PIES Z KULAWĄ NOGĄ
PRZYSZEDŁ POROZMAWIAĆ
I JAK ZWYKLE
TO ON MÓWIŁ
OTWORZYŁ PUSZKĘ
WARKI STRONG
I WLAŁ W SIEBIE
PIERWSZE WERSY
CZUŁEM OD NIEGO
CZOSNEK
NIECHĘĆ DO ŻONY
I KULAWEGO ŻYCIA
POTEM PODNIESIONYM GŁOSEM
CHCIAŁ NIE BYĆ PSEM
CHCIAŁ JUŻ NIE SZCZEKAĆ
ODRUCHOWO
ZAPROPONOWAŁEM MU PIWO
BO TE CO PRZYNIÓSŁ
WYPIŁ ODRUCHOWO
OBLIZUJĄC SIĘ
PODAŁEM POŁÓWKI JAJEK
W MAJONEZIE GRAŁA
ZA OKNEM SYRENKA
POLICJI LUB STRAŻY
SIEDZIELIŚMY W KUCHNI
JAK NIEPOZMYWANE TALERZE
Z KTÓRYCH ZJEDZONO
CZWARTKOWY OBIAD
WYCHODZĄC POWIEDZIAŁ MI
ŻE JEST ZBYT TRZEŹWY
SZCZERZE MU WSPÓŁCZUŁEM
Dodane przez PJETA
dnia 06.04.2007 21:04 ˇ
9 Komentarzy ·
1027 Czytań ·
|