dnia 17.01.2010 14:08
JERZY, mogę Ci tylko podziękować za ten piękny WIERSZ. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 17.01.2010 14:19
Oj, Tu jest znakomicie.
Bardzo dobry wiersz Panie Jerzy - przemówił w całości.
Pierwsze dwie cząstki, to poezja najwyższych lotów.
Tak samo ostatnia.
Wzruszył mnie Pan prawdą zawartą w wierszu i szczerością.
Panie Jerzy, jedna mała, bardzo luźna sugestia - w 5 wersie - zamienić - gdzie - na - skąd.
Dziękuję za lekcję pierwszorzędnego pisania.
Pozdrawiam. |
dnia 17.01.2010 14:21
Tak, można podpisać się pod pisać pod Twoimi słowami Jerzy...
Już wszystko było; ścielenie łóżka, granie
na pile, wyjątkowe pozycje w miłości
i jeszcze to:
Jasne są zamiary i utarte schematy śmierci, wina
uwiera jak drzazga, honor zszedł ze świecznika.
Po zaszczytach i laurach przychodzi bohema
Jakże wymownie :)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.01.2010 14:22
*Można podpisać się pod Twoimi słowami Jerzy :)
Sorry |
dnia 17.01.2010 14:27
bardzo interesująco:) |
dnia 17.01.2010 14:59
I ja pozdrawiam , wiersz godny uwagi, bardzo prawdziwy. |
dnia 17.01.2010 15:20
Dużo ciekawych fraz w wierszu, refleksyjnie.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.01.2010 15:23
Tak, wszystko juz było:) Ale jeszcze bedzie:) bo : Jak sie /powstrzymać od zadłuzania w poezji.Nie wiem :) Jerzy mistrzowska fraza. !!!! Dziekuje Ci za mądry,piekny i bardszo dobry wiersz. Z przyjemnoscia wroce tu jeszcze.
Pozdrawiam serdecznie z mroznego Polnocnego Mazowsza:) |
dnia 17.01.2010 16:23
Tacy jak Ty niewątpliwie wiedzą gdzie czerpie się energię. :)
Z wielką przyjemnością przeczytałam. |
dnia 17.01.2010 16:44
Jest dokładnie tak, jak chciałabym pisać, a nie umiem:) Głęboka to i mądra poezja.
Pozdrawiam. |
dnia 17.01.2010 17:00
Podoba mi się w całości. Po "w poezji" dałbym znak zapytania.
Pozdrawiam. |
dnia 17.01.2010 17:28
mocno, wyraznie, swobodnie,
pozdrawiam |
dnia 17.01.2010 18:08
Podpiszę się pod Elą i pozdrawiam. |
dnia 17.01.2010 18:10
Bez uwznioślania i upiększania rzeczywistości, a pięknie i prawdziwie.
pozdrawiam |
dnia 17.01.2010 18:57
Najbardziej zatrzymała mnie myśl, że wszystko już było, a tyle pytań bez odpowiedzi jeszcze pozostało. Dwa ostanie wersy bolesne prawdą.
Pozdrawiam . |
dnia 17.01.2010 19:43
Hmm... Nie za łatwo, nie za lekko, Jerzy? Czy trzecia strofa nie wpada w zbyt ckliwy ton? Przemyślałbym jeszcze kilka rzeczy na Twoim miejscu. Ogólnie ok, swobody Ci, jak zwykle, nie brakuje, ale bywa ona pułapką. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.01.2010 19:50
Się czyta.
Pozdrawiam |
dnia 17.01.2010 20:53
Relizm to kości, ości. Zostaje więc grać dalej
małe formy na scenie, jak bohater śpiewać
psalm? Jest wiersz. Gra. |
dnia 18.01.2010 06:24
Wszystko o tym wierszy juz powiedzieli poprzednicy.
Z przyjemnościa przyłączam sie do ich opinii.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 18.01.2010 09:38
mądrości tu wiele. wyczuwam jakby zbyt pospieszne rozliczanie z czasem i historią życia. odnoszę wrażenie, że miejscami słowa padają wyrzucane zbyt szybko, przez to brzmią, niczym hasła.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 18.01.2010 12:00
ja też przyłączam się do pozytywnych komentarzy poprzedników .
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.01.2010 14:11
Witam serdecznie Kolegę z Poznania. Dziekuję za wpis (zaistniałem tutaj, jak obiecywałem na spotkaniu w bibliotece). Widzę, że Kolega ma tutaj istny fanklub, czego tylko pogratulować. Po odsłonach i komentarazach widać, że bije Pan rekordy czytalności na portalu. Zresztą też nie ma się co dziwić, bo wiersze są iście perfekcyjne. Mam nadzieję, że będziemy się częściej odwiedzać w sieci. Życzę samych sukcesów i do następnego napisania :) |
dnia 22.01.2010 13:53
Panie Jerzy, wielka to dla mnie przyjemność, przeczytać wiersz poruszający do głębi serca.Czuje ten żal i smutek, przecież jeszcze wszystko może się zdarzyć, powtórzyć.To jeszcze nie koniec.Dziękuję za tę chwilę zadumy i piękna.Pozdrawiam oszołomona, że można mieć tyle "odsłon", jedną znam... |
dnia 23.01.2010 11:12
Wiersz rozliczeniowy. Bohater dochodzi do wniosku,
że "światek artystyczny" nic nie wart to tylko komedia dell'arte.
W życiu są ważniejsze sprawy niż np.pisanie.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 23.01.2010 13:16
Natalia, raczej odwrotność w porównaniu kariery zawodowej z artystyczną. Zaszczyty i laury zawodowe po przejściu na emeryturę
ulegają zapomnieniu, człowiek nagle znajduje się w próżni, natomiast sztukę tworzy do końca żywota. Z reguły, coraz doskonalej.
JBZ. |