Znajomi jedzą naleśniki - po to te wszystkie wiersze
by oni mogli się odnaleźć, zapalić jak jeden papierosa
mieć poczucie porządku, którego przecież nie mają.
Składam więc wers dla przyjaciół - nie śnią im się wiersze
a przecież sen jest wierszem - zamykam go w pudełku
bo tam będzie bezpieczny: zacznie żyć i młodnieć.
Oni nie boją się słowa wszystko choć mnie ono przeraża
bo to miliardy szczegółów, o których zapomnieli.
Teraz jest kąpiel w wannie - oczyści mnie z pamięci:
Jutro będzie trzeba zapłacić zaległe rachunki.
Dodane przez krwawygrzes
dnia 18.02.2010 10:53 ˇ
11 Komentarzy ·
857 Czytań ·
|