dnia 12.01.2010 18:10
Reminiscencja powypadkowa. Też stosuję metodę przeczekania i sztukę spojrzeń.
W drugiej cząstce skumulowałaś "to".
Ogólnie o.k.
pozdrawiam |
dnia 12.01.2010 18:26
Choć światła oślepiły i zniekształciły sytuację, widać wyraźnie, że w wierszu tym zawarłaś pod opisem wypadku drogowego historię jakiejś większej życiowej katastrofy. Zapisałaś to w sposób mocno w moim odczuciu przekonujący. Najbardziej podoba mi się tytuł i druga strofa. Drugi wers w tekście wydaje mi się nieco zbyt przekombinowany.
Pozdrawiam :) |
dnia 12.01.2010 19:02
Jedynym wypadkiem jaki tu dostrzegam jest dramat kobiety, której całe życie przebiega jak koszmar.
Możliwe, że jest kierowcą, gdyż jej problemy życiowe spersonifikowały autostradę jako drogę życia. Z przodu księżyc jako obiekt westchnień i marzeń o czymś lepszym a z tyłu ciemna plama. Dramat.
Pozdrawiam noworocznie z Gandawy |
dnia 12.01.2010 19:33
Fart - kumulacja czasem nieunikniona:) aczkolwiek czasami poprzez nieudolność...qrka:)
dziękuję i pozdrawiam.
Nitjer - a wiesz, tytuł i mi jakoś tak...dowodem że drugi raz daję go nad kreskę:)
z drugim wersem namotałam, przyznam. ale jak się go przetrawi, wychodzi co mi po głowie:)
pozdrawiam i ja:)
HenrykO - aż mnie zmroziło...pozwól że tylko pozdrowię...dziękując za. |
dnia 12.01.2010 19:53
Zawsze jest ostrzeżenie stamtąd. Nie ma cudu, jest włos jak wielki palec. Dobry obraz wydarzenia i refleksji po. Motto jak na zamówienie.pozdrawiam.
JBZ. |
dnia 12.01.2010 19:56
a ja raczej na nie co do tytułu, przekombinowany chyba
natomiast drugi wers przekombinowany jest już na pewno
jesteś pewna że "z zasady"? ja bym uważał z tak kategorycznymi określeniami w wierszu. poza tym tego "z zasady" można się chyba pozbyć bez żadnego bólu.
wykrzyczeć ego można, ale zlizać je sposobem kota?
ładnie związana jest kursywa z poślizgiem. reszta wedle mojego subiektywnego gustu taka ładna nie jest, tzn nie ziębi mnie ani nie grzeje :)
pozdr |
dnia 12.01.2010 20:06
"poślizg i tak wybierze swój własny tor"- bardzo prawdziwe. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 12.01.2010 20:18
JerzyBZ - jest, tylko niekiedy po czasie człowiek widzi. dobrze to wiemy oboje...prawda?:)
dziękuję za opinie.
Pozdrawiam serdecznie.
Kuba - nie...no Twoją wizytę to chyba w kalendarzu trzeba by:)
no i jestem pewna. kota też.
dobsz, że coś sobie znalazłeś na plus. to zawsze coś w Twoim krytycznym oku. bezwietrznie pozdrawiam.
Irga - niestety tak:)
Pozdrawiam i ja. |
dnia 12.01.2010 20:20
a jeszcze odnośnie motta...sama zdziwiona że tak weszło. dlatego śmiałam poprosić o wpożyczenie:)
zresztą ostatnio sporo "pokazało" się jak na dłoni. jakby .... |
dnia 12.01.2010 20:56
Drugi wers wprowadza sporo nieładu:
procentem którego winą chcesz mnie obarczyć
co zawinił ten procent? :D
rozumiem, że autorce chodziło o dług,
jednak obecny zapis strasznie wierci w logice, powodując
niezamierzoną cofkę.
Pierwsza strofa niepotrzebnie wypchana zaimkami
wskazującymi i względnymi dąży do wyliczanki ;
podoba się: poślizg i tak wybierze swój własny tor.
Ogólnie mówiąc, jest temat i historia,
bardzo dobry początek (pomijając wcześniejszą uwagę)
stawia reszcie tekstu dość wysoko poprzeczkę,
a tu niestety brakuje konsekwencji (druga strofa);
Pozdrawiam. |
dnia 12.01.2010 21:43
Się czyta.
odsetki procentem - jak by tego nie rozumieć (mozna np. odsetki są procentem, ale także inaczej) wychodzi procent procentem lub odsetki odsetkami - ten wers na pewno do poprawki.
Należałoby przypuszczalnie pozbyć się drugiego "to".
Puenta b. ładna, trochę szkoda, że pożyczona (to pewna wada, ale az tak mocno nie rzutuje in minus), powiedzmy: bardzo ładnie wkomponowana.
