w kawiarniach pełnych dymu
przystankach autobusowych
ludzie omawiają sytuację.
Studiują księgi, tabloidy, powtarzają sentencje
wypisują na murach wnioski
o północy. zaczynają drżeć
ścięgna aż trzeszczy
nowy dzień
bez fajerwerków - na te przyjdzie poczekać
poranna zmiana.
bez pośpiechu budzi świt
z trudem. wkładanym między tryby
kół zębatych a drugiego śniadania
zapomniał student roznoszący gazety
z pieśnią poranną pełną przekleństw
jakże pełnych życia.
Dodane przez Aqualung
dnia 22.01.2010 21:04 ˇ
5 Komentarzy ·
967 Czytań ·
|