dnia 08.04.2007 17:23
ależ ładnie lirycznie (tak moim zdaniem tylko cichym) |
dnia 08.04.2007 17:29
no nie wierzę :)
cytrusowe? jakie to są sny cytrusowe?
treścią miniaturka mi się czyta. no długo trza było czekać na jakiś tekst hirowy |
dnia 08.04.2007 17:38
Cicho - dzięki :)
Ejcz - sny cytrusowe to takie, które śnią się cytrusom naturalnie. pa. |
dnia 08.04.2007 21:47
dobrze Wam, że macie te porty tam. |
dnia 08.04.2007 22:39
Ładny. Szczególnie podoba się pierwsza strofa. Fajne dla mnie echo mieszające myśli z atramentem i ulatujące z dojrzewalni strzępy słów pomiędzy ciszami.
Pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 09.04.2007 09:19
portowa ulica, wszystko ma słony smak.
słone włosy, słone słowa, słony wiatr.
skojarzyło mi się z manaamem.
ponadto - do pierwszej ani ani - te obrazy, które widzę, smakują. w drugiej podoba mi się bardzo dojrzewalnia, ale strzępy słów pomiędzy ciszami pożegnań bardzo nie. troszkę na łatwiznę poszła puenta, mam wrażenie. znaczy przeciwko cytrusowym snom nic nie mam, ale że szeleszczą i to po powitaniach i pożegnaniach, to jakoś nie. nie wiem, czy dobrze to tłumaczę, ale wyszło tak górnolotnie. :) |
dnia 09.04.2007 15:36
agata z. - pewnie, że dobrze
nitjer - dzięki
reteska - może coś w tym jest bo ja cały czas jeszcze myślę nad ostatnim wersem sobie.
Dzięki za komentarze i pozdrawiam.
h. |
dnia 09.04.2007 19:16
pora wypuścić powietrze- do tego nie mam przekonania, tak poza tym ładnie, nie porywa, ale zatrzymuje
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 09.04.2007 20:50
ellena - dzięki za koment. Pozdrawiam. |
dnia 10.04.2007 10:43
mnie to tak :echo wysadzane kamieniami" neee
natomiast 'rytmiczne mieszanie win z atramentem' taaaaak
"cisze pożegnań" neeeeee
i jest tak pół na pół. pół pięknie i obrazowo a pół mu jakoś kopie dołek :))
et la
:) cmok |
dnia 17.04.2007 19:31
pierwsza - neosocrealizm - wykuwa się statki w stoczniach a poeta to opisuje (ale tylko neo..więc dobrze), podoba mi się pierwsza. Druga różnie. Dlaczego nie będzie powitań? to bardzo smutne i niezrozumiałe - a może żegna się i nie wita słów - wtedy tak.
te cytrusowe sny, to taki prosty chwyt który się zawsze sprawdza, tak jak zawsze smakuje pomarańcza.
Hej, nie wiedziałem że taka młoda jesteś siedemdziesiąty piąty, mój boże. Mam nadzieję. że nie palisz i inne takie i nie psujesz sobie tego co dobre. Jeśli palisz czy ewentualnie coś, to jednak proszę nie. nie dodawaj dziegciu do miodu, nie bałamuć się że to ostatnia paczka, czy coś, nie mąć niepotrzebnie raz posłodzonej herbaty. Herbaty, która przecież nie może być równocześnie ajerkoniakiem.
pozdrawiam i proszę o uwagi, szczęśliwy Kamień |
dnia 20.04.2007 16:46
siedemdziesiąty szósty, nie postarzaj mnie ;)
Dzięki za koment - w drugiej nie będzie powitań, bo to pusty, cichy port, niedzielny :)
Pozdrawiam
:) |
dnia 25.04.2007 12:34
mój boże, siedemdziesiąty szósty |
dnia 03.07.2007 20:12
To sen marynarza? Czy co? |
dnia 17.07.2007 17:58
strżepy snów, cytrusowe sny, na nie. ale wiersz na tak jako całość. serdecznie. |
dnia 17.07.2007 18:55
Jeśli sen - to ładnie zapisany |
dnia 17.07.2007 18:56
nie wiem jak można nie poczuć snów cytrusowych - ja jestem na tak - sny cytrusowe niosą ogromny ładunek i smaku i doznań |