jestem dla ciebie zbyt węzłowy
palce nie mają siły sprawczej
namaczasz w kwasie moje słowa
kalibrujesz myśli
nieodwracalnie
po zbyt mocnej kawie
popadam w nietykalność
erotycznie niezdarna
poprawnie kłótliwa
na odciętym języku
rośnie samozachwyt
rozpisuję sobą wzór na naiwność
zatopiliśmy odlew saturna
w zabytkowej balii z rtęcią
w układach tanecznych
ciał pozaziemskich
atramentowe lody
i turbulencje
wyraźny przyrost
czystego szaleństwa
Dodane przez Bielan
dnia 03.01.2010 10:54 ˇ
4 Komentarzy ·
563 Czytań ·
|