dnia 07.01.2010 10:59
Dobrze mieć zaplecze, wesołe wspomnienia, smutne zakończenie, z drugiej strony, przewrotny to teren i fakt, prywatny.
Cieszę się, że mogłam wejść i powspominać z bohaterami.
pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 11:06
ach, jakże urocze to zaplecze. czar wspomnień, zapewne nostalgia, zapewne szukanie pośród kamieni i zabaw - czegoś istotnego, także kawałka siebie. tego, bez czego życie nasze, dojrzałe przecież, staje się chwilami nieznośne. można by o tym jeszcze tysiąc słów, albo i więcej.
pięknie, poetycko. gratuluję, to za mało.
ciepło mi na serduchu,
serdeczności :) |
dnia 07.01.2010 11:08
Elu jak zawsze dalas piekny i dobry wiersz! ,ten smak dzieciństwa, gorzka pointa eeech przenioslem sie doslownie w tamten TWOJ czas, terytorium co dzisiaj jest - terra incognita....
Pozdrawiam bardzo serdecznie! |
dnia 07.01.2010 11:08
Chwyciłaś, ELU, za serce, chwyciłaś. "Co pani tu robi? - to teren prywatny" Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie :)). Irga |
dnia 07.01.2010 11:13
Powroty, powroty..
Przerabiamy to pewnie wszyscy co jakiś czas. Bardzo mój jest ten wiersz. Bardzo.
Nawet ta jazda pod ramą. Też tak jeździłem, gdy długości jeszcze nie starczało na bardziej męski styl jazdy i mam piękną, ogromną bliznę na prawej łydce. Łańcuch spadł:)
Pozdrawiam. |
dnia 07.01.2010 11:50
Tymi wspomnieniami przywołałaś dzieciństwo spędzane z procą w ręku, na rowerze pod ramę,z zabrudzoną smarem łydką.
Beztroskie dzieciństwo i zabawy na terenach naszych
Dziękuję za retrospekcję i serdecznie pozdrawiam, Idzi |
dnia 07.01.2010 11:53
Tak odleciałem do dni dzieciństwa, że zapomniałem napisać:
świetny wiersz, mistrzowski i ciepły, pozdrawiam raz jeszcze Idzi |
dnia 07.01.2010 12:53
z przyjemnością przeczytałam. wszyscy wracamy do minionego z niekłamanym wzruszeniem... bardzo ładny obrazek Pani stworzyła, niezwykle plastyczny. pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.01.2010 14:22
Fart - ano, zdarza się, że jakiś zapach, melodia i coś jeszcze, może przywołać wspomnienia z przeszłości, a potem okazuje się, że to już nie jest to; normalna kolej rzeczy. Co się wydawało bliskie, własne i znajome, już takie nie jest. Dzięki i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.01.2010 14:34
Witku, dziękuję za to ciepło na serduchu, fajnie się czyta taki komentarz - aprobatę dla wiersza i też się robi ciepło na serduchu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jarku, masz rację, puenta nie miała być słodka; bywa, nie tylko w związku z podwórkiem.
Serdeczności :) |
dnia 07.01.2010 14:44
Irgo, właśnie, nasze odczucia i wspomnienia, a teren już przestał być nasz. / Wracaj szybko do zdrowia /.
Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie :)
Panie Romanie, dokładnie - powroty. Bardzo się cieszę, że odebrał Pan tekst osobiście /i wierzę, że blizna może być piękna/.
Dziękuję za taki odbiór wiersza i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.01.2010 14:51
Idzi, dzięki, to prawda - na naszych terenach, na takich prawdziwie naszych. Słowo - prywatne, nie do końca określa i nie wszystko odbiera.
Pozdrawiam serdecznie :)
meandro, miło mi czytać Pani opinię. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.01.2010 14:56
ja się czepialsko zapytam...dlaczemu kropki w drugiej? :) |
dnia 07.01.2010 15:06
Rena, a spróbuj przeczytać te dwa wersy bez kropek :) |
dnia 07.01.2010 15:08
no czytam bez. Ty wiesz, że ja nie lubię piętnowania:)
masz tekst który mi się czyta..i wkurzasz mnie kropkami:)
zabij:) |
dnia 07.01.2010 15:24
przeczytałam z zainteresowaniem,
trzeci i czwarty wers słabo wybrzmiewa/przeczytaj na głos/
zrezygnowałabym z- drągal, odstaje kolokwializmem,
ale to mała kosmetyka, może taka uroda tego wiersza,
od a teraz cicho- czyta się świetnie,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.01.2010 15:49
dobry, czytało się - lubię takie klimaty i wspomnienia :), choć wolałabym bez drugiego wersu... i nad tą samotną kropką też warto by jeszcze pomyśleć.
pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 07.01.2010 16:08
Rena :) bez obawy, tym razem Cię nie zabiję; masz prawo nie lubić kropek, a ja je zostawię, bo tam jest ich miejsce. Nie wkurzaj się Reniuchna, bo złość piękności szkodzi.
