dnia 03.04.2007 06:38
isia wstaje jak słońce robi dzień..supper...no fszystko fajne..:))
nie oceniam
pozdrawiam |
dnia 03.04.2007 06:38
aha...nie ma ocen no i dobrze !!..:)) |
dnia 03.04.2007 07:21
Witaj Zam:)
Co się mi podoba i co sobie pozabieram-podglądam jak to robisz,jak wychodząc od czegoś,bez dopowiadania wielu szczegółów i szczególików krążysz w temacie--jest Isia-dziecko--i...poranek zwierząt--jak jeden z dawniejszych programów telewizyjnych,który tati pewnie oglądał-poranek wśród zwierząt-"z kamerą wśród zwierząt"--zatem pojawia się animal planet,bo Isia jak każde dziecko lubi oglądać zwierzaki--program niby dla dzieci-ale stale ktoś kogoś zjada -i tu po raz pierwszy nasze pociechy zaczynają rozumieć,że ten śliczny miś polarny je,aby żyć...po drodze trafiamy na tik tak tik tak...czyżby "ja jestem pan tik tak,ten zegar to mój znak" ale to już znowu subtelnie pozostawiasz czytelnikowi-bo równie dobrze może się odezwać tylko budzik i przypomnieć ,że czas na drugie śniadanie-- i na koniec najnormalniejsza reakcja dziewczynek na widok robala jako takiego wkradającego w przestrzeń wzrokową dziecka--i tati w roli dzielnego bohatera--spisz się ...spisz potem naszą przygodę-bo cóż to była za batalia okrążyć gąsiennicę,czy inne wielonogie stworzenie-w końcu każdą z nóg mogło wam nieżle dokopać-ha ha ha...radośnie mi się zrobiło-pogodne wersy,ale robala mi żal-o!--pozdrawiam::))) |
dnia 03.04.2007 07:25
dzieci są najbardziej twórcze :) a ty 'tati' już chyba nie śpisz ;)
pozdrawiam
tomm |
dnia 03.04.2007 08:17
podoba się dziecięca skrótowość języka, widać, że tati potrafi słuchać :) pozdrawiam |
dnia 03.04.2007 08:29
Panie Zamie, urokliwe. Podoba się. Pozdrawiam. |
dnia 03.04.2007 08:34
Podoba się korelacja tytułu z treścią. Językowo nie przekonało. Zamowo nie zaskoczyło (to też wada).
Pozdrawiam. |
dnia 03.04.2007 08:50
heh. inaczej niż zwykle |
dnia 03.04.2007 10:34
Bardzo mi się spodobał - świetnie oddaje świat dziecka, językowo dobre i takie własne :-) |
dnia 03.04.2007 10:34
na ten moment. skomentowałem autorów wyżej. serdeczne dzięki za komenty. zbigniew. |
dnia 03.04.2007 10:52
'tati' brzmi niemal egzotycznie :). mnie się podoba, bo pobrzmiewają w nim nuty afrykańskich bajek :))
lubię kiedy coś się wierszom zmienia. mam taką wizję bardzo kolorowego motyla w miejscu wiersza. dokładnie jest pomarańczowy i żółty.
czułkiem :)
na Ps: proszę tylko nie komentować mnie z powodu mojego komentu. strasznie mi zabrzmiał ten tekst powyżej :(.
nie dlatego przyszła la. nie lubie wciskać wierszy na siłę ani swoich ludziom ani sobie ludzkich. prosze la czytać tylko wówczas kiedy istnieje ku temu ochota. nie że koment. |
dnia 03.04.2007 11:03
Dzięki Tobie cofam się pamięcią gdy moi synowie byli mali i na dywanie siedziałam z nimi, składałam Lego, oglądałam bajki i prowadziłam dyskusje.Fajnie potrafisz ująć to w wierszu:)Pozdrawiam |
dnia 03.04.2007 11:19
la winda. rozumiem. ale nie używam wyszukiwarki użytkownicy. czasami w debiutach zuważam wiersze osób. których lubie czytać i je czasami komentuje niezależnie. ale jest to wyjątek od reguły.
sorki za subiektywne odczuwanie dyskomfortu. ale każdy dokonuje wyboru który ma mu zapewnić bezpieczne miękkie legowisko bezpieczeństwo. w miarę ustabilizowane formy korzystania z serwisu i mozliwość odwrotu. ale nie takiego ze biore swoje zabawki z piaskownicy i przez to lekceważę wszystkich dookoła. bo jak mówi I Cing pozywienia nalezy szukać na zewnatrz lecz dobrze mieć dokąd wracać.
warto mieć równiez zasady które się pielęgnuje. a do tych zasad u mnie należy nie lekceważyc osób którzy nie tylko czytają moje wiersze. ale również coś od siebie dają w postaci komentu. zarówno w pozytywnym . jak i negatywnym znaczeniu tego okreslenia.
wciskanie wierszy na siłę też ma swój urok.
