|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: mały i większy grzech |
|
|
w nocy chodziłam, by utulić ją do snu,
tak bardzo tęskniła. gdy rozbrajała
szczerością, pomyślałam, że nie każdy
powinien zbliżać się do dzieci.
kocham robaczki i naprawdę się ich nie boję,
a gdy byłam całkiem mała, wyniosłam
z dużego sklepu pod płaszczykiem lalkę
i nikt tego nie zauważył. tata potem
zabronił o tym mówić mamie. dla pani
też mogę coś wynieść. śmiałam się
razem z nią, jakby to było dobre.
ostatnią wyklejankę schowałam do szuflady;
pusty pokój z ogromnym zegarem,
nawet godzina jedenasta się zgadzała.
pijani nie liczą czasu, uciekają z miejsca wypadku.
tylko rodzice wrastają w nie na zawsze.
pytali mnie potem, czy to nie grzech
i skąd wziąć siłę, by podarować serduszko.
nie mogli wiedzieć, że zdążyłam je pokochać.
obok płakała inna matka.
często myślę o tym, czy jej córeczka
też chroni przed kołami żuczki,
po kryjomu przynosi je do domu,
ukrywa pod płaszczykiem lalki.
Dodane przez Janina
dnia 15.02.2010 17:56 ˇ
41 Komentarzy ·
1517 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 15.02.2010 18:03
Wiele gorzkiej prawdy jest w tym wierszu, posmutnialo mi, znaczy dobrze,bardzo tak,,pozdrawiam, B |
dnia 15.02.2010 18:14
Dzieci są takie urocze, czasami nie dziwię się kapłanom, że bładzą.
Pachnie mi tu Gombrowiczem. Aż sam chciałbym wyjść na zieloną łaczkę i przewracać żuczki.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 15.02.2010 18:58
Smutna historia (mam nadzieje ze zmyslona), swietnie i swobodnie napisana, bez rebusow. Podoba mi sie. |
dnia 15.02.2010 19:03
sliczny wiersz Jasiu, pomimo iz smutny, ale sliczny :)))) |
dnia 15.02.2010 19:04
Bronku, dziękuję za wizytę. Tak mi dzisiaj w rocznicę zagrało. Pozdrawiam serdecznie.
Jędrzeju dziękuję,że przeczytałeś. Pozdrawiam serdecznie.
Pawle niestety prawdziwa. Nie mogłabym czegoś takiego wymyślić. Pozdrawiam Cię serdecznie |
dnia 15.02.2010 19:05
Dzięki Moniko, że zajrzałaś. Mam nadzieję, że u Was lżejsza zima. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 15.02.2010 19:10
Janeczko bardzo dobry i wstrząsajacy wiersz. Ten wiersz wiecej mowi niz jakikolwiek komentarz.
Pozdrawiam najserdeczniej ! |
dnia 15.02.2010 19:27
Czytam wstrząśnięta i zastanawiam się nad Autorką - ile trzeba mieć siły, aby opisać prawdziwą historię, tak pięknym wierszem.
Pozdrawiam Cię Janeczko serdecznie. |
dnia 15.02.2010 19:28
Janka, jak widzę, że wkleiłaś wiersz, to wiem, że będzie o czym myśleć. Nie pomyliłem się. Przeżywam wiersz, unoszą mnie słowa, treść dotyka. Bolesna treść.
Pamiętam ten wiersz. Zmieniło się w nim nieco, ale przejmująca treść pozostała. I teraz, po tylu słowach z mojej strony, czuję się głupio, bo paplam, a powinienem pomilczeć. To coś więcej niż wiersz, piękne, a zarazem, smutne słowa, mądry obraz stworzony przez mądrą kobietę. Cieszę się, że piszesz i dzięki Ci za to. Ty i Twoje słowa są ludzkie. Tak po prostu. Bez kombinowania, wymyślania zbędnych teorii. Twoja poezja jest dla ludzi. Zamykam się już i idę sobie pomilczeć. Jak powinienem.
Spokojnego wieczoru życzę, Poetko.
