|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wariacje (kardiologiczne) |
|
|
Życie,
co tak wybałuszasz gały,
tak, to ja powiewam
uczepiona kręgosłupa.
Jeszcze wczoraj byłam
w cyrku, istnym niczym piekło,
skąd przyćmione światła
i poemat Liszta?
Życie,
kłuje moje dziecko,
a miałam zapomnieć.
Tylko kłamiesz, żywym oczom
każesz pisać martwe wiersze,
zapomniałam już, że jesteś
pozbawione serca.
Dodane przez Fart
dnia 06.01.2010 20:29 ˇ
30 Komentarzy ·
1096 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 06.01.2010 20:47
życie bez serca
est jak
marylin bez monroe
i wiersze bez składu |
dnia 06.01.2010 20:50
mocno i bardzo dojrzale, dobra poezja
pozdrowienia sle:) |
dnia 06.01.2010 20:51
Grzegorz, wariacje mają sens tak się składa.
I co ty mi tu z gwiazdeczkami.
Dziękuję za wpis.
pozdrawiam |
dnia 06.01.2010 20:56
jedynie- istnym, jakby w innym kodzie, ciekawie,
pozdrawiam |
dnia 06.01.2010 20:59
Fart chyba świadomie zrezygnowałaś z kursywy, ale ja czytam sobie wyraźnie ten dialog. Bardzo dobry wiersz. Świadomie też, jak sądzę, puentę przypisałaś życiu, żeby nie było oskarżeń, które bolą. Bardzo dotknął mnie prawdą ten wiersz, a może osobistym doświadczeniem. Bardzo dobry. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 06.01.2010 21:21
hewka, dziękuję, szczególnie za dojrzałość.
Beata - istnym piekle w cyrku, lub cyrku w piekle, czy jakoś tak :)
Janina - Z pełną świadomością - kocham życie, więc puenta nie może być inna. Cieszę się, że wiersz "dotknął", cóż chcieć więcej.
DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM |
dnia 06.01.2010 21:32
Jest pewien kłopot - z dwoma spośród czterech zdań.
w cyrku, istnym niczym piekło - nie ma takiej łączności składniowej, można powiedzieć istny cyrk, istne piekło (przymiotnik istny coś oczywiście oznacza i nie występuje samodzielnie);
Życie,
kłuje moje dziecko,
a miałam zapomnieć. - tu też jest kłopot ze składnią. Można to zapisać na dwa sposoby (zapisy mają zupełnie różne znaczenie):
Życie kłuje moje dziecko, a miałam zapomnieć.
.
Życie kłuje, moje dziecko, a miałam zapomnieć.
Pozdrawiam |
dnia 06.01.2010 21:51
Wojtku, wymieniony przymiotnik przynależy do obu rzeczowników, jeśli to błąd z gramatycznego punktu widzenia, to może wiesz jak go naprawić?
Jeśli chodzi o drugą uwagę, również masz rację. Nie jest dla mnie bez znaczenia jak Ty odczytałeś zapis.
Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam |
dnia 06.01.2010 22:00
Szczerze powiedziawszy, niezupełnie się orientuję w jakim znaczeniu jest "moje dziecko" (do kogo pl tak się zwraca? to by wiele wyjasniało).
Jest też mały kłopot ze "skąd" - znaczenie jest niejasne: "skąd się biorą przyćmione światła?" albo "czy wczoraj byłam w cyrku z przyćmionymi światłami?" - ktore z tych znaczeń?)
Nawiasem mówiąc, ciekawy wydawałby mi się zapis "stąd przyćmione światła" - ale to już raczej wyobraxnia czytelnicza się włączyła :)
Najlepsze zazwyczaj bywają rozwiązania proste:
w cyrku, istnym piekle, |
dnia 06.01.2010 22:03
Wojtku- Janina wspomniała o kursywie, byłoby chyba prościej,
życie |
dnia 06.01.2010 22:05
Życie, może tytuł coś wyjaśni, ale sza... |
dnia 06.01.2010 22:06
Aha, w takim razie to dygresja. Jeśli tak, to zdecydowanie
z przecinkiem po "kłuje" i kursywą. |
dnia 06.01.2010 22:09
Fart eczko wariacje dobre, nie mniej poemat Liszta mnie zafrapował... predzej bym jakąś uwerturę , kompozycje kojarzyl z nim a nie poematy... bo muzyka Liszta jak najbardziej :) chyba ze poemat muzyczny jako licentia poetica to jak najbardziej :)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 06.01.2010 22:12
PS dialog wpleciony w wiersz jak najbardziej kursywa jak radzili Wojtek i Janeczka, czytelniej:):) |
dnia 06.01.2010 22:18
Na koniec Wojtku- peela jest podłączona do respiratora (uczepiona kręgosłupa, powiewa).
Jotku - Liszt był prekursorem poematu symfonicznego.