pozdrawiam serdecznie. wszystkich czytajacych. a szczególnie komentujących. za ewentualny dyskomfort przepraszam. ale juz jestem taki uparciuch i już. serdecznie. zbigniew. |
dnia 03.04.2007 11:22
wierzę. i szanuję cudze zasady i widzimiśki. chciałam tylko rzec, że la nie przychodzi by uczynić handel wymienny. zatem ja daję sygnał ino, ze nie oczekuję koniecznie oddawania la komentu :) |
dnia 03.04.2007 11:26
Niezbyt górnolotnie, ale z sensem. Co ty zrobisz jak Isia yrośnie? Jeszcze podziwiam, jak "takie małe co nieco" potrafi zawładnąć zgredem. Przepraszam za niestosowności, ale pozdrawiam szczerze i kolorowo jajowo. |
dnia 03.04.2007 11:49
rozumiem. co do tego co zrobię?
tomik isiowy ukaże się najprawdopodobniej w tym roku. tytuł "bogowie maja weekend". pewien wydawca sam zaproponował mi że go wyda więc już go ułóżyłem i złożyłem. wiersze cykanie oraz poranek zwierząt jako najstarsze w cyklu nie znalazły się w wyborze tych przeznaczonych do wydania. ponieważ mam jeszcze czas przed ostatnią redakcja i korektami coś zrobić . więc je pokazałem na pp. zobaczymy co będzie się działo z nimi dalej. w wyborze nie znajdzie się też wiele innych wierszy z dzieckiem w tle. nawet tych bardzo chwalonych na witrynach. obecnie jestem na etapie pracy nad innymi wierszami. ale mam jeszcze czas. na razie już mam pierwsze recenzje znanych krytyków i autorów którzy przeczytali złozony maszynopis. andrzeja tchórzewskiego praz stefana jurkowskiego. powiem ze przerosły moje najsmielsze oczekiwania. i tez juz czekają by sie ukazać promując zbiorek.
pozdrawiam serdecznie. by nie zapeszyć. zbigniew. |
dnia 03.04.2007 15:20
to jest taki tekst, że przeczyta się, uśmiechnie i raczej nie wróci. to taki słodki wierszyczek, gdzie przebija się isia. :) |
dnia 03.04.2007 15:37
słodziutki:)
co ciekawe, to Isia pokazuje tacie świat i sama go interpretuje
tylko dlaczego Isia chce okrążyć zabite znalezisko....? nie wiem:(
serdecznie |
dnia 03.04.2007 16:19
i znowu Isiowo, przyjemnie i ten pierwszy wers
pozdrawiam:) |
dnia 04.04.2007 08:53
No i jest dobrze. Cieszę się i gratuluję. Dobrze, że dziecko inspiruje. Znak, że nie gaśnie człowieczeństwo. Wesołego! M |
dnia 07.04.2007 11:40
dla mnie ostatnia strofai częściowo pierwsza, a w ogóle dlaczego wszystko kursywą? ale ciekawie
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 09.04.2007 19:26
ostatni wers -eh ja go znam z domu
tak
ja tu stoję a ty spisz
tak mówi synek do mnie
pozdrawiam :) |
dnia 12.04.2007 04:07
Isia jest super:) - dzięki temu, że jest napisałeś wiele pieknych wierszy...ten również jest ciekawy.
Ogromną sztuką jest zainteresować w wierszu czytelnia swoją codziennością. Pokazana przez Ciebie, jest barwna, żywa, radosna - fajnie:)
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.04.2007 14:10
bardzo udane!!! |
dnia 17.04.2007 05:05
Utrzymane w wiadomej konwencji, fajnie i do tego akurat wiersza nie mam uwag.
Pozdrawiam :)) |
dnia 23.04.2007 16:12
dzięki za komenty. przepraszam że teraz. ale był i już po urlopie. i komputer wrócił z reklamacyjnej naprawy w ubiegły piątek. zycie bez dostepu do wirtualu toczy się ciut inaczej. więc wracam do zaległości. wszelakich. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 25.04.2007 08:26
zbity. wygląda jak wymarły. zabity. znalezisko. ciąg logiczny zdarzeń. w swiecie dzikich zwierząt. gdy coś nam przeszkadza więc czasem chcąc tylko oddalić trafiamy powodując śmierć. zbity staje się jak zabity. a do swoich ofiar i lęków zwierzę zbliża sie bardzo ostrożnie. okrążając je. przynajmniej tak to pokazuje animal planet. isia zbliza sie nie sama do tych nowych doświadczeń. tam jest najpierw ty jak prosba u dziecka. najczęściej w trybie rozkazującym. i utajona liczba mnoga. albo ja okrążę ale ty patrz. fajnie że taki przekaz i brutalna treść może być słodziutka.
pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 25.04.2007 20:41
dziękuję
konsternacja nad przypadkową smiercią/krzywdą nieadekwatną do bodźca występuje w świecie zwierząt i dzieci. prawie tylko |