 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: U babci |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 18.01.2010 21:41
Rutjh rozbawilas i rozbroiłas mnie tym wierszem:))))) Dobry, a propos szat liturgicznych czy nie lepsze byly koronkowe wielkie serwety ???
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 18.01.2010 23:09
Jarku-Jotku27, bardzo dziękuję za miłe słowa i cieszy mnie, że rozbawiłam...Co do serwet, to były pod specjalnym nadzorem - niedostępne, Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 18.01.2010 23:25
Wszystko ładnie, ale dlaczego tak wprost? Nie przekonuje mnie. To jakby zapis pomysłu na wiersz dopiero. Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2010 06:54
U babci na pewno było cały czas fajnie :) Sympatyczne te wspomnienia. Ale wiersz dla mnie tylko w niektórych momentach bez zastrzeżeń fajny. Mnie nieco bardziej przekonuje w tych fragmentach:
U babci było fajnie
Można było bawić się w księdza
Msze odprawiać
przed wielkim kryształowym lustrem
w szatach liturgicznych z babcinych apaszek
Było się Władczynią w Pałacu
pod Okrągłym Drewnianym Stołem
Można było schować się
w wielkiej dębowej szafie pełnej ubrań
a gdy oczy znudziła szafiana ciemność
można było tam zawsze
zapalić świeczkę
Razi tu jednak uporczywe powtarzanie frazy ''można było''. Można by było tego uniknąć ;) Gdybym sam miał dalej poprawiać powyższy tekst chyba zrobiłbym to mniej więcej tak, jak poniżej:
U babci
Bawiłam się w księdza
Msze odprawiałam
przed wielkim kryształowym lustrem
w szatach liturgicznych z babcinych apaszek
Bywało się też Władczynią w Pałacu
pod Okrągłym Drewnianym Stołem
Przed detronizacją przeważnie chowałam się
w wielkiej dębowej szafie
pełnej szat bynajmniej nie królewskich
A kiedy znużyła szafiana ciemność
można było tam zawsze
zapalić świeczkę
Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2010 08:04
Faktycznie, sporo było, ale nie zmienia to faktu, że napisałaś ciekawy wiersz. Ruth, dzięki Ci za możliwość powrotu do "tych" progów. Wiersz czyta się leciutko, a on sam przywołuje bliskie mi wspomnienia. To jest ważne w poezji, dla mnie. Uniwersalność, a zarazem wyjątkowość, indywidualizm.
Pozdrawiam |
dnia 19.01.2010 09:11
RUTH, a u mojej babci wielka dęba szafa miała jeszcze olbrzymią szufladę. Czytałam z wielka przyjemnością. Irga |
dnia 19.01.2010 11:00
Czyta się jzupełnie jak prozę, wersyfikacja nawet przeszkadza (mi). |
dnia 19.01.2010 14:33
mastermood - ten tekst jest rzeczywiście opowiadaniem, taki się pojawił. Jest wiernym zapisem moich wspomnień z dzieciństwa. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam - Ruth.
IRGO - bardzo dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam ciepło - Ruth. |
dnia 19.01.2010 14:52
Szady siebr Daniel - zgadzam się, że jest sporo ,,było'', ale wiersz jest
napisany przez ,,wewnętrzne dziecko'', nieco rozemocjonowane /stąd te powtórzenia/, nie jest to spojrzenie osoby dorosłej. Pozwoliłam sobie na ten eksperyment, bo tak mi dyktowało serce.
Bardzo dziękuję za piękny, motywujący komentarz i pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 19.01.2010 14:54
nitjer dobrze radzi, ale cieply wiersz i warto go dopracowac :) |
dnia 19.01.2010 15:06
nitjer - bardzo dziękuję za komentarz i cenne uwagi. Samo użycie kolokwializmu na wstępie, jest sygnałem, że nie jest to tekst poważny, lecz ,,z przymrużeniem oka'', pisany, jak wspomniałam, przez ,,wewnętrzne dziecko''. Świadomie zdecydowałam się na tę formę - zabawną.
Swoją drogą, ciekawe, czy ktoś przeanalizował skutki palenia świeczki w szafie pełnej ubrań???
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 19.01.2010 15:15
Grzegorz Wołoszyn - bardzo dziękuję za komentarz i uwagi, z całą pewnością wezmę je do serca. Czasami chce się ,,tak wprost'', a ten wiersz jest żartobliwy. Lubię pisać ,,różnie.'' Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 19.01.2010 15:23
Madoo - bardzo dziękuję za miły komentarz...Czasami tak jest, że leży sobie taki napisany wcześniej wiersz i czeka, aż autor dojrzeje, popatrzy ,,świeżym okiem'' i przerobi. Być może ten także się doczeka. Mam takie kwiatki w swoim ogródku. Pozdrawiam cieplutko - Ruth. |
dnia 19.01.2010 16:16
Ruth, podoba mi się.Taki ciepły i od serca napisany. Uśmiechu po latach, gdy wraca się do wspomnień też nie brakuje. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 19.01.2010 19:00
Mnie zuroczył język dziewczynki, uroczej psotnicy wspominającej z miłością czasy bezkarnych "rozrób".
Super :) |
dnia 19.01.2010 23:21
u babci zawsze było ciekawie:-) |
dnia 19.01.2010 23:26
Janinko, bardzo dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie - Ruth.
JagodA - Ty swoim komentarzem trafiłaś w samo sedno. Taki przyświecał mi cel, o taki odbiór mi chodziło...Może trzeba być, lub mieć do czynienia z taką małą ,,psotnicą'', aby zrozumieć mój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|