dnia 29.01.2010 16:10
Bardzo mi się podoba ten wiersz :)
pozdrawiam |
dnia 29.01.2010 16:19
Ciekawy, jednak zydowski kawior to juz troszeczke nagięcie.
Pozdrawiam:) |
dnia 29.01.2010 16:41
Dziękuję Basiu. pozdrawiam serdecznie :)
Jarosławie - Jotku27 nie uważam, żeby było nagięte. Żydowski kawior to oryginalne danie kuchni żydowskiej składające się z kurzych wątróbek, cebuli, jaj i majonezu. również pozdrawiam :)) |
dnia 29.01.2010 17:30
Dobry wiersz. kolejny już.
JBZ. |
dnia 29.01.2010 17:37
Tak. Zadumany. |
dnia 29.01.2010 17:37
ładnie :). a poza tym pamiętam (chyba) z innego portalu - lubię takie hebrajskie klimaty i ten sposób obrazowania :). pozdrawiam. |
dnia 29.01.2010 17:42
żydowski kawior dla niewtajemniczonych,to drobno siekana wątróbka drobiowa z cebulką,nazwa pochodzi od pokarmu dla biednych Żydów przed pierwszą światową, a wiersz jak wiersz |
dnia 29.01.2010 17:54
Klimatycznie się przeczytało.Podoba mi się. Pozdrawiam:) |
dnia 29.01.2010 19:58
maendro a propos zydowskiego kawioru tzn siekanej watrobki ,wybacz mi ze tak zareagowalem ,nie znosze watrobki pod zadna postacia. Ta awersja zostala mi z dziecinstwa i stad taka reakcja . O tym ze siekana watrobka to zydowski kawior wiem:) |
dnia 29.01.2010 20:03
jest nastrój, zoperowany słowem w odpowiednim miejscu i czasie.
nie jest to wiersz zaskakująco obezwładniający, ale przecież taki być nie musi. plastyczny, świadomy, celowy.
podoba mi się. |
dnia 29.01.2010 22:25
dobry wiersz :)) |
dnia 29.01.2010 23:49
Jerzy Banjaminie Zimny, Kocie, black and blue, dziękuję za odwiedziny i pochylenie. pozdrawiam ciepło :)
Ulotna :) możesz pamiętać z innego portalu, ale całkowicie przebudowałam trzecią strofę. pozdrawiam ciepło :)
Janino, anastazjofire, pustostanie, Madoo bardzo mi miło, dziękuję pięknie i pozdrawiam cieplutko :)
Jotku27 nie ma sprawy, też nie lubię wątróbki, brrrr :) |
dnia 30.01.2010 06:07
Podoba się. Omijam wielkim łukiem wiersze opisowe, ale tu jestem mile zaskoczona. |
dnia 30.01.2010 08:12
masz klimat w wierszu Kobieto. Się czyta, się czuje... |
dnia 30.01.2010 08:56
Bardzo interesujący wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 30.01.2010 09:01
Piękny wiersz. Gratuluję.
Pozdrawiam |
dnia 30.01.2010 12:49
Małgosiu, reno, Irgo, Szady, dziękuję Wam pięknie i pozdrawiam ciepło :) |
dnia 30.01.2010 15:03
Mnie też się podoba, chociaż nie lubię wątróbki.
Pozdrawiam :) |
dnia 30.01.2010 22:12
dziękuję Elżbieto. pozdrawiam ciepło :) |
dnia 30.01.2010 22:43
Piękna jest ta ostatnia zwrotka. I taka prawdziwa, ze aż!
Sen dobry, smaczny smakiem blintzes, knishes, latkes...
Gefilthe fish i kokosh potem.
Nie.
Nie o żarciu chciałem.
Raczej o nostalgii i o jakimś... cichym..
sprzeciwie.
Bo komu to, kurwa, przeszkadzało? |
dnia 30.01.2010 23:39
No właśnie, komu?
Niestety nie znam jidysz, ale chyba wymieniłeś potrawy ;).
Olszycu, dziękuję za pochlenie. Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 01.02.2010 14:47
I ja się dopiszę - wiersz może się podobać.
Pozdrawiam |
dnia 01.02.2010 22:30
Miło Wojtku. :)
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 30.01.2011 21:40
Super. |
dnia 30.01.2011 23:36
:) dzięki |