Miło było Was gościć :) |
dnia 06.01.2010 22:20
Jarku, dlaczego nie poemat? Np. "Od kołyski do grobu"? |
dnia 06.01.2010 23:20
Faktycznie !!! Poemat symfoniczny "Od kołyski az do grobu "umknąl mi z pamięci:)Musze poszukac płyt z Lisztem i odsłuchac:)
Pozdrawiam nocnie:) |
dnia 06.01.2010 23:36
Ciekawie tu u ciebie. Pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 05:56
To poezja z górnej półki, jak ja to nazywam.
Wiersz trafia.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 07.01.2010 06:38
istnym niczym piekło - to trochę mi nie pasuje. I tylko to. Dobry wiersz. Powiewanie wzdłuż kręgosłupa świetne.
Pozdrawiam. |
dnia 07.01.2010 07:37
Jotku - ten gatunek muzyczny, jego układ, pasował mi do stanu psychicznego podmiotu, z wariacjami w wolnym i szybkim tempie-jak bicie serca.
Miłych doznań podczas słuchania życzę :)
Lady - miło, że wiersz zaciekawił.
Idzi - do tych wysokości to mu jeszcze brakuje szlifu, popracuję :)
romanwosinski - "istne szaleństwo" które miałam w zamyśle, za sprawą Wojtka i innych którzy przekonali mnie do zmian, wprowadzę w życie. Znaczenie dla mnie ma fakt, iż wiersz mimo to uważasz za dobry.
Wszystkim bardzo dziękuję za sugestie i opinię.
pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 08:43
dobry wiersz. uwagi techniczne Janeczki i Wojtka, jak najbardziej, tak!
pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 10:42
Wiersz naładowany emocjami. Peela dotknieta smutnym doświadczeniem prowadzi, zaprawiony goryczą dialog z życiem. Brzmi autentycznie, dlatego się podoba.
Pozdrawiam :) |
dnia 07.01.2010 17:40
mimo wymienionych usterek czyta się lepiej niż niejeden "wymuskany" wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 07.01.2010 18:28
Kropku - miło Cię widzieć :) Po to jest ten portal by z niego czerpać i ja to robię. Nawet nie wiesz ile wierszy poprawiłam za radą czytelników.
Elu - ja to już taka "emocjonalna" chyba umrę. To chyba lepsze od zgorzknienia. Przed tym się bronię.
ursula - ja lubię wymuskane, nie zawsze wyjdzie :)
Kochani jesteście
pozdrawiam |
dnia 07.01.2010 18:38
Przypomina nieco w klimacie wiersz Bursy"Przecież znasz wszystkie moje chwyty życie moje",ale to pikuś.[Pan Pikuś].Chodzi o Twój wcześniejszy wiersz"Mańkut".Wszyscy mamy czasem do możliwość obcowania z czymś,co budzi nasz autentyczny zachwyt.I bardzo dobrze,takie chwile wzbogacają nasze życie.Niedobrze tylko jest,gdy to co jest teraz porównujemy z tamtym,co nas tak zachwycało, i mówimy:e,to już nie to.Takie porównania są fatalne,zapominamy bowiem,iż wszystko jest niepowtarzalne,i wypadamy z terazniejszości.I gdy pierwszy raz przeczytałem Twój obecny wiersz,też powiedziałem sobie, to już nie to.Dopiero gdy zdałem sobie sprawę z tego co piszę powyżej,przeczytałem raz jeszcze.I odczytuję Twój jako dobry, z ciekawą pointą.Przepraszam za nieco przydługi komentarz,ale chyba wielu reaguje w taki porównawczy sposób o jakim napisałem.Pozdrawiam. |
dnia 07.01.2010 19:03
Bogdanie - Genialne wiersze zdarzają się rzadko. Jeszcze takiego nie napisałam, wszystko przede mną.
To prawda co piszesz o stawianiu poprzeczki, staram się tego unikać, ale fakt faktem też nie raz myślę, że "dobry" autor poszedł tym razem na łatwiznę.
Kontrast uczuciowy wierszy i komentarzy był, jest i chyba będzie.
ŻYCIE :)
Dziękuję za ciekawe spostrzeżenia i pochwalenie wiersza.
pozdrawiam |
dnia 08.01.2010 14:23
Jest w tym coś, co mnie zatrzymało, takie mocowanie się ze sobą,
z życiem, z chorobą i słabościami.
Posłuchałabym rady Wojtka, coś mi tak nie grało,
w cyrku, istnym piekle- dobrze mówi.
serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 08.01.2010 17:43
Bożeno- mocowanie, dokładnie tak, już pierwszy wers o tym, peela to twarda sztuka.
Rad Wojtka słucham prawie jak własnej mamy:)
Dziękuję za Twoje zdanie o wierszu i pozdrawiam. |
dnia 11.01.2010 13:01
Pesymizmem powiało, ale takie wiersze też są potrzebne.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|