Były chwile gdy pachniało wszystko wokół
Pogrążony w myślach mądrych a dziecięcych
Siedział chłopiec milcząco na dziadkowym płocie
Drożny piasek rozstępował się z chrzęstem pod stopami ludzi
Każdy delikatnie z uśmiechem patrzył na chłopaka
Ten uśmiech się jedynie odbijał w jego oczach
Oczy miał takie niebieskie, dziecinne a tak puste
Jakby dusza w rozpaczy uciekła ze swej świątyni
Siedział, skupienie i cisza
A przecież czuł ciepły dotyk słońca, zapach wiatru
i smak gruszek z pobliskiego drzewa.
Dodane przez Nickiewicz
dnia 06.04.2007 16:21 ˇ
10 Komentarzy ·
937 Czytań ·
|