Pozdrówka ;) |
dnia 07.01.2010 16:15
Beato, czytam na głos, jeszcze tego nie słyszę, ale się zastanowię. Dzięki drągalowi lepiej wychodzi średniówka; pasuje mi tam, jak w puzlach. Dzięki za uwagi i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.01.2010 16:16
Dobry wiersz
Pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 16:20
Kasiu, o kropce odpowiadam już Renie. Dzięki za komentarz i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 07.01.2010 16:28
Wojtek - Mistrzu, jak Ty piszesz, że dobry wiersz, to jakbym konkurs miesiąca wygrała;) Ale wiem dlaczego tak piszesz, bo tym razem nie ma interpunkcji :), pomijając dwie kropki w tekście. Twój komentarz, jak dobry wiersz - krótki, a bogaty w treść :)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.01.2010 17:27
ja się nie czepiam, dobrze się czyta. Pozdrawiam :) |
dnia 07.01.2010 17:36
jak dla mnie ok,
lubię takie prozaiczne pisanie
poezji. I co najważniejsze
ciekawa pointa.
pozdr. |
dnia 07.01.2010 18:15
Urszulo :) - dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Żeglarzu fenicki, jeśli zaciekawił i uważasz, że jest ok, to fajnie. Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.01.2010 18:22
Naszukałam się tych kropek- że heh.
Zastanawiam się , czy o ulicę orzeszkowej chodzi?
Peelka miała ciekawe dzieciństwo :) oj ciekawe:)
Tak, to prawda, zobrazowałaś wiersz w sposób plastyczny, pełen kolorów i zapachów. Ruchomy to obraz.
A teraz cicho i nie ma nikogo jakby wszyscy poszli na obiad
jest tu czas teraźniejszy i ten z dzieciństwa. Jakże bliskie mi te obrazki i zapachy bzu.:) mój był niebieski, przy domu,
a z czarnego, ciocia robiła nalewki. Zobrazowałam
sobie to wszystko.
Co do interpunkcji - zdziwiłaś mnie tą rezygnacją, może gdyby zupełnie jej nie było, nie było by problemu. Ale ja lubię łamanie schematów, więc po 5- tym czytaniu już nie marudzę :)
pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 18:55
Kiedyś świat był wysoki my byliśmy mali. Teraz Świat jest mały a my wysocy. I nie wiadomo co lepsze? Stąd nasza nostalgia. Dlatego tak pięknie wygląda w graniturze wiersza.
Pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 19:04
Bożeno, to zaledwie mały wycinek z ciekawego dzieciństwa :)
Oczywiście o ulicę chodzi; myślisz, że powinno być z wielkiej?
Ciekawi mnie ta nalewka z czarnego bzu; uważam, że jej zapach mógłby pozwolić peelce bardziej panoramicznie i przestrzennie spojrzeć za siebie. Masz przepis? :)
W pliku mam ten wiersz z interpunkcją, ale zastanawiałam się, czy w ogóle z niej zrezygnować. Mam z tym ciągły dylemat.
Miło mi, że tak ciekawie odebrałaś nastrój wiersza.
A jeśli chodzi o marudzenie, to pod moim wierszem możesz , ile zechcesz, ponieważ wiem, że nie będzie to marudzenie "od rzeczy" :)
Dzięki i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 07.01.2010 19:07
Panie Jędrzeju, ciekawy komentarz. Dziękuję bardzo i serdecznie pozrawiam |
dnia 07.01.2010 19:10
Panie Jędrzeju, za szybko kliknęłam i nie zdążyłam uśmiechnąć się i wytłuścić :)) |
dnia 07.01.2010 21:03
Elżbieta - absolutnie z małej, tak jak wszystko. Narobiłaś mi orzeszkową zamieszania :) pierwszy raz czytając, zastanawiałam się, czy coś przegapiłam u pani Elizy:)
Bardzo mi się ten zabieg podoba, a fajerki przypominają mi dom babci. Fajnie się czerwieniły :)
Obudziłaś ciepłe wspomnienia. Dziękuję za nie.
Przepisu nie mam, przy okazji poproszę ciocię o przepis i na pewno
przekażę:) |
dnia 07.01.2010 21:14
Fajny, życiowy wiersz, Elu.
Tak wymowny 5 wers i pointa.
Dobry tekst.
Pozdrawiam. |
dnia 07.01.2010 21:26
Elu, bardzo mi się podoba. Ta puenta: To teren prywatny... bardzo mi się podoba. Prywatny, ale dla Ciebie i Twoich wspomnień, zastrzeżona świętość. A te bunkry, my je dla odmiany budowaliśmy w ziemi. Ta przestrzeń kurczy się , ale i nabiera innego blasku. Pozdrawiam Cię serdecznie ujęta wierszem |
dnia 07.01.2010 21:51
I kot miauczy na tak. Gra. |
dnia 07.01.2010 22:13
Ciekawe przekraczanie granic prywatności. To to co jest w nas, nasze wspomnienia. Okno które jest bogatym archetypem jakby strzegło tych wspomnień oglądanych z obu stron.
