dnia 23.02.2010 07:02
niewypały szampana
motyle toastów
z kolczastych łodyg
nagie wieszaki
jak szkielety
zapomniały kształtów
kot obwąchuje but
podnoszę z dywanu
długi jasny włos
pozdr;-) |
dnia 23.02.2010 07:27
J&J w tym przypadku wolę swoją wersję. Dziękuję za przeczytanie i próbę "wygładzenia"
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2010 08:50
czuć te wytrawne wspomnienia |
dnia 23.02.2010 08:56
Mastermood, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2010 09:15
Witaj przyjacielu!
Bardzo poetycznie nas uraczyłeś i odmiennie niż dotychczas. Podoba mi się bardzo. Serdecznie pozdrawiam |
dnia 23.02.2010 09:37
ciekawy sztafaż, zgrabnie wyszło.
pozdrawiam |
dnia 23.02.2010 09:37
Przyjacielu Dino i ja Ciebie witam.
Dziękuję Ci za przeczytanie i bardzo mi miło, że wiersz Ci się podoba. Próbuję różnych form, jeszcze nie wiem, gdzie sie czuję najlepiej.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Idzi |
dnia 23.02.2010 09:39
BOLS, dziękuję bardzo i pozdrawiam, Idzi
PS W pierwotnej wersji było "niewypały bolsa"(sic) ale skojarzyłem z Użytkownikiem PP. |
dnia 23.02.2010 09:43
niewypały szampana
wspomnieniem toastów
1. z kolczastych łodyg sfrunęły motyle
2. kolorowe strzępy zapomniały kształtów
3. nagie wieszaki straszą jak szkielety
4. rower pod tarasem oplotły liany
5. skołowaciały kot obwąchuje buty
podnoszę z dywanu długi jasny włos
jestem na nie. tak nie można,
robisz sieczkę w głowach czytelników ;)
Pozdrawiam :) |
dnia 23.02.2010 09:44
ha!
nie trzeba było mnie oszczędzać,
najlepszą obroną jest atak
|
dnia 23.02.2010 09:46
Nie bardzo rozumiem dlaczego sieczka.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2010 09:52
sieczka - coś będącego całością posiekane na kawałki. tak odbieram tą wyliczankę, którą wyróżniłam powyżej. jeden obraz podany we fragmentach, mający się skleić lub raczej unieważnić po podniesieniu z dywanu długiego jasnego włosa.
- to miałam na myśli. wcale nie w złym znaczeniu.
Pozdrawiam |
dnia 23.02.2010 09:58
Wiem, co to sieczka, w moim dzieciństwie sieczkarnia była w codziennym użyciu. Ta wyliczanka, to rzucające się w oczy pozostałosci po ślubie córki i jej odejściu z domu.
Pozdrawim, Idzi |
dnia 23.02.2010 10:32
ach, zupełnie zmienia to stan rzeczy. ja uznałam, że to włos kobiety, którą peel odczuwa zupełnie inaczej :) w sumie jedna myśl, że wszystko to staje się nieważne w zetknięciu z małym skrawkiem czyjegoś DNA mającego tak zwiewną formę.
:) |
dnia 23.02.2010 12:53
Ciekawe obrazki. Mało treści. Uznaję to raczej za wprawkę do prawdziwego tekstu.
Oryginalne skojarzenia- duży plus!
Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2010 13:01
MERIBA, dziękuję za przeczytanie i komentarz z plusem.
Pozdrawiam serdecznie<idzi |
dnia 23.02.2010 14:14
Motyw za motywem, aż powstał obrazek podkreślony włosem. Całkiem zgrabnie.
Pozdrawiam |
dnia 23.02.2010 14:21
Niewesołe wspomnienia Idzi.
Smutny to tekst - ciekawy wiersz - nietypowy jak na Ciebie.
Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2010 14:27
IDZI, i znowu warto było przyjść do Ciebie. Podoba mi się, jest ciekawie, jest tak, jak lubię. Pozdrawiam Cię bardzo seredecznie:)) Irga |
dnia 23.02.2010 16:44
ELŻBIETO, bardzo mi miło, że ten obrazek jest w Twoim guście. Właściwie inspiracją był Twój wiersz, chyba wiesz który.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2010 16:45
ANDRZEJU, bo takie jest życie, córki wychodzą zamąż i odchodzą z domu.