Pozdrawiam i kłaniam się |
dnia 15.02.2010 19:47
JANECZKO, wstrząsający wiersz. Umiera dziecko, ginie pod kołami pijanego kierowcy, a inne dziecko dostaje nowe życie. Zapewne to serduszko. Dwie matki: jedna pełna nadziei, druga pełna rozpaczy. Pusty pokój i godzina na zegarze, może to godzina śmierci dziewczynki? JANECZKO, nie mogę tego spokojnie czytać. A może źle odczytałam. Mam nadzieję, że źle... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga |
dnia 15.02.2010 20:28
Elu,[/ jeżeli przeżyłaś, to z serca dzięki.Pozdrawiam serdecznie.
[b]Danielu, opowiedziałam tak po prostu, bez zbędnych słów.Wzruszyłeś mnie tym komentarzem. Pozdrawiam serdecznie.
Igrodokładnie, jak napisałaś. Jeszcze tylko gdzieś pośrodku ja. Pozdrawiam Cię serdecznie. |
dnia 15.02.2010 20:35
Jarku wybacz mnie niedobrej, że Cię pominęłam.Bardzo, bardzo z serca dziękuję, za te piękne słowa. Pozdrawiam zawstydzona. |
dnia 15.02.2010 21:05
Poruszająca historia.
Mam pytania:
Gdzie mają miejsce sceny opisane w pierwszych dwóch cząstkach?
obok płakała inna matka. - czytam w komentarzach, że historia jest prawdziwa. Ten fragment też?
Pozdrawiam
Pozdrawiam |
dnia 15.02.2010 21:06
Wzruszające są te żuczki.
Losy, hm.....
pozdrawiam |
dnia 15.02.2010 21:07
Wojtku, pół roku wcześniej na zielonej szkole, gdy "zbliżyłam się" do dziecka. Drugi fragment już w klinice. Obok leżała inna dziewczynka. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.02.2010 21:11
Fart, dziękuję za zamyślenie się i ślad obecności. Pozdrawiam . |
dnia 15.02.2010 21:31
Obok chyba w znaczeniu blisko, w tej samej klinice. Tu przypuszczalnie jest jednak trochę kreacji literackiej. Także narrator jako świadek wydarzeń w klinice. i skąd wziąć siłę, by podarować serduszko (chyba pewien skrót myślowy, który wlaśnie sugeruje, że rodzina z narratorem/ podmiotem lirycznym rozmawia w klinice (w rzeczywistości rzecz się dzieje raczej ex post, a wspomniana fraza to konstrukcja retoryczna - interpretuję na korzyść tekstu, choć ten fragment uważam za nieco mniej przekonujący). Zdaje się, że rodzina dawcy z biorcą/ rodziną biorcy nie są konfrontowani. Być może są wyjątki wynikające z okoliczności natury medycznej. Tego nie wiem.
W każdym bądż razie wiersz zatrzymuje.
Pozdrawiam raz jeszcze |
dnia 15.02.2010 21:33
Wiedziałem. Ten wiersz jest bardzo istotny dla Ciebie. Szukałem, wertowałem i znalazłem. W sumie przypadkiem.
dopóki drewnem
I ten Twój wiersz dotyczy tego wydarzenia. Uzupełniają się.
Pozdrawiam raz jeszcze
p.s. I wtedy miałem ciarki. |
dnia 15.02.2010 21:35
Wojtku nie chcę byś już tu prowokował tu dyskusję. Odpowiem Ci na prywate. To nie skróty myślowe. Pozdrawiam |
dnia 15.02.2010 21:47
A to przepraszam za prowokowanie. Już mnie nie ma. |
dnia 15.02.2010 21:58
Wojtku, źle się wyraziłam, przepraszam, jest już późno, nie to miałam na myśli. Po prostu nie chciałam wywlekać. Z wyrazami sympatii:)) |
dnia 15.02.2010 22:10
wiersz czytałam wielokrotnie, jest poruszający, zwłaszcza te żuczki, lalka odniesione później w kontekście całkiem innej dziewczynki :) miałam kilka wątpliwości, więc z uwagą śledzę komenatrze... i chyba powoli wszystko układam sobie w głowie :).
pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 15.02.2010 22:26
Janino - a ja zareagowałem pośpiesznie. Również przepraszam :)
A wpis Kasi jest pewnym potwierdzeniem moich sugestii odnośnie sensowności odgraniczenia części wiersza po wersie razem z nią, jakby to było dobre, widać nie tylko ja układałem to sobie w głowie.
