 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Martwa natura |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 08.01.2010 10:24
Ta Martwa natura Janeczko to arcypolska impresja zimowa. Piekny plastyczny wiersz, zainspirowany słynnym obrazem Chełmońskiego :"Bociany" ( a zdawaloby sie ze to takie oklepane przasne i swojskie ,bo prawie wszyscy zachwycaja sie francuskimi impresjonistami zapominajac o naszych polskich malarzach i płynacych oden wrazeniach ) Sam tytuł Martwa natura prowokuje ,jest quasi zaprzeczeniem wszak to co w malarstwie okreslamy jako martwą naturę to na ogól przedmioty, owoce na paterze etc. a tu ..wstrzasajacy obraz niczym ze snu -majaku -martwe bociany zwisajace na drzewie tak surrealistyczne i jak prawdziwie.!
Jest wiersz , bardzo dobry wiersz Janeczko.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:) |
dnia 08.01.2010 10:26
JANINO, piękny wiersz-refleksja nad pięknym obrazem. Lubię te Twoje ciepłe klimaty, sądzę, że polubiłbym i obrazy. A spróbuj.
Pozdrawiam serdecznie,Idzi |
dnia 08.01.2010 10:29
Janino, moja reakcja na Twój wiersz - ciarki na plecach, naprawdę bardzo dobry wiersz, już dawno żaden tutaj tak mnie nie poruszył, ale ja jestem niezwykle wrażliwa na takie obrazy i taką plastykę słów :). i pomyślałam, że chyba nie chciałabym mieć takiego obrazu - przed oczami zobaczyłam coś lodowato-smutnego... martwy symbol, który zazwyczaj kojarzy się z wiosną i życiem...
pozdrawiam mimo to z uśmiechem i serdecznie :). |
dnia 08.01.2010 10:40
a niech cię licho porwie! zaszalałasś z tym snem, bardziej niczym pan Salvadore Dali aniżeli imć Chełmoński. fajny wiersz, bardzo plastyczny obraz. a jednak umiesz malować,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.01.2010 11:31
Ja przyznam, ze nie rozumiem zachwytów, symbole aż nadto oczywiste zimne - sztywne, mróz - białe, martwe - otwarte oczy, niczym mnie ten wiersz nie zaskoczył, a przywoływanie tutaj Chełmońskiego to dla mnie stosowanie protezy - na nic się jednak nie zdało. Pozdrawiam. |
dnia 08.01.2010 11:50
Ten obraz ze snu aż bije po oczach tęsknotą, osamotnieniem. Fraza o "młodych" na zmrożonych sznurkach jest powalająca.
Podczas pierwszego czytania "salony" nie bardzo mi pasowały do całości, puściłam wodze fantazji samopas, zrobiłam sobie kawę, stygnie. Siedzę tu i piszę, mogą być zlodowaciałe, przezroczyste i zimne, byle by były, w końcu przyjdzie wiosna i ożywi martwą naturę.
Tak mi się wymarzyło :)
pozdrawiam |
dnia 08.01.2010 11:51
Brrrr......
Kiedyś śniło mi się, że piszę wiersz o płonących żyrafach. (autentycznie, po przebudzeniu pamiętałem tylko frazę: płoną sosny jak żyrafy) Zwiędłe zegary, upadek Ikara, żniwiarka śmierć Malczewskiego czy dachy Braque'a czasami też mnie w nocy odwiedzają. A teraz jeszcze te przytroczone do czarnego drzewa bociany? No i za co Ty mi to zrobiłaś?
Nie, w salonie ich nie powieszę, ale w ślepym zaułku korytarza tak. I obawiam się, że będę tam zaglądał częściej niż dotychczas, a może i częściej niż bym tego sobie życzył.
Boleśnie, cholernie dobry wiersz! |
dnia 08.01.2010 12:07
Oj szwarno Janino 61.Biadolis ze niy poradzis malować. Przeca kozdy poeta jest lepszy jak malrz. my porazymy cukrowac, bes farby i pyndzla, mało nasze pisanie wyciskajom płaczki,tym co nos czytajom abo słuchajom z łotwartom gymbom.Pamiyntom szwarno Ślondzoczko, jak jo napisoł wiersz górnikowi i go czytoł 850 metrow pod ziemiom w kopalni "Pstrowski" a górnicy siedzieli na maskach (pochłaniacza) klocka, czy felach(okorkach) i słuchali a bohater w tym wierszu co łodchodzioł na emerytura ślimtoł(płakał) jakby wygroł milion w TOTO. |
dnia 08.01.2010 12:32
Treść wiersza niesamowita, obraz tak sugestywny, że przejmuje dreszczem, no i tytuł trafnie dobrany. Może tylko ostatni wers lekko odstaje mi od reszty. Czytam sobie, zamiast dwóch ostatnich wersów - chciałabym umieć malować, po prostu, tylko tyle, cała moc wrażeń zawarta jest w wierszu.
Pozdrawiam serdecznie z ciarkami na plecach :) |
dnia 08.01.2010 12:40
Udany wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 08.01.2010 13:26
Nic na to nie poradzę, że tak się przyśniła moja natura martwą i mnie samą, wychowaną w klimatach Chełmońskiego zmroziła. Przez chwilę pomyślałam o wszystkich snobistycznych pragnieniach i salonach np. w stylu dart eco. To zmroziło mnie jeszcze bardziej. Stąd ta puenta.
Jarku, Idzi0, Kasiu, Kropku, Fart, Góralu, Janie, Elu, Wojtku- dziękuję.
Góralu bagienny przecież wiesz, że kocham je żywe w locie lub w gnieździe na starej lipie.