Pozdrawiam Cię, Idzi |
dnia 23.02.2010 16:48
IRGO, cieszę się, że możesz u mnie przeczytać to, co lubisz. To mi bardzo pochlebia. Dziękuję Ci goraco pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2010 17:31
Co mnie razi u wielu autorów. To szyfrowanie treści. Jeżeli chce sie czymś podzielic z wszystkimi, to tak, by od razu było wiadomo. Jakże inaczej czytało mi się po raz pierwszy, a jakże inaczej kiedy wiedziałem jakiego wydarzenia dotyczy wiersz. Ale piszę tylko o swoich odczuciach i nie wiem czy mam rację?
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 23.02.2010 17:47
niewypały szampana
dziwnym trafem narzucają sposób interpretacji,
poddałem się sugestii i po chwili dopiero zaczynałem budować obraz.
wspomnieniem toastów jest raczej samotny kieliszek do szampana, sierota z kompletu.
pozdrawiam |
dnia 23.02.2010 18:53
[b]JĘDRZEJU,[/b] po części masz chyba rację. Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2010 18:54
STERANY, dziękuję za wizytę u mnie i pozdrawiam, Idzu |
dnia 23.02.2010 23:16
tak,ja też nie lubie tego nastepneo dnia po.... POZDRAWIAM |
dnia 24.02.2010 01:31
Poszukujemy i warto :) pozdr |
dnia 24.02.2010 05:47
PIOTRZE, kazdy ma coś ulubionego tego następnego dnia , oby się nie przedłużył do tygodnia.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 24.02.2010 05:49
ROBERCIE, dziękuję za wizytę i wsparcie.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 24.02.2010 08:59
A jednak p. Idzi, "sieczka", nie trafia do mnie ta "notatka" -
Proszę o wyjasnienie: niewypały szampana, poza tym ograne, zużyte do cna słownictwo, nic ciekawego się nie dzieje, nic,
co przyciągnęłoby czytelnicze oko. Poezji tu nie widzę -
pani lulubajka ma rację, pan Jędrzej też wspomniał o swoich wątpliwosciach. Słaby, chaotyczny, nieprzemyslany, nieinteresujący, ot, "netowy" wpisik.
Pozdrawiam. |
dnia 24.02.2010 10:09
Nie jestem Tyrem,a Widar już się urodził.
TAK !, Idzi |
dnia 24.02.2010 14:42
muszę sprostować, bo widzę, że mój komentarz odbierany jest jednoznacznie negatywnie. zapis wiersza jest mało liryczny, posługuje się ową "sieczką" ale skutecznie dąży w ten sposób do celu: okazania tej jednej chwili, tego skrawka DNA, który jest dla peela tak ważny. może to nie szczyty liryki, ale wiersz niebanalny. zawiera sceniczność, której często brak w wierszach.
Pozdrawiam :) |
dnia 24.02.2010 14:51
IdziO gorzki wiersz i trafny tytuł gdy korki od szampana juz nie strzelają., i jest po wszystkim , nie ma sie z czego cieszyc , a w domu - pustka. Nietypowo ujałes.
Pozdrawiam :):) |
dnia 24.02.2010 15:36
LULUBAJKA, po moim wyjaśnieniu komentarz przyjąłem jako pozytywny i dziękuję za to, jak również za uściślenie dla tych, którzy......a niech tam.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie, Idzi |
dnia 24.02.2010 15:39
JARKU, bardzo Ci dziękuję, że ujęcie, choć nietypowe, tej chwili zadumy i pustki podoba Ci się.
Serdecznie Ciępozdrawiam, Idzi |
dnia 24.02.2010 18:58
rzadko bywam. cóż, praca, i pewna inność pochłaniają całkowicie, przepraszam więc za nieobecność.
chwilowo nadrabiam - Idzi, to zupelnie przyzwoity kawałek. nie martw się, druhu, nutek z wyższego 'c' nie znajdziesz u szczypiących krytyków. nie każdemu musi się podobać.
tymczasem, serdeczności :) |
dnia 25.02.2010 05:59
KROPKU, rozumiem Cię i tym bardziej się cieszę, że wpadłeś do mnie. Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie, Idzi |