|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ... jak to łatwo powiedzieć |
|
|
Mój Jasio, pani Mario, to cudowne dziecko!
Skarbnica cnót wszelakich. Aż pomyśleć miło...
Mówię to w tajemnicy - pani - po sąsiedzku:
Nie je, nie pije wcale, jakby go nie było,
gdy serfuje po necie. Jaś (Jezusek mały)
chłonie kreskówki z serii: Przez dziurkę od klucza.
Widziałam tytuł. Biedak wstaje wraz z hejnałem
z Mariackiej. Tościk, potem z pokorą naucza
innych. Sama słyszałam, jak córunia Ingi
śmiała się z jego ptaszka, gdy siusiał na dworze.
Riposta była taka: Ty masz za to stringi
z ruskiego spadochronu. Modne były może
w plejstocenie. Ja nie wiem, co to plejsto cena,
lecz z dykcji Jasia, pani Marysieńko, wnoszę,
że ma to jakiś związek z butikiem przy Bema,
gdzie damskie barachło (fuj!) podobno za grosze
sprzedają. Proponuję: Chodźmy, Mario droga,
zależy mi, więc chodźmy - tak! Zdecydowanie.
Muszę zobaczyć miejsce, w którym moja noga,
jak synka kocham!, nigdy więcej nie postanie.
Dodane przez jacekjozefczyk
dnia 14.01.2010 20:45 ˇ
23 Komentarzy ·
1392 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 14.01.2010 20:53
A Twój wiersz to również cudowne dziecko. Czyta się płynnie, na wdechu niemalże. Dobre rymy to dla mnie takie, których się nie "czuje" czytając, pozwalają wtedy na "czucie" treści. I tak było w Twoim przypadku. Jedynie droga/noga, ale nie mam zamiaru się czepiać. Poczułem ten wiersz. Treść zatrzymała.
Pozdrawiam |
dnia 14.01.2010 21:10
Dzięki Danielu. Podzielam Twoje wątpliwości, co do wymienionej
parki rymów, ale zawsze mówiono o mnie: Zdolny, ale leniwy -
i tak do dzisiaj zostało. Może jeszcze podrenuję umysł i znajdę
coś bardziej strawnego.
Pozdrawiam. |
dnia 14.01.2010 21:17
Mimo szczerych chęci, nie udało mi się tytułu zrobić kursywą.
Za każdym razem, gdy próbowałem, wskakiwał mi do wiersza.
Piszę o tym, bo wiem nawet kto od tej strony może mi dołożyć. |
dnia 14.01.2010 21:20
Podoba mi się. Sprawnie napisane i z polotem.
W ostatnim wersie jest zbieg znaków interpunkcyjnych (skoro mała litera po wykrzykniku, to wiadomo, że jest tam domyślny przecinek, nie nalezy go dodatkowo wstawiać, ale to przypuszczalnie Autorowi po prostu umknęło, myślę, że to wie :))
Poza tym język jednak mi trochę się potyka (na pewno wszystko ze średniówką jest ok?). Może tak:
Muszę zobaczyć miejsce, w którym moja noga
nigdy, jak synka kocham! więcej nie postanie.
Pozdrawiam |
dnia 14.01.2010 21:40
Myślę, panie Wojciechu, że obydwie wersje (ostatnie dwa wersy)
są prawidłowe. Zgadzam się z tym, że w pańskim układzie lepiej
się czyta, prawdopodobnie dlatego, że u mnie dwa wyrazy
dwuzgłoskowe występują obok siebie (nigdy więcej).
Czytając "Beniowskiego" trafiłem na wiele znacznie gorszych
uchybień, ze strony autora oraz wydawnictwa, które zamieniając
słowa: dyjament na diament (itp) doprowadziło do takich
paradoksów, iż w jednym wersie potrafiło brakować do trzech zgłosek. Tragiczne.
Pozdrawiam. |
dnia 14.01.2010 21:54
Co do przecinka, oczywiście ma Pan rację. Wykrzyknik w tym
wypadku zastępuje znak przestankowy. |
dnia 14.01.2010 23:07
Niesamowity, ( hi, hi), sama prawda o Jasienkach i innych cudownych dzieciach, a może ich mamusiach. Podoba mi się na szóstkę. A jak napisany! Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.01.2010 06:13
Pani Janino - myślę, że jednak więcej tu jest o nas - rodzicach.
Jaś, już w chwili narodzin stoi na przegranej pozycji - geny,
całkowita zależność od opiekunów. "Przyganiał kocioł... " -
to najlepsze określenie dla tekstu, bo idealnych rodziców nie ma.
Gratuluję sukcesu w grudniowym konkursie.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.01.2010 07:48
Tytuł ze Szczepanika jakże przewrotny. Zapachniało mi tu też Zapolską (choć dialog jak najbardziej współczesny).
Gorzko-ironiczny Józefczyk rozsypał rdzawy pył .
Z polotem :)
pozdrawiam |
dnia 15.01.2010 07:58
Nie, monolog! Marysieńka nie miała szans by się wypowiedzieć. :) |
dnia 15.01.2010 08:38
Fart; Marysieńka i "mamusia" nadal przymierzają zakupy.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.01.2010 08:53
Dowcipnie i z polotem ,dobry wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 15.01.2010 09:17
Panie JACKU, skąd ja to znam? Czytałam z wielką przyjemnością. Co za język! Pozdrawiam. Irga |
dnia 15.01.2010 09:28
Pani Irgo,
Panie Jarku, dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.01.2010 09:43
Co za wierszydło! A jak napisane! Sprawnie, z polotem; wspaniale mi się przeczytał. Jednym słowem - ma się to pióro. Widzę Wojtka pod wierszem, więc o interpunkcji wiesz już wszystko / ja nie jestem w tym mocna /.
Serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 15.01.2010 11:25
Super, panie Jacku, świetnie się czyta i zabawa niezła.
Pozdrawiam. |
dnia 15.01.2010 11:52
Pani Elu,
Panie Romanie,
dzięki za miłe komentarze.
Pozdrawiam. |
dnia 15.01.2010 14:28
Dobry, dowcipny wiersz z mądrym przesłaniem.
Pozdrawiam. |
dnia 15.01.2010 16:08
Dzięki Baribalu. Wiem, że Twoja ulubiona poetyka jest nieco
odmienna (bardziej hermetyczna, jak kiedyś pisałeś), ale kto
wie, może jakiś "bodziec nadprogowy"spowoduje, że sięgnę
w inne obszary? Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.01.2010 16:18
rozśmieszył mnie, zgrabnie prowadzony,
pozdrawiam |
dnia 15.01.2010 16:47
Pani Beato, Przeczytałem Pani konkursowy sonet. Jest świetny,
a skoro tak, tym bardziej mi miło, bo zna się Pani na rzeczy.
Pozdrawiam. |
dnia 16.01.2010 23:54
pogodny, z racjami, których jakże często wolimy nie dostrzegać.
podobałosię,
pozdrawiam |
dnia 17.01.2010 07:52
Dzięki Kropku. Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 34
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|