|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Daleko od Szwejka |
|
|
(Przełęcz Żebrak II 1915 temp. ~ (-30 st.C))
Zbudź się, Johanie. Świta. Rosłe, twarde Lachy
modlą się nad sucharem. Garść skutych w lód śledzi
kruszą wśród karuzeli zgłodniałej watahy,
ufnej w cud rozmnożenia. W pobliżu honwedzi
pędzą krew samogonem. Wkrótce i wilk syty
będzie, jak łeb ocali na dzień przed wieczerzą,
gdy sponad zasp Chryszczatej już teodolity
pas armatniego mięsa kątowo namierzą
z precyzją zegarmistrza. Czas nadszedł, Johanie.
Nie ściskaj manlichera, na nic się nie przyda.
Odmawiaj Pater noster. Nim piekło nastanie,
rozjaśnij czerń godziny miksturą od Żyda
z Michowej Woli. Ujrzysz jaskrawe rozbłyski,
zadrży w posadach ziemia, ty z ziemią nawzajem.
Potem ktoś kochający, bardzo tobie bliski,
zaprosi cię na spacer nad modrym Dunajem.
Śpij.
25.01.10 ~ (-25)
Dodane przez jacekjozefczyk
dnia 27.01.2010 23:01 ˇ
25 Komentarzy ·
1711 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 27.01.2010 23:04
Dobry wiersz .- w zamysle nie tak daleko od Szwejka nie tak daleko:):)
Pozdrawiam poetę:) |
dnia 28.01.2010 05:50
Bardzo dobry wiersz, wrócę tu jeszcze.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 28.01.2010 06:05
JACKU.J, bardzo mi się podoba. I treść, i forma. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 28.01.2010 06:36
Irgo,
Idzi,
P.Jarku, dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 28.01.2010 08:11
Super wierszydło!
Pozdrawiam :) |
dnia 28.01.2010 08:37
Pani Barbaro - dziękuję. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 28.01.2010 08:55
Przedpiekle , strach
i na zakończenie czuły optymizm .
Same emocje , ciekawy tekst .
Pozdrawiam |
dnia 28.01.2010 09:22
Podczas walk w Bieszczadach w okresie pierwszej wojny zginęło
łącznie około stu tysięcy żołnierzy walczących po obu stronach
lini frontu. Na samej tylko przełęczy Żebrak i w jej okolicy, w ciągu
jednego tygodnia (II/III 1915) zginęło - wg niektórych źródeł -
do kilkudziesięciu tysięcy walczących. Granica zaborów (Austria -
Rosja) przebiegała czasem przez środek miejscowości, więc
zdarzały się takie sytuacje, że ojciec - artylerzysta rosyjskiej armii,
zmuszony był strzelać (nie wiedząc o tym) do syna - austriackiego
piechura - lub odwrotnie. |
dnia 28.01.2010 09:42
rozjaśnij czerń godziny miksturą od Żyda z Michowej
zaprosi cię na spacer nad modrym Dunajem
to dla mnie;-)
pozdr |
dnia 28.01.2010 09:51
"Zapomniane pomniki niczyich bohaterów" - to tytuł artykułu o cmentarzach z Iwś. Będę ten tytuł pamiętał, tak jak obrazy tych cmentarzy: Rotunda, Przeł. Małastowska, Beskidnik, Gorlice, Krempna... I pewien zlasowany krzyż kamienny spleciony z próchniejącym bukiem. I kamienne szańce na Łomnicy, pod Sywulą. I zwoje drutu kolczastego broniącego łąk borówkowych na Czarnej Połoninie... A teraz jeszcze ten wiersz, którego powidok pojawi mi się gdy będę zdążał na moją mikroprzełączkę pod Krąglicą, by podziękować za łaskę zwątpienia w historię, która przecież musi być tylko okrutnym majakiem... |
dnia 28.01.2010 09:55
Piękny wiersz p. Jacku i kawałek wartościowej historii. Biorę go sobie /jeśli można?/.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 28.01.2010 10:25
Kasia11 - Dzięki. Pozdrawiam.
Jacom Jacom - Wprawdzie ów Żyd nie był moim krewnym,
ale myślę, że receptura do odtworzenia. Pozdrawiam.
góral bagienny - byłem kilkakrotnie na Magurycznym
i Chryszczatej. Mam nawet wiele pamiątek (zębów nie zbieram).
Te kilometry transzei, kopane były zimą przy mrozach sięgających
- 35 st.C. Ilekroć przyjdzie mi wykonać proste czynności na mrozie,
choćby zdrapanie lodu z szyby auta, myślę o tych biedakach,
którzy przez cztery zimowe miesiące - bez ciepłej strawy, jako że
ognia nie można było rozpalać, żyli w tym piekle - gorzej, w piekle
przynajmniej grzeją! Pozdrawiam. |
dnia 28.01.2010 10:50
chciałabym usłyszeć, jak go czytasz ;))
Pozdrawiam :) |
dnia 28.01.2010 10:57
lulabajka - Olbrychskiego pewnie bym nie przebił.
Pozdrawiam. |
dnia 28.01.2010 11:30
Sprawny, dobrze się czyta.
Pozdrawiam |
dnia 28.01.2010 11:31
Pani Elu - między ulubione może Pani wetknąć. Ale tak całkiem
nie oddam, chyba, że "machniom". Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 28.01.2010 12:41
bardzo udany wiersz
pozdrawiam :)) Kristin |
dnia 28.01.2010 13:21
nie wiem, czy by się podjął. masz skłonność do trudnego języka.
trzeba przyznać, że niezłe.
Pozdrawiam :) |
dnia 28.01.2010 13:24
Panie Wojtku - dziękuję bardzo i pozdrawiam.
Mgielka - witam, bardzo dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 28.01.2010 16:37
niczego sobie r11;z martyrologiczną pamięcią
pozdrawiam |
dnia 28.01.2010 16:58
lulabajka - gdyby się podjął, rozpocząłby z pewnością od:
"Litwo - ojczyzno moja" (skrzywienie zawodowe).
stanley - dzięki. Pozdrawiam. |
dnia 28.01.2010 18:59
Bardzo mi się podoba. Czytam go już któryś z kolei raz. Nie znałam historii Przełęczy Żebrak. Dziękuję za Twoje i górala wyjaśnienia. Piękny, dobrze napisany wiersz. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 28.01.2010 20:07
P.Janina - mam nadzieję, że to nie ostatni mój wiersz związany
z tą tematyką. Dzisiaj dziękowałem Matce Naturze za kilka
bodźców otrzymanych z Jej strony w ostatnich dniach;
siarczystych bodźców, które zmobilizowały mnie do oddania
honoru również moim dziadkom. Obaj walczyli na frontach
pierwszej wojny, przeżyli ją, ale pełni zdrowia nigdy nie odzyskali.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 31.01.2010 12:12
Serwus Jacku, mądrze prawisz jak zawsze, milo znów Cię czytać, graba brachu))) |
dnia 31.01.2010 16:41
Dzięki Bronku. Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 39
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|