Tak samo oddzielenie tych okresów prozaiczną porą obiadu - jest bardzo dobrym pomysłem.
Elu pozdrawiam serdecznie i gratuluję wiersza |
dnia 07.01.2010 22:41
Pięknie,ja też wracam do miejsc gdzie wraz zmoimi kompanami kedys bylismy niczym władcy,a teraz królem jest tam ktoś inny...
Poddaliśmy się bez jednego wystrzału... |
dnia 07.01.2010 23:28
Ten wiersz jest piękny...Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 08.01.2010 08:30
Elżbieto, urokliwy obrazek z dzieciństwa, niewydumany bo jest "bielona zośka, jej mąż kulawy drągal, pociski do procy i kacze gówienka z piaskiem ".
Ostatnia strofa podkreśla, że to retrospekcja - świetna puenta.
Pozdrawiam cieplutko |
dnia 08.01.2010 08:43
Bożeno, tak też sobie pomyślałam, że pewnie sięgasz do pani Elizy, a rzecz się dzieje na określonej przestrzeni. Jestem mile zaskoczona zainteresowaniem, jakie wiersz wzbudził u czytających. Ech te nasze wspomnienia... Pozdrawiam Cię jeszcze raz serdecznie :) |
dnia 08.01.2010 08:53
Andrzeju, dziękuję Ci za zwrócenie uwagi na piąty wers, ponieważ ma on w treści wiersza duże znaczenie, a właściwie - kilka znaczeń.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.01.2010 08:57
Janinko, budowaliście sobie bunkry w ziemi? Oj! Musimy sobie kiedyś powspominać :) Dziękuję Ci za komentarz i refleksje.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.01.2010 08:58
Kocie, jak gra, to fajnie; cieszę się i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 08.01.2010 09:09
Lady ;) miło Cię widzieć, a rzadko zaglądasz; brakuje tu Twoich wierszy i komentarzy. Zauważyłaś istotne w wierszu fragmenty i ich znaczenie, dzięki i pozdrawiam Cię serdecznie :) |
dnia 08.01.2010 09:12
agapiotrze, dzięki za fajny komentarz; też czytam Twoje retrospekcje.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.01.2010 09:15
Ruth:) dziękuję za uznanie i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 08.01.2010 09:34
Basiu, witaj! Cieszę się, że zajrzałaś, zawsze jestem ciekawa Twojego odczytu. Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 09.01.2010 18:41
dobrze, że o tym piszesz (pamiętam)
czekam na następne z tego cyklu.
pozdrawiam:) |
dnia 09.01.2010 19:18
Natalii - serduszko, bardzo dziękuję :)
O pajacu Bim - bom - bamie i butaprenie czytałam na warsztatach i wszyscy zaczęli z krzeseł spadać. Chyba trochę spasuję :D
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 10.01.2010 06:55
Płynny ciekawy tekst.Żyje.Pytające okno zachwyciło.Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.01.2010 09:42
Cieszę się, że wiersz jeszcze jest czytany :)
Zoro2, wiesz - ja też lubię to okno, oczywiście tylko w tekście; w realu ma ono dla peeli gorzkie znaczenie.
Dziękuję Ci za zajrzenie i przeczytanie.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 10.01.2010 09:45
Zoro2, dodam jeszcze, że miło mi było przeczytać Twój komentarz do wiersza :) |
dnia 10.01.2010 10:01
zamykam oczy wdycham zapachy i szukam czegoś
ledwie uchwytnego - ten fragment bym czymś zastąpił.
tęsknota za światem dzieciństwa to wdzięczny temat- Wg mnie udało się... Kacze gówienka ;))) |
dnia 10.01.2010 16:13
Panie Krzysztofie, też myślałam o tym fragmencie, o czymś bardziej uchwytnym, ale jakoś nic nie znalazłam, dlatego jest, jak jest. Miło, że Pan zajrzał. Dzięki za komentarz i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 11.01.2010 13:04
wspomnienia - dobra rzecz...
P. Elu, wiersz zatrzymał...
Pozdrawiam.
w. |
dnia 11.01.2010 17:01
Dzięki Tomku i również pozdrawiam :) |
dnia 12.01.2010 17:04
co ja tu robię?
zamykam oczy wdycham zapachy i szukam czegoś
ledwie uchwytnego
bardzo mi ten kawałek Elu, bardzo... |
dnia 14.01.2010 20:36
rena dzięki, właściwie cały wiersz jest o tym.
Jeszcze raz serdecznie :) |