Doro Spenlow dziękuję za przeczytanie i komentarz. No trudno.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 08.01.2010 13:37
JANECZKO, napisałaś PIĘKNY, przejmujący wiersz. Umiesz dzielić się z ludźmi tym, co dla Ciebie ważne. Dziękuję. Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie. Irga |
dnia 08.01.2010 13:44
Ale mnie zaskoczyłaś. Janeczko , rozkwitasz, coraz ciekawiej
u ciebie
i to od dłuższego czasu :) I nie myśl , że to z powodu konkursu
he he...
Czytałam wiersz bez Chełmońskiego - a tu takie zaskoczenie.
Do momentu; na zamrożonych sznurkach czyta mi się zupełnie inny wiersz...ale jakże ciekawy, wyprawiający cuda z moją wyobraźnią...
Potem mnie budzisz z rojeń - i podglądam płótno :)
uśmiecham się do tej ikebany:))
Nigdy nie myślałam, że można tak zapisać obraz....
Zastanawiam się jak by to było; zapisać dwa oddzielne, obok siebie...
pierwszy bez Chełmońskiego, drugi z nim.
Jeszcze tu wrócę, ochłonąć z wrażenia :) |
dnia 08.01.2010 13:45
Janino, duży plus za mroczny klimat.A jeszcze większy + za podtekst - nie tylko mroczny, ale i bolesny.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 08.01.2010 14:26
Myślę sobie, że te wszystkie Wasze komentarze są piękniejsze od wiersza. Dziękuję bardzo.
Irgo,Bożeno, baribalu to bardzo przyjemne uczucie do momentu " wpadki" Pozdrawiam ciepło, na przekór martwej naturze. |
dnia 08.01.2010 15:55
Janino, jestem miłośniczką Twojej wrażliwej twórczości, jednak tym razem, nie wypowiem się na temat tego wiersza, pozdrowię tylko serdecznie, myślę, że zrozumiesz |
dnia 08.01.2010 15:57
jeszcze raz gratuluję wiersza, którym wygrałaś konkurs |
dnia 08.01.2010 18:29
A ja powiem za Szpilowym, że dobry wiersz jest często lepszy niż dobry obraz. Polega to być może na tym samym mechanizmie, który każe częściej wracać do książki, niż do jej filmowej adaptacji. W każdym razie przesz(y)ły mnie na wylot sople z Twojej Martwej natury. Pozdrawiam |
dnia 08.01.2010 18:39
Jasienko swietny wiersz
xoxoxoxoxox ;) |
dnia 08.01.2010 19:49
Janinko, mocno niesamowity ten wiersz...i smutny...Pozdrawiam serdecznie i oby nawiedzały Cię we śnie milsze obrazy - Ruth. |
dnia 08.01.2010 21:09
Gregm, Madoo Ruth bardzo Wam dziękuję za te wrażenia. Serdecznie pozdrawiam
Beatko,dziękuję i Tobie. Tak naprawdę to nie rozumiem do końca. Myślę na dwie różne strony, ale niech tak zostanie. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za gratulacje. |
dnia 09.01.2010 11:24
no nareszcie można się logować
Janino - tak trzymać, bardzo na tak. tym wierszem ustawiłaś sobie poprzeczkę bardzo wysoko :)
pozdrawiam |
dnia 09.01.2010 18:38
jak najbardziej
mocny
pozdrawiam :) |
dnia 10.01.2010 13:46
Dziękuję Ka_rn_aku, nawet mnie nie stresuj! Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.01.2010 13:47
Natalio! Cieszę się, 29 I przyjadę do Katowic. Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 10.01.2010 16:21
Zaczynasz Janeczko tworzyć obrazy,które pobudzają moją wyobraźnię.Tak trzymaj.Pozdrawiam |
dnia 11.01.2010 12:32
Janinko z zaciekawieniem czytałam Twój wiersz .
Jest świetny .
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.01.2010 13:10
Taki trochę oniryczny to utwór bazujący na śnie - tak mi się wydaje - w sumie...przerażający...
pzdr. |
dnia 11.01.2010 19:06
Kasiu, dziękuję, że zajrzałaś i spodobał się.Tomku zgadzam się z Tobą, również dziękuję. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.01.2010 21:03
Zorko przeczytałam, nie wiem dlaczego podziękowania mi umknęły.Dziękuję, postaram się. Pozdrawiam serdzecnie. |
dnia 13.01.2010 22:32
Piękny wiersz, a komentarze to potwierdzają. Poruszył mną. Od pierwszego czytania. Sprawnie, mądrze, błyskotliwie to uchwyciłaś. Pointa zaskoczyła jak mało która. Chylę czoła. Rośniesz Janino ze swoją poezją. Podziwiam.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 14.01.2010 18:00
Dziękuja Janino za wierszyk, dzięki tobie zech zaczon malowac, juz cały garasz,jest potytrany obrazami twego SNU.
Jutro jo opowiem o meje snie "SMIERCI' co go czytoł na kolendzie kapelonkowi. Dzieki tymu wierszowi trzi razy kropelnickom mnie SIKOŁ. |
dnia 14.01.2010 22:48
Danielu znowu zbyt łaskawy jesteś. Dziękuję bardzo.
Haniku, dziękuję, że dotarłeś. Zmyj to malowidło szybko, żeby nie wyschło!
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 14.01.2010 23:11
ma ramy Twoj wiersz, i sie bardzo podoba, oj jak dawno nie ogladalam obrazow Chelmonskiego... az sie wstyd przyznac
serdecznosci sle i slonka zycze:) |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|