
ceny którą musimy zapłacić za odstawanie
od tłumu Szarych Zjadaczy Chleba -
jakoś podmiot liryczny nie oniemiał. Wręcz przeciwnie, nadal snuje oczywizmy. Nawiasem mówiąc odstawanie od tłumu Szarych Zjadaczy Chleba niesie ze sobą też pewne profity.
Wiem, że pluć będą na mnie ci,
którzy nie odróżniają sztuki od sztuki mięs, - trafnie rzecz ujął meriba - peel cierpi na megalomanię. Nie wiem, kim jest peel, ale opowiada niedorzeczności.
Na jakiej podstawie bowiem zakłada, że wszyscy jego oponenci nie znają się na sztuce? Skąd to może wiedzieć? Albo inaczej: co ma wspólnego geniusz (rzekomy lub faktyczny) artysty do jego postawy w różnych aspektach życia?
Dlaczego ma być lepszy od kogokolwiek czlowiek, który skleci zgrabny sonet albo namaluje ładne monidło? Niby dlaczego ma być "wielki"? Przecież jego sąsiad być może konstruuje samoloty, biega szybciej niż inni, ktoś inny więcej jest w stanie podnieść, z kolei jeszcze ktoś inny potrafi wymienić parę setek cyfr liczby pi po przecinku, itd, itp.
Poeta Rozenfeld nadal rozważa o roli poety i poezji (szerzej: literatury).
Powyższy wiersz (?) to moim zdaniem bardzo naiwna próba pisarska, ja nie tego szukam w poezji.
Pozdrawiam |
dnia 03.03.2010 10:52
Godajom pon szanowny poeta ze (nas tez będą czcić). To mie pon dzis na nogi postawioł jak ta to głowa do gory. fajny wiersz ino pieronie trocha długi,na pamiec niy do rady.
Pieknie pozdrawiom .A jak było w Katowicach, moja ślubno kozała sie spytać? Co u Staska Tura słychac? Czekom na WP? |
dnia 03.03.2010 10:54
Szkoda ze niy moga wierzsy posywac bo zech dostoł 2-wie nagany.
Ślaskiem pozdrowieniem Pyrsk |
dnia 03.03.2010 11:16
Dziękuję Ci Alku, za ten piękny wiersz:) Takie są też moje słowa i spostrzeżenia:) Nic dodać i nic ująć:) Pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 03.03.2010 12:04
Nie wiem, czy to jest poezja, ale na pewno kilka trafnych uwag:-)
Trzecia strofa sprawiła że przez chwilę uśmiech zagościł na wargach.
Pozdrawiam autora i dziękuję, że pomógł się uśmiechnąć. |
dnia 03.03.2010 12:24
Zaraz, zaraz, mili Państwo, ten tekst
proponuje pewną dyskusję, Autor
otwiera pewną dyskusję - czy Państwo tego nie widzą?
I z tej perspektywy nawet stylizacja może
być bardzo ciekawym wzmocniem poruszanych
przez Autora tematów. Inną sprawą jest czy się
owa podoba, czy nie, prawda?
Pozdrawiam. |
dnia 03.03.2010 12:43
Prawda. |
dnia 03.03.2010 13:30
Jak zwykle poważne i o głębokiej treści.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 03.03.2010 15:11
Z ostatnią linijeczką trudno się dziś zgodzić, ale w wielu przypadkach tak pewnie jest. Uśmiałam się przy trzeciej; żaby ze słoniem nie znałam.
Jak zwykle dosadnie.
Pozdrawiam |
dnia 03.03.2010 15:55
Fenrir,
nie zgodzę się. ten tekst jest pusty i marnie napisany.
gdyby przynajmniej wspomniana stylizacja jakoś zaskoczyła. a tu nic.
Pozdrawiam |
dnia 03.03.2010 16:26
Bardzo dobry tekst, w którym pojęcie ( Prawdy) świetnie wpisujący się również w Zagadnienie prawdziwości w dziele sztuki w ujęciu Romana Ingardena. Jarek ma rację, również skojarzyłam z przypadkiem Kapuścińskiego. Zastanawiam się tylko, czy ostatnie dwa wersy:
'' jeżeli pozostawicie po sobie
choć jedną linijkę Napisanego na szybie wieczności
was też będą czcić i nie zajrzą wam w życiorys" nie jest świadomym quasi - sądem ? Mamy wiele dowodów na to, że tak nie jest, chyba że " Napisane na szybie wieczności" odnosi się do życia, nie twórczości. Bardzo mądry tekst, Bardzo ważny głos. Pozdrawiam serdecznie autora. |
dnia 03.03.2010 21:19
Okropna interpunkcja, byle jaka, niekonsekwentna, na odwal. Poza tym miejscami ten tekst to bardziej proza niż poezja i zbyt rozgadany (msz). Miejscami jest fajne.
Lepiej sztuki mięsa zamiast sztuki mięs i szyba wieczności okropna.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|