Pozdrawiam |
dnia 12.01.2010 21:48
MRDraska - procent jest istotny, ma dwa odbicia, których jak na razie nie chcę odsłaniać. niech czeka.
cieszy że taki odbiór. mimo.
pozdr.
Wojciech Roszkowski - tak wiem i biję się w pierś..drugie "to" jest do kitu. mea culpa.
cieszę się natomiast, że udało mi się wyprowadzic tekst na puentę . autor nie będzie zły:)
dzięki za opinię. czekałam se:)
pozdr. |
dnia 12.01.2010 21:56
Rozumiem, że pierwszy wers został wprowadzony w tytuł, bo jest od...metra, ale to nie wada i takie autora prawo. Zaczynasz ciekawie, tylko drugi wers zakręcony jakiś, przynajmniej dla mnie. Potem wszystko ok, ciekawe wersy powiązane w całość. Jest osobista historia, czuje się ją, to dobrze. Gdyby jeszcze udało Ci się usunąć coś ze skumulowanych trzech których na początku / łącznie z tytułem /, no to byłoby fajnie.
Pozdrawiam :) |
dnia 12.01.2010 22:02
Dla mnie ten utwór to walka autorki z językiem polskim. Niestety przegrana, a szkoda. |
dnia 12.01.2010 22:04
Elu - tytuł jest przypadkiem. drugi wers zakabaciłam. wiem. odleży:)
pozdrawiam i dzięki za ...
Dora -no proszę. |
dnia 12.01.2010 22:05
autorka lubi stosować chyba niejasności
pomiędzy życiowym spojrzeniem odartym aż do golizny
jest wiele niezrozumiałych dla mnie momentów
najlepsze(bo zrozumiałe? ;-)):
"życie potrafi upomnieć się o dług
odsetki procentem którego winą chcesz mnie obarczyć"
"możesz poczuć władzę
poślizg i tak wybierze swój własny tor
światła oślepią
zniekształcą sytuację"
no i oczywiście puenta świetna
pozdrawiam |
dnia 12.01.2010 22:11
czyta sie. Dobry. I tytuł, motto,pointa.
Pozdrawiam:) |
dnia 12.01.2010 22:46
Reno czytałam Twój wiersz kilkakrotnie, dlatego, że mnie zatrzymał. Jest bardzo ciekawy, ale ja też radziłabym zmienić coś w drugim wersie, który jest zbyt długi i ten szyk przestawny trochę razi.
usunęłabym również zaimek " to" w tym zdaniu:
"który z zasady musi pomieścić wszystko /to/
co niewygodne".
Ładnej metaforyki użyłaś. Przekazujesz coś bardzo ważnego. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 13.01.2010 11:28
bardzo ciekawy, nietypowo rozbudowany tytuł.
tekst chropawy, ale zastanawia,
zdedydowanie wyrzuciłabym- możesz poczuć władzę i stoję przed tobą naga,
pozdrawiam |
dnia 13.01.2010 11:39
Drugi wers jest trochę niezręcznie napisany, nie sądzisz?
I więcej się nie czepiam. Różniasto można odbierać, metaforycznie, ale i bardziej dosłownie: sprzeczka w czasie jazdy, on za kółkiem, gaz do dechy - droga jest twoja, wypadek i ten moment, gdy odkrywamy, że cisza ma jednak swoje brzmienie.
Smutek wyziera z wiersza, ale trafia.
Moja próżność została połaskotana:)
Pozdrawiam. |
dnia 13.01.2010 13:50
Nie będę się powtarzać, więc napiszę, że odebrałam jak HenrykO. Ego jest niezbędne do przeżycia w dzisiejszych czasach, ale rozbuchne, ponad przeciętną, prędzęj czy później sprowadza na glebę...
Bardzo dobry wiersz, warto do niego wrócić za jakiś czas i popracować nad nim jeszcze odrobinę. |
dnia 13.01.2010 14:03
Rabi - to ponoć moja wada:) ale to fakt, lubuję się w tego typu zabiegach.
Dziękując za podzielenie się opinią,
Pozdrawiam.
Jarosław Trześniewski - cieszy niezmiernie.
Pozdrawiam i ja:)
Janina61 - tak, wiem. drugi wers jest bolączką. jedynie co mogę to...
______________________________________________________________
życie potrafi upomnieć się o dług
odsetki jak procent
którego winą chcesz mnie obarczyć
to jest jak róg obfitości
z zasady musi pomieścić wszystko
co niewygodne
wszystko czego nie potrafię zignorować
a ty chcesz wykrzyczeć
własne ego
zlizać sposobem kota
droga jest twoja - przeczekam
możesz poczuć władzę
poślizg i tak wybierze swój własny tor
światła oślepią
zniekształcą sytuację
gdy spalam każdą myśl i stoję przed tobą naga
księżyc dotyka autostrady
po ciemnej stronie przybywa kilometrów*
______________________________________________________________
tak lepiej? :)
dziękuję za taki odbiór i pozdrawiam równie serdecznie.