Nie jest to konieczne, ale pomyśl o tym. |
dnia 15.02.2010 22:34
Kasiu wiem, że dobrze odczytujesz. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.02.2010 22:35
tak, przyznam, że też miałam kłopot z tym, aby zrozumieć, że to są dwie całkiem różne dziewczynki, ale na to wpadłam sama... ale na pewno innych rzeczy, bym nie zgadła bez wyjaśnień Autorki :)...
może faktycznie warto skorzystać z rady Wojtka?
dobrej nocy :). |
dnia 15.02.2010 22:39
Wojtku już wszystko dobrze:))) |
dnia 15.02.2010 22:42
Tak Kasiu dwie różne. Dziękuję za uwagi, są konstruktywne. Pozdrawiam i też dobrej nocy życzę. |
dnia 16.02.2010 05:50
JNECZKO, prawdziwa, życiowa historia napisana przepieknym wierszem.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 16.02.2010 07:55
Przejmujący i frapujący obraz. Dobry wiersz! Pozdrawiam serdecznie |
dnia 16.02.2010 09:02
Tytuł skłaniający do zastanowienia- zatrzymuje, pokazuje różnicę.
Właściwie wszystko już powiedziane, ale ja jak to ja, zatrzymam się
w innym miejscu. Na samym początku;
Pierwsza zwrotka jest tak wieloznaczna, że aż zadziwiona jestem, jak
w tak małej przestrzeni, zdołałaś umieścić tyle myśli Janeczko :)
Wiersz z środka peelki- bardzo ciekawie przedstawiony.
Tyle, bo co ja tobie słodzić będę. Zdolniacha jesteś :)
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 16.02.2010 09:15
Janino, poruszający wiersz.Po przeczytaniu wiersza, dotarła do mnie głębia tytułu.
Nie będę interpretować wiersza, pomilczę. Tytuł pozostanie na długo.
Podziwiam .
pozdrawiam po sąsiedzku. |
dnia 16.02.2010 09:30
Przeczytałam powoli i dokładnie. Wzruszająco i przepięknie napisane. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 16.02.2010 10:11
Wiersz zatrzymuje na długo .
Smutek prawdy przekazany czytelnie i wzruszająco .
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 16.02.2010 11:18
Wszystko zostało powiedziane.
W ostatniej zwrotce znajduję przebłysk nadziei narratorki, że dar życia przenosi z sobą cząstkę ofiarodawcy.
Pozdrawiam. |
dnia 16.02.2010 13:30
Idzi0, Papirusie, Mercedesko, Bożenko. Poetko, Kasiu, Romanie bardzo Wam dziękuję za pochylenie się nad wierszem i piękne odczucia. Wszystkich gorąco pozdrawiam.
Mercedesko-moja sąsiadko, kiedy w końcu się spotkamy?:))) |
dnia 16.02.2010 15:44
tak, jesteś bardzo wrażliwa, empatyczna i lubię czytać Twoje wiersze,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.02.2010 08:51
Janino, jeszcze raz pozdrawiam i dalszych sukcesów życzę;
teraz niestety, będę miej uczestniczyć w portalowych rozmowach, ale to przejściowa sytuacja |
dnia 17.02.2010 09:50
Beatko, bardzo dziękuję Ci za komentarz, który mnie ujął za serce. Będzie mi brakowało Twojej obecności. Wracaj szybko! Bardzo Cię pozdrawiam:))) |
dnia 18.02.2010 19:02
Bolesny, ważny. Dobrze, że ktoś bierze się za takie tematy, Tobie to się udaje.
Kiedyś napisałam wiersz o śmierci córki mojego kuzyna.
Potem bardzo przeżyłam komentarze, ponieważ niektórzy skupili się na tym, że za mało w słowach, nic ciekawego itd. to był dla mnie zimny prysznic ( rozczarowałam się postawami).
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 23.02.2010 21:27
nie brak Ci wrażliwości i delikatności
temat ciekawy - ładna proza poetycka - porusza |
dnia 28.02.2010 13:22
Natalio wybacz, że dopiero dzisiaj dziękuję
elafel - Tobie również, za wrażliwość. Pozdrawiam Was serdecznie |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 28
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|