oczy pasterki są szlifowane pustką. przez załataną dziurę w płocie, można zobaczyć
pierwszy dom, na którym stoi inny; posiedzieć na schodach, których nie ma.
czasami, ktoś na przykrytej kostką trawie, rozkłada koc: nikt na nim nie leży
i nie ma nazwy, jak wszystko inne. czysty koc, tylko ręka zawsze ta sama,
przeciąganie na stronę; niepewność, po której zostać.
te same oczy pasterki, dlatego przychodzi się w nich przeglądać.
Dodane przez hubertk
dnia 26.12.2009 21:26 ˇ
10 Komentarzy ·
804 Czytań ·
|