Beata Olszewska - niestety władza jak i nagość ma tu dość dużą rolę. dlatego zostanie. kosmetycznie wyczyściłam gniotka:)
Pozdrawiam
Romanwosiński - no przyznam, że bałam się Twojej opinii, i tego że będziesz żałował odstąpienia wersów:) stres bywa straszny:)
ponownie musze przyznać rację . nieszczęsna dwójka...
ale poprawiłam! co prawda pod kreską, ale zawsze coś:)
jestem ciekawa jak teraz czytasz.
natomiast jeśli chodzi o Twoją interpretację -
ciekawa, nie powiem, podoba mi się. niedopowiedzenie jednak zostawię, jeśli pozwolisz. niech będzie "otwarty" na.
Dzięki za słowo, no i za puentę :) |
dnia 13.01.2010 14:05
JagodA - w między czasie wkleiłam "oczyszczony". może teraz będzie lepszy? :)
fajnie gdy tekst trafia. dzięki za opinię.
Pozdrawiam |
dnia 13.01.2010 14:12
Oczywiście, że otwarty. Po poprawce już milczę:) |
dnia 13.01.2010 15:23
dziś powiem, że po poprawkach jest dobrze, bo jeszcze wczoraj kilka rzeczy mnie gryzło :), a teraz lekką zwracają moją uwagę dwa "jaki" blisko siebie i zaczynam kombinować jakby jednego z nich się pozbyć ;).
pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 13.01.2010 15:27
Rena - odsetki niewątpliwie są procentem, czyli odsetki jak procent brzmią w/g mnie nienajlepiej. Masło maślane.
życie potrafi upomnieć się o dług
odsetki procentem którego winą chcesz mnie obarczyć
a może tak:
życie potrafi upomnieć się o dług
powiększony o procent którego winą chcesz mnie obarczyć
Tak jest chyba logiczniej. |
dnia 13.01.2010 15:41
Romanwosinski - no dpsz:)
Katarzyna Zając - kombinuj. ja na razie odpuszczam:)
dzięki za wgląd.
Pozdrówki:)
JagodA - dopowiedzenie. może i maślane. bronić nie będę.
natomiast jeśli chodzi o procent, nie ten o którym myślisz gra tu swoją rolę. dlatego nie zmienię. z uporem :) |
dnia 13.01.2010 15:41
kurcze - mi się odgrubiło przy nickach. przepraszam. |
dnia 13.01.2010 16:00
W takim razie wystarczy tak:
życie potrafi upomnieć się o dług
odsetki i procent którego winą chcesz mnie obarczyć[
I już spadam, bo w łeb dostanę:)
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.01.2010 16:27
i w tym przypadku jest jak +. a to nie tak:)
podoba mi się Twoja chęć kombinowania:)
Pozdrawiam równie serdecznie. |
dnia 13.01.2010 16:33
Już po raz ostatni:)
W takim razie anuluję post powyżej. Twoje pierwsze podejście jest jak najbardziej logiczne. Sorry za zamieszanie.
życie potrafi upomnieć się o dług odsetki
procentem którego winą chcesz mnie obarczyć
Może procentami/procencikami których... byłoby bardziej czytelne.
Ale po co ułatwiać:) |
dnia 13.01.2010 16:39
:)))
no ja już mieszać nie będę:) może faktycznie wystarczyło wersy rozłożyć inaczej. tak czy siak, pierwsza, czy druga wersja jak dla mnie ma to, co chciałam wydukać:)
miło podyskutować:) |
dnia 13.01.2010 22:23
Po kilku poprawkach będzie cacy. Jednak z tymi poprawkami też ostrożnie. Wiersz jest dobry i niewiele mu trzeba, by był bardzo. Mnie się podoba. Wielokrotnie już cytowany:
poślizg i tak wybierze swój własny tor
perełka.
Pozdrawiam |
dnia 14.01.2010 08:16
no właśnie Danielu...poprawek się obawiam. nie chcę go "wytrącić":)
a jakbyś tak wrócił...powiedz która wersja bardziej przypada?
ciekawam.
Pozdrawiam. |
dnia 18.01.2010 15:11
.. ja tu nie widzę tu żadnego wypadku , zupełnie inaczej mi się maluje obraz , wszystko biorę jako obraz niewspólbieżności spojrzeń , katastrofa dopiero moze być , " gdy oślepią światła w tym pędzie , trochę na oślep - jak los i czas ..
" gdy spalam każdą myśl
i stoje przed tobą naga "
pozdrawiam ładnie , st. |
dnia 19.01.2010 14:29
Cieszę się, że jesteś i więcej nic nie powiem:))
Ładniutko Stasiu:) |
dnia 14.02.2010 16:20
Wróciłem. Nadal mi się podoba. Druga wersja lepsza, bo zniknęły toki:)
Pozdrawiam |
dnia 20.06.2010 16:56
bzdet. wiersza